Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myśleć o takim zachowaniu mężczyzny

Polecane posty

Gość gość

Kiedyś się poznaliśmy osobiście i potem byliśmy zwykłymi znajomymi przez internet, nie parą. Zaprzyjaźniliśmy się, słyszłam od niego wiele komplementów i wyrazów szczerego podziwu. Lubił ze mną rozmawiać. Pewnego dnia przypadkiem znowu na siebie wpadliśmy. Zaskoczony wyraźnie się na mój widok ucieszył, co też powiedział, a potem rozgadał na tematy, które nas wspólnie interesują. Nagle po kilku minutach powiedział, że przeprasza, ale za chwilę wróci i nie wrócił. Jak mam to rozumieć? Tak dobrze by udawał, że się cieszy na mój widok? Czy też czegoś się wystraszył? Jeśli nie chciał ze mną rozmawiać, to po co to robił, i to z wyraźną radością? Jak nie chciał ze mną gadać, mógł przecież mi tylko powiedzieć "cześć" i pójść dalej. Wiem, że przynajmniej od 5 lat jest sam po długim związku i raczej nie śpieszy mu się do bycia z kimś (ale m tego nie mówił, a ja o to go nigdy nie pytałam, to wieści z innego źródła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz zapytać jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie mogę. Od tego czasu zaczął mnie ignorować, nie chce ze mną rozmawiać. Nie liczyłam na nic, na żaden związek czy coś. Cieszyłam się, że jest ktoś, z kim mamy tyle wspólnych tematów. Po prostu nie rozumiem, o co chodziło, dlaczego tak dziwnie się zachował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jest dziwny? niektorzy sa naprawde dziwni jak nie znajdujesz racjonalnego uzasadnienia do tej pory to znaczy ze on jest DZIWNY DZIWNY DZIWNY i powinien sie ucywilizowac1!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje oko, on kogoś ma. Jego radość ze spotkania była autentyczna. Cieszył się naprawdę. Ale nagle czegoś się przestraszył. Coś sobie uświadomił. Może kogoś zobaczył... I zwyczajnie uciekł. W bardzo brzydki sposób. Może ona jest chorobliwie zazdrosna? Nie sądzę, by warto było się nim interesować. Klasy to ten facet nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za Wasze odpowiedzi. Nikogo nie ma, to jest pewne, bo mamy wspólnych znajomych i ktoś by coś wiedział. Zresztą nie o to mi chodziło, by z nim być i aby chciał się ze mną związać. Lubiłam go jako znajomego, kogoś, z kim się po prostu świetnie człowiek rozumie i nadaje na tych samych falach. I tylko nie rozumiem tak dziwnego zachowania. Nie byliśmy razem, więc nie musiał się mną przejmować, kiedy na siebie wpadliśmy. Mógł tylko powiedzieć "cześć" i pójść dalej, powiedzieć, że przeprasza, bo się śpieszy albo po tych paru minutach paplaniny pełnej podekscytowania po prostu powiedzieć, że przeprasza, ale musi już iść. A nie, że zaraz wraca i dać nogę. Po prostu zachował się dziwnie i niegrzecznie, w dodatku bez powodu. Przecież niczego od niego nie chciałam, tylko na siebie przypadkiem wpadliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może w innym miejscu też za mocno się podekscytował i dał dyla albo ma coś nie tak z głową, nieśmiałość czy cos w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, klasy to on na pewno nie ma, skoro się tak wobec mnie zachował. Tylko nie rozumem dlaczego. I dlaczego nagle po tym przestał się odzywać (chociaż tutaj można powiedzieć z większym prawdopodobieństwem, że to może być z tego powodu, że wie, że zachował się jak palant).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewiele rzeczy jest w życiu pewnych. A twoja pewność co do jego życia osobistego jest szalenie zabawna. Nie słyszałaś o kontaktach przez internet? Kiedy znajomi się o tym dowiadują? Pomyśl trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może faktycznie ma coś z głową. Bo nawet gdyby miał kobietę, to żadna różnica, bo między nami nigdy nie było żadnych rozmów sugerujących, że jesteśmy kimś innym niż tylko dobrymi znajomymi ani żadnych deklaracji. Nie miał czego się obawiać z mojej strony i zresztą sam zainicjował tę całą rozmowę. Najpierw zapytał, co tutaj robię, a po moim krótkim