Jak powiedzieć o ciąży facetowi z którym łączyła mnie tylko jednonocna przygoda

Zaczełam pracę w nowej firmie i latem mieliśmy weekendowy wyjazd integracyjny. Podczas niego miedzy mną i moim nowym kolegą z pracy zaiskrzyło. Jednocześnie on od razu zastrzegl, że nie interesują go w tej chwili związki i romanse i to będzie tylko przygoda, trwająca jedną noc. Mnie było wtedy wszystko jedno, jestem sama od roku i chciało mi się sexu. Niestety zabezpieczenie zawiodło i 2 tygodnie temu dowiedzialam się, że jestem w ciązy! Początkowo szok i niedowierzanie, później załamka, a teraz jak już ochlonełam to zaczęłam się zastanawiać jak powiedzieć o tym koledze... Od czasu tamtej integracji nawet nie rozmawaliśmy za dużo ze sobą, tylko zamieniliśmy ze sobą kilka nic nie znaczących zdań. Jak mam mu powiedzieć, ze jestem z nim w ciaży/? :O :(

nie uważałaś jak robisz, więc rób jak uważasz :D

Najzwyczajniej mu o tym powiedz. W końcu z nikim innym nie spałaś. A po drugie przecież są badanie na ojcostwo.

moze tak: kochanie teraz laczy nas cos wiecej... :D hahaha

To nie jest takie proste. Przeciez z tym facetem nic mnie nie laczy. Nie bedziemy para, a co dopiero rodzina. Jak ja w ogole sobie sama poradze :O czy sa tu kobiety ktore mialy kiedys ten sam problem?

Przestan mnie wyzywać. Jeśli nie masz do powiedzenia nic mądrego to lepiej zamilcz, bo to ty swoimi wyzwiskami pokazujesz swój mierny poziom a nie ja uprawianiem seksu. Mam 28 lat. Chce miec to dziecko, wiadomo na początku byłam przerażona i załamana ale teraz już nie. Nie wiem tylko jak to wszystko powiedzieć koledze :O

ale przeciez teraz cos cie z nim laczy... :D a w ogole wez powiedz jak doszlo do pierwszego razu? przeciez musieliscie gadac, musial cie zainteresowac? no nie wierze ze taka wyposzczona bylas... :D

no jak, kawa na ławę. Piotrek jestem z tobą w ciąży.

paskudnie Ci się trafiło , jeden raz i wpadka , cóż zdarza się. Może różnie zareagowac , ale na Twoim miejscu zaprosiłabym go na kawę i przedstawiła sytuację, że też tego nie planowałaś ale tak wyszło , samo życie.Jak można wiedzieć to ile masz lat ?

ja bym jednak publicznie tego nie robil bo koles moze miec slaby charakter i narobic jej wstydu...

doczytałam już ile masz lat . Jak jesteś zdecydowana urodzić to nie ma problemu, poprosu powiedz mu że już zdecydowałaś i zobaczysz jak zareaguje.

Mam 28 lat. Dlatego sama ciąża nie jest dla mnie tragedią. Chciałam mieć zawsze dzieci. Ale jednak chciałam być w ciązy z mężem albo przynajmniej facetem z którym jestem w stałym związku, a nie tak z kolegą z którym tylko raz spałam :( to mnie właśnie przeraża i na tym polega problem, a nie na samej ciązy :O

@zalamana jestemm: "Jak ja w ogole sobie sama poradze czy sa tu kobiety ktore mialy kiedys ten sam problem?" Jeśli chodzi o samotne wychowywanie dziecka, to miałam ten sam problem, a raczej jego brak. Zaradna kobieta na pewno da sobie radę. Na przykład ja wychowywałam sama dwoje dzieci i nie tylko jedno. Co do przygody seksualnej... niestety, takiej nie miałam, ale mogę poradzić ci o tyle, że bez względu na to, jakie są relacje między wami, powiedz mu... normalnie powiedz mu. Przygotuj się na to, że będzie mówił, że to na pewno nie jego, itp, ale od tego są testy DNA i ustalanie ojcostwa.

a on ile ma lat

jezusienkuu co za puszczalskie szmacisko :D wór na spermę jak ktos wyzej napisal hahaha

