JAK CZĘSTO

kochacie się z mężem. Ja mam 38 lat trójkę dzieci i zdarza nam się średnio 2 razy w miesiącu. Potrzeby mamy pewno większe ale albo nie starcza czasu, albo sił...:-( Jak to jest u Was?

Wcale...

U nas też...porażka:-(

Co dziennie lub co drugi dzien.. Klasyczny sex albo pieszczoty dla uroizmaicenie.. Uwazam ze o ta sfere zycia miedzy partnerami trzeba bardzo dbac no i tu sie tez dobralismy. 13 lat razem..

zazdroszczę!!!:-(

ja ma rownież 38 lat 2 dzieci kochamy się średnio co tydzień, czasem częściej, tak przychodzi ochota, a najfajniejsze jest to że po tylu latach małżeństwa już jesteśmy tak zgrani że ochota jest w tym samym niemalże czasie, jak mam ochote na sex to wiem że mąż też, gorzej było jak nie było go na miejscu

Nam zdarza się to ok 3 razy w tyg. Mamy po 33 lata i w związku 9.

My już chyba z pół roku się nie kochaliśmy....., nie czujemy takiej potrzeby!

mam 36 lat,1 no dziecko,13 lat razem - 2x w tyg

oK 6 RAZY W MIESIĄCU.32 lata

6 lat razen jedno roczne dziexko ololo1 w miesiacu:/ mam 25 lat porazka

My z mężem mamy po 27 lat ,dwóletnią córeczke i jak na razie spore potrzeby! Kochamy się prawie codziennie góra co dwa dni...Aż się boję żeby to się kiedyś nie zmieniło , bardzo nas to do siebie zbliża!:-)

34 lata 3 dzieci ,16 lat razem 2 razy w tyg.

Mąż chciałby codziennie, mnie wystarcza raz w tygodniu. Zwykle w weekend.

30 lat, 12 lat razem, 1 dziecko-niemowle. Roznie,czasem abstynencja orzez 3 tygodnie a potem przez 3 tyg niemal codziennie. Wszystko zalezy od ochoty,nastroju,zajecia czasu,poziomu zmeczenia itp.

U mnie chyba odwrotnie jak zazwyczaj. To ja mam dużo większe potrzeby niż mąż. mam 29 lat i mogłabym się kochac niemal codziennie:-( Mężowi za to starcza 2-3 razy na tydz..Czasem sama sobie pomogę i jest o.k.

u nas seks tak co 2 tyg. sredni 3 razy w miesiacu, ja po calym dniu nie mam ochoty- wieczorem marze tylko o tym by polozyc sie spac. ale zdarza mi sie budzic meza nad ranem. a maz jest zadowolony.

U nas średnio co trzy dni ,w związku 8lat

Co drugi dzień.

u nas raz na pol roku teraz wychodzi, nie pytajce dlaczego nawet. Najpoierw ja chcialam, maz nie, pozniej odwrotnie.Pozniej ciaza i obsesja meza, zeby sie nie kochac. Odzwyczailam sie zwyczajnie, jak mam ochote to sie masturbuje . Nie obchodzi mnie nawet jak maz załatawia swoje potrzeby, nie dbay o siebie po tym wzgledem. A poza tym jestesmy super malzenstwem

Ja też muszę się sama zaspakajać. Mąż pracuje za granicą, przyjeżdża raz na dwa miesiące, i jest wtedy tylko kilka dni w domu. Oczywiście wykorzystujemy ten czas na maksa ale nie da się nadrobić 2 msc.

Generalnie rzadko ale zdarza się i 2 razy na dzień! Ale przewarznie kilka razy w miesiącu.

Właśnie niedawno skońszyliśmy :-) A tak wogóle to zwykle kochamy się przy weekendzie...

Wogóle!