o co chodzi

Chciałabym się Was zapytać jakie macie opinie, doświadczenia związane z pewnym dziwnym tematem... Jestem przedszkolanką. Do przedszkola uczęszcza dziecko ma na imię Jaś. Jednakże po jakimś czasie zauważyłam, że on w ogóle się nie słucha... Dlaczego? Otóż sprawa jest prosta. Usłyszałam ostatnio zupełnie przypadkiem jak mama Jasia wołała do niego "Mateuszku chodź tutaj"... Osłupiałam. Zapytałam o co chodzi. A ona na to, że dziecko rzeczywiście ma na imię Jaś, ale w domu mówią Mateusz. Natomiat ona życzy sobie tego, aby w przedszkolu nauczyciel i dzieci wołały normalnie po imieniu jakie wpisane ma w metryce, czyli Jaś. Powiedzcie proszę... Spotkałyście się z takim przypadkiem? Czy to ja jestem jakaś dziwna, czy poprostu ci rodzice robią dziecku wodę z mózgu... A dodam, że teraz rozumiem już dlaczego chłopczyk nie reaguje na polecenia w przedszkolu. On poprostu nie wie, że do niego się mówi, bo nie ma pojęcia kto to JAŚ.

Wytłumaczyć nienormalnej mamuśce, że dziecko w ogóle nie reaguje na imię Jaś i niech się zdecyduje na jedno imię i niech tak będzie i w domu i w przedszkolu. Ja się spotkałam z innym przypadkiem. Kilka lat temu miałam praktyki w przedszkolu i jedno dziecko z grupy 4-latków było wyraźnie opóźnione w rozwoju. Po tygodniach obserwacji postanowiłyśmy skierować go do poradni. Wezwałyśmy mamuśkę i okazało się, że babka specjalnie namieszała w papierach zapisując go do przedszkola tak, że wyszło, że ma 4 lata, a naprawdę miało 3. Mamusia uznała, że jest tak zdolny i nadzwyczaj rozwinięty, że powinien startować na równi z 4-latkami.

No to tak jak u mojego ojca wszyscy mają inaczej na imię niż na nich mówią ale wszyscy są przyzwyczajeni .

P******e to.

no w świecie dorosłych jest trochę inaczej. Gorzej jeżeli sprawa tyczy się 4latka... dziecko nie jest w stanie ogarnąć takich rzeczy... Też znam ludzi którzy jako dorośli już stwierdzili, że imię im się nie podoba i wolą np. używać drugiego. Ale robić dzieciakowi wodę z mózgu... eh. A co do wytłumaczenia matce... Nie da się. Poprostu niektórzy rodzice są niereformowalni.

jakaś głupia ta matka i tyle...