Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co zrobić z taka sytuacją

Polecane posty

Gość gość

Witam Mój mąż od pewnego czasu znowu się zmienił jak poprosiłam go aby wymienił instalację elektryczną bo ta była stara. Wiec wziął się do pracy z teściem i zaczęło się że sie ciągle czepiam itp. Jestem w ciąży a on nawet na to nie zważa mówi abym jechała do mamusi bo przynajmniej ma spokój i nikt mu nic nie jęczy. Zaznaczę że zostało mu pomalowanie przedpokoju nie wspominając że ten remont trwa 1,5 miesiąca. Starałam się z córką jak najmniej przeszkadzać mu aby miał spokój nawet całe dniowe wyprawy i 3 tyg u matki byłam aby miał spokój. Od kilku dni ciągle na mnie się drze że wszystkiego wymagam a nic nie robię bo jak mi zakazał to jak mu mam pomóc ehh. Dziś np zamiast kończyć malowanie pojechał z siostrzyczką po nowy laptop bo jak to powiedział że ona sie nie zna szok i miał za godzinę wrócić i co wrócił dopiero po 4 h fajnie. Wiec zapytałam sie jego czego tak długo to znowu że on nie jest moim niewolnikiem i że nie powinnam sie wtrącać w jego życie. Jak zapytałam sie po co nam było to drugie dziecko to on powiedział że to nie jego sprawa i że jak mi nie pasuje to mogę się wyprowadzić moje życie drugi raz sie wywraca do góry nogami raz jak wznowił kontakt z swoja była a teraz wielki wpływa ma jego rodzina. Powoli tracę siłę na życie wiem że mam dzieci ale już sił nie mam na jakkolwiek walkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dosyć mocne słowa ze strony Twojego męża.....(chyba) naprawdę tak nie myśli za dużo "tego wszystkiego" się nazbierało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba lepiej zebys goscia olała, on swoim zachowaniem pokazuje ze nie jest ciebie wart, a tym baardziej co to za facet ktoremu nie zalezy na jego dzieciaach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szanujesz sie. Jak mozesz sobie na takie traktowanie pozwalac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstać można się zawsze ale autorka ma rodzinę:meża i spodziewa się drugiego dziecka.Autorko przemyśl sobie wszystko na spokojnie,to Ty wiesz najlepiej co masz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle myślę o tym wszystkim dziś jak z córka pojechałam do miasta to sie zmył pewnie jest u rodzinki standard. A ja przynajmniej mam ciszę i spokój bo nikt mnie traktuje jak powietrze. Racja szkoda małżeństwa bo już ponad 8 lat jesteśmy razem i jakoś dawałam rade tłumaczyłam itp. Ale widać że to jest na krótka metę. Może macie racje że nie szanuję się ale starałam się aby moja córka miała rodzinę a teraz nie widzę tego sensu ponieważ ona bardziej cierpi. Muszę wszystko dokładnie przemyśleć tylko jeden minus tej sytuacji nie mam gdzie się podziać z córka i dzieckiem które niedługo urodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj maz nie dorosl do malzenstwa.ale ja nie poganiam meza do remontu,jeden z pokoi est rozgrzebany tzn.zaczety remont 3 lata temu i tak stoi bez podlogi.Cos tam robil w urlm,ale czekam dokonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×