A dlaczego ją tylko wyzywacie?jadą na tym samym wózku...sama się ze sobą nie przespała i nie zaszła w ciążę. Normalnie powiedz,że jesteś w ciąży,nie licz na okrzyki radości. Ale niech facet też poniesie tego konsekwencje,pozwij go o alimenty lub w sytuacji gdyby się wykręcał najpierw zrób badania na ojcostwo.

szykuje się samotna matka z dzieckiem bo przecież żaden normalny facet nie zwiąże się z d.z.i.w.k.ą... ale chociaż mam nadzieję że bedzie ci płacil alimenty hehehe, a dziwa pewnie mysli że zlapie faceta na dziecko, taaaaa juz to widzę

Facet nie uwierzy, ze to jego dziecko! ja bym nie uwierzyla... Skoro tak po prostu wskoczylas z nim do lozka, to pewno pomysli, ze robisz tak z kazdym. nie oceniam Cie, mowie po prostu jak moze byc...

nie licz na okrzyki radości... dobrze gość napisał , ale może z czasem będzie zadowolony i się wam ułoży. Na wszystko trzeba czasu , na początku napewno dozna szoku.

jak tylko będzie chciał dowodu że to jego ,to pikuś ,są badania DNA.

ja wam powiem ze pare lat temu kumpel z ktorym pracowalem i czasem wychodzilismy w ciagu jednego miesiaca dowiedzial sie ze ma dziecko z 2 przypadkowymi laskami. nie mam pojecia jak to zrobil ale generalnie jedna poronila i pojechala do chin szukac boga, a druga trafila na leczenie z depsersja. on sam zas pewnej nocy zadzwonil do mnie ze wraca pijany autem i wlasnie mial wypadek... niewiele po tym widzialem go po raz ostatni... :o szkoda bo fajny gosc byl... :/

Nie ważne czy będziecie razem czy nie. Ważne jest to by dziecko miało Ojca. Przynajmniej pomyśl o jego przyszłości. Zawsze można się dogadać a samej może ci być ciężko w utrzymaniu siebie i dziecka.

Nie mam wcale zamiaru łapać go na dziecko. Jeśli go nie uzna - jego strata. Nie musi się z nim spotykać, kontaktować itd. Zdaje sobie sprawe, że mi może nie uwierzyć. Dziecko jest jednak jego, nie spałam z nikim oprócz niego. Jaktrzeba będzie mu udowodnić, to od czego są badania dna.

sluchaj ale napisz jak to sie stalo ze z nim bylas. no przeciez to chyba nie bylo tak: chcesz sie bzykac? chce! to dawaj! :P:)

wyjazd trwal 3 dni. Przespalam sie z nim ostatniej nocy. Wczesniej caly wyjazd praktycznie spedzilismy razem we dwojke. Rozmawialismy, zartowalismy, odpoczywalismy, pilismy itd. Poza tym nie przesadzajcie, jestesmy obydwoje dorosli :O

Wystarczy pobrać ślinę od dziecka i od Ojca. Nan pewno powinnaś poinformować o tym że będzie Ojcem. Jeśli go uzna to dobrze. Jeśli nie to możesz zrobić te badania. Po drugie są faceci którzy zaakceptują nawet kobietę z dzieckiem. Trzeba tylko szukać takiego.

szkoda mi tego faceta, bo pewnie bylas dla niego zwyklym materacem... a tutaj wpadka, zal mi go. tez kilka razy posuwalem takie jak ty, ale naszczescie jeszcze zadna z tych wycieruchow nie zaciązyla :/ ja bym na bekarta nic nie placil, bym wial za granicę, nie znosze takich szmat co mowią, że biora tabsy a potem sie okazuje, ze jednak nie

no to jednak flirtowaliscie razem. to dlaczego po powrocie nie rozmawiacie??? ewidentnie bylo ci z nim dobrze... ?

No bo jesteś zwykłym Tchórzem i jak jakieś kłopoty no najlepiej schować głowę w piasek lub wyjechać za granice. Każdej kobiecie mogło się coś takiego przytrafić. Trzeba mieć też swoją twarz by przyznać się do błędu czy uznanie dziecka.

też bym wiał za granicę i to za wschodnią. Co za szmacisko.