Jak mam naprawić swoje życie

tak zmarnowałam życie wierząc, że uda mi się. Na początku było dobrze. Ale potem... nadużywanie alkoholu, wyzwiska, awantury, ciągły brak pieniędzy, a w tym wszystkim ja i moje dzieci. Chciałabym odejść, ale nie jest to takie proste, bo nie mam nic na start i dzieci chodzą do szkoły,

mnie się wydaje, że bicie jest gorsze... ale jak uważasz... ile jest kobiet katowanych przez swoich mężow, z siniakami, podbitymi oczami..

a możeliczysz ze tutaj ktoś ci monete da hahahaha

intencje mialas dobre, postaraj sie teraz naprawic ile ci sie uda. Jezeli maz cie nie kocha, zneca sie nad toba, odejdz, nie tkwij w czymsc co przynosi same zle wspomnienia. Nie czytaj tych skrajnych wypocin bo autorzy nie wiedza co znaczy prawdziwe nieszczescie w zyciu. Powodzenia i glowa do gory. Nie daj sie, pamietaj, cale zycie przed toba!

Wiesz, mysle ze to sprawa indywidualna. stwierdzam po sobie

to jakbym miała w domu nieroba który się zasłania brakiem pracy przy dzieciach 5i8 lat to też nie za bardzo bym łaskawym okiem na to patrzył delikatnie mówiąc

jak pisałam wcześniej nie jest moim mężem, mam tak podcięte skrzydła, że wydaje mi że moje życie już nie ma sensu. Tylko moje dzieci trzymaja mnie przy życiu. Już po mnie.... nigdy nie zaznam prawdziwego szczęścia i spokoju.

A w ogóle to z czego żyjecie? Macie tam jakieś gospodarstwo rolne? Należy do twojego konkubenta? Ty masz jakąś ziemię? Masz rodziców? Masz skończoną szkołę rolniczą? Masz doświadczenie w rolnictwie? Może to jest jakaś droga.

"co znaczy prawdziwe nieszczescie w zyciu" w d****h już się wam poprzewracało. są nieszczęścia które się przypadkowo trafiają a nie są wynikiem głupoty życiowej

tępi to wy jesteście co macie super rady! chyba ewidentnie widać, że to z noca poślubna to podszyw! jak macie kogoś gnoić to się nie wypowiadajcie, zobaczycie za pare lat jak wy będziecie mieli klawe życie! a ty autorko weź się za siebie, poszukaj pracy na początek, złóż pozew o alimenty , musisz byc silna teraz bo potem będzie tylko gorzej! trzymam kciuki i wierzę, że jeśli chcesz to zmienić to dasz radę!

Jestem po technikum handlowym, on ma gospodarstwo, a rodziców juz niestety nie mam... w miescie pracę bym znalazła bez problemu, wiem o tym. Tylko jak zacząć? Gdybym była sama zaryzykowałabym i wyjechałabym tak jak stoję, ale z dzieciakami to nie takie proste!!!

a nie możesz z nim normalnie pogadać, żeby się zmienił, jakoś probowac naprawic związek? bo skoro jestescie razem to jednak musiala byc keidys między wami jakaś więź, moze nawet milosc. Czemu sie zepsulo?

Kobieta chce aby jej ktos doradzil a wy debile umiecie tylko napisac po co d**y dawala bezmozgi jedne moze ten facet jak go poznala byl calkiem inny zycie potrafi zmienic czlowieka autorko porozmawiaj z nim na spokojnie moze dowiesz sie dlaczego tak cie traktuje powiedz jak bardzo jest ci zle kiedy on cie tak traktuje moze szczera rozmowa dotrze do niego i zrozumie ze nie powinien cie tak ranic

Kobieta chce aby jej ktos doradzil a wy debile umiecie tylko napisac po co d**y dawala bezmozgi jedne moze ten facet jak go poznala byl calkiem inny zycie potrafi zmienic czlowieka autorko porozmawiaj z nim na spokojnie moze dowiesz sie dlaczego tak cie traktuje powiedz jak bardzo jest ci zle kiedy on cie tak traktuje moze szczera rozmowa dotrze do niego i zrozumie ze nie powinien cie tak ranic

Próbowałam rozmawiać, ale nie przyniosło to żadnych efektów. To człowiek który lubi czuć się panem i władcą, wie że ma nade mną przewagę, że jestem od niego zależna. Wie, że nigdzie nie pójdę, nie odejdę...

jezeli bedziesz miala takie podejscie to napewno nie zaznasz szczescia. Muszisz dzialc, odbic sie, masz dla kogo

znawca obrzydliwości kobiet nie zrozumiesz, nikt jej nie mowil jak jej zycie bedzie wygladalo za iles tam lat, nikt jej nie uprzedzil, ze maz bedzie sie nad nia znecal, ze jezeli uzalezni sie od mezczyzny ten to wykorzysta, podetnie jej skrzydla. tacy jak ty nie pojma tego, masz bardzo plytkie myslenie.

a nie możesz napisać mu list w ktorym napiszesz mu jak ci jest źle, że on cie tak traktuje, i dasz mu to sobie sobie w spokoju poczytal, powiedz mu że go kochasz, może się zmieni, a jak ma urodziny czy imieniny to robisz mu jakieś przyjemne niespodzianki? trzeba jakos zalagodzic sytuację. I nic nie dorabiasz, nie masz żadnych dochodow?

wyprowadz sie do domu samotnej matki a tam cie juz pokieruja dalej i postawia na nogi

jak onli lubi być wladczy to spróbujcie może BDSM polecam

mam się litować nad jej złym wyborem? nie ma mowy. to że ją podniecał pan i władca to jej problem

współczuję...

pan i wladca ma dwie twarze, drugie oblicze pokazal jak czul sie pewny, zawsze tak jest. nie musisz sie litowac ale nie osadzaj