wyjaśnieniu już buzia mu się nie zamykała. Uśmiechnięty od ucha do ucha opowiadał różne ciekawe rzeczy i nagle się zmył. A nie jest to dzieciak, tylko mężczyzna koło 40-tki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś strasznie to przeżywasz. A podobno on nic dla ciebie nie znaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że pewna być na 100% nie mogę na temat jego życia osobistego. Ale jak już pisąłam, nawet jeśli by je miał, to i tak nie ma to znaczenia dla naszego spotkania. Przecież znajomi, nawet zamężni/żonaci mogą się spotkać na ulicy i zamienić parę słów? Informację o tym, czy kogoś ma, podałam tylko w ramach informacji, bo dziwne dla mnie było to, że nagle się zmył, jakby się czegoś przestraszył. Chociaż chwilę wcześniej był zrelaksowany i pełen radości opowiadał mi, co właśnie ostatnio widział, a co nas oboje interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeżywam tego, nie zależy mi na nim jak na mężczyźnie. Ale to rzadkość spotkać kogoś, z kim ma się tyle wspólnego, to naprawdę cudowne móc porozmawiać o swoich zainteresowaniach z kimś, kto je podziela. I nie spotkałam się wcześniej z tak dziwnym zachowaniem. Próbuję zrozumieć, co się właściwie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochałaś się w nim, dziecinko. Tylko jeszcze o tym nie wiesz. I proszę mi tu nie zaprzeczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytam o ocenę moich uczuć, bo je znam i nie mają tutaj niczego do rzeczy. Zastanawiam się tylko, dlaczego ktoś nagle w jednej chwili zaczyna się zachowywać niezrozumiale i ucieka. Tak, jakby np. bał się, że mu się rzucę na szyję albo coś. Bo tylko to mi w tej dziwnej sytuacji przychodzi do głowy, bo nie znam żadnego innego logicznego wytłumaczenia takiego jego zachowania. Może jacyś mężczyźni się tutaj znajdą i będą potrafili ocenić to trafniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaneAusten
To ja, autorka tego wątku. Wymyśliłam sobie tutaj nick, aby bylo wiadomo, które to moje posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaneAusten
Dużo. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po jaką cholerę zawracasz ludziom d**ę po nocy? Skoro to gówniane spotkanie nic nie znaczy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże wex napisz 25, 30, 35, 40, 100?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaneAusten
30. I co z tego? Jeśli nie chcesz, to nie musisz mi odpowiadać, a tym bardziej teraz. Napisałam o takiej porze, bo akurat przyszło mi to teraz do głowy. Ale to nie znaczy, że ktokolwiek musi mi teraz czy dzisiaj na to odpowiadać. Zresztą niedługo kładę się spać jak Wy wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są dwie odpowiedzi.Pierwsza to pewnie lubi cię,rozmowy z tobą i w ogóle,ale jesteś brzydka lub zbrzydłaś od ostatniego spotkania.Druga opcja ,miałaś nie umyte zęby i brzydki zapach z ust. :-D :-D:-D :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej44
A nie możesz go po prostu zapytać, dlaczego tak się zmienił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaneAusten
Andrzeju, już pisałam, że nie mogę. Od tego czasu mnie ignoruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaneAusten
Dla zwykłej znajomości nie ma znaczenia to, jak wyglądam. Przecież się nie spotykaliśmy jako para i nie mieliśmy nawet takiego zamiaru. Ot znajomość jak wiele innych, dla podyskutowania o wspólnych zainteresowaniach. Tylko z nim mieliśmy więcej tych wspólnych pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaneAusten
Chcę tylko zrozumieć, dlaczego się tak niezrozumiale zachował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaneAusten
To jak to jest z Wami Panowie? Czy ktoś z Was też uciekł nagle przed jakąś kobietą? Dlaczego tak zrobiliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tu jakiś mężczyzna, który potrafi to wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo k*****, coś mu nagle wypadło... bedziesz dlugo to rozstrząsac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×