Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak delikatnie odmówić prezentu który nam się nie podoba

Polecane posty

Gość gość

moja teściowa robi różne rzeczy na drutach, albo takie ozdobne do postawienia, albo coś szyje, naprawdę przeróżne rzeczy. Ja nie lubię ubierać się "folklorystycznie" ani nie lobię durnostojków w domu. Lada chwila urodzę i teściowa już wymyśla jakieś niepotrzebne rzeczy np. kocyki, torbę na pieluszki, serwetki itp. które do niczego nie pasują,mam małe mieszkanie i nie chcę go zagracać, po co teściowa ma się niepotrzebnie narobić? Jak jej delikatnie dać do zrozumienia że nie ma robić tych rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można brać a potem tego nie używać - tylko szkoda roboty i miejsca na to... ja sama mam podobny problem i nie umiem z tego wybrnąć, zawsze biorę i chowam do piwnicy, a po roku wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz tesiowej, ze marnuje talent obdarowujac was swoimi cudami, skoro moze zarobic na tym pare groszy sprzedajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde, to masz problem :D Powaga :D Nie wiem jak można delikatnie odmówić, bo jakkolwiek odmówisz, poczuje się urażona. Całe szczęście, że moja teściowa nie lubi robótek ręcznych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze powiedz, ze wszystkie rzeczy dla dziecka juz masz I nie poterzebujesz wiecej, wiec niech sie nie trudzi. Swoja droga - kocykow to chyba nigdy za wiele przy dziecku. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a maz co na to? on nie moze mamie delikatnie zasugerowac, zeby was tak nie obdarowywala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż mówi że mam brać i nic nie mówić, że jak chce neich robi, ale mi szkoda jej pracy i mojego miejsca. kocyk ok, ale torba ze skrawków materiałów, różnokolorowa? a zresztą my z mężem na zmianę chcemy zajmować się dzieckiem i jak on bedzie z taką torbą chodził :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze powiedz jej zeby robila dla dziecka jakies ubranka, sweterki, kolderke moze jakas uszyc, sugeruj jej cos co mozesz uzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jej powiem że ma zrobić cos konkretnego to i tak narobi jeszcze innych niepotrzebnych rzeczy :o wiem bo próbowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a macie zwierzęta? bo te kocyki można wykorzystać jako posłanie dla nich, a jak nie to oddajcie jakiemuś bezdomnemu, ucieszy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyś nie odmówiła to i tak będzie obrażona, ja bym jednak przyjmowała bez entuzjazmu i chowała do szafy/piwnicy i potem dyskretnie się tego pozbywała, nie ma innej opcji niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedaj na allegro - dobry pomysł :D ja bym tak zrobila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O taką pierdoł nastawisz negatywnie do siebie teściową.Maż dobrze mówi, będzie miała radochę, ze robi dla dziecka, ty weźmiesz , ładnie podziękujesz, jak babcia was nawiedzi to pokażesz i tyle.Potem to opchniesz i po temacie. Z czego robisz problem, przecież to nie będzie wielkości tira raczej? Jakbyś myślała logicznie to byś umiała wykorzystać pomoc teściowej, bo można cuda na kiju zrobić, i nie żaden folklor.ciekawa jestem czy z naturalnej cieniutkiej wełny gdzieś dostaniesz pajacyka, takiego co nawet jak jest zimno to idealnie izoluje.Popatrz jak ubierają dzieci na. w Norwegii, wtedy byś sama teściowej podpowiadała co ma zrobić, miałabyś super wyprawkę, ale za tępa na to jesteś i zupełnie niewychowana, skoro w ogóle jakiegokolwiek prezentu chcesz odmawiać. Nie dość, ze jesteś pusta, to dodatkowo nie masz żadnego zaskoku , co wypada , a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciuszki dla dziecka to rozumiem, ale np. torba albo takie durnostojki to raczej już porażka, ja bym brała, dizekowała i chowała na dno szafy a po paru miechach wydawała albo sprzedawała na All, a jakby zapytała co z torbą to bym powiedziała ze coś mi sie wylało i nei dało sie doprać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×