Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wkurza mnie znajoma mojego faceta

Polecane posty

Gość gość

Kobita ma meza i jest chora. Rozumiem, ze moze potrzebowac wsparcia, ale do jasnej cholewki czemu ciagle nadaje mojemu facetowi? Gadalam z nim o tym, ale on jako dobry czlowiek uwaza ze trzeba jej pomoc, bo jest chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że nie zasługujesz na takiego mężczyznę jak Twoj chłopak. On pomaga ludziom, a skoro chorym osobom też to już jest anioł, a nie człowiek, a Ty egoistka krzyczysz tylko "ja, ja, ja, ja, ja!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź znajdź sobie kogoś na Twoim poziomie. Chłopak będzie szczęśliwy, kiedy trafi na kobietę o takim samym poziomie wrażliwości jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie uwazam, ze nie nalezy pomagac innym, tylko ze ona ma meza a z kazda p*****la leci do mojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona na pewno nie powinna nadużywać dobroci Twojego mężczyzny, ale nie bierzesz pod uwagę tego, że nie każdy rozumie (zwłaszcza mężczyzna), co to jest choroba i z czym osoba chora musi się zmagać. Do tego jest potrzebny, jak już napisałam, odpowiedni poziom wrażliwości, empatii. I może być tak, że mąż tej kobiety jej nie posiada albo nie posiada w stopniu wystarczającym, żeby zrozumieć. A Twój mężczyzna tak i dlatego ona się do niego zwraca. Znam to z autopsji, bo sama mam takiego przyjaciela i sama walczę z poważną chorobą od lat. Tylko ponieważ on jest żonaty, bardzo uważam, żeby nie nadużywać jego uprzejmości, żeby jego żona nie musiała się martwić, że coś między nami jest, bo nie ma i nigdy nie będzie. Kontaktujemy się z rzadka, wtedy, kiedy po prostu oboje mamy jakiś poważny problem i musimy się wygadać komuś, kto nas nawzajem dobrze zrozumie i dzięki temu dobrze doradzi. Bo on też potrzebuje ode mnie rad, czasem właśnie po to, żeby nie dodawać dodatkowego stresu żonie (to wspaniałe z jego strony, za to go bardzo cenię). Ale to jest rzadko, przeciętnie raz na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, że na Ciebie naskoczyłam, ale wciąż zauważam, że nie docenia się ludzi dobrych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez lubie pomagać chorym panom szczególnie jak mojego nie ma w domu mam za dobre serce co zrobie taki los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że dobrze by było, żebyś jemu powiedziała, że rani Cię tak częsty ich kontakt i poprosiła swojego mężczyznę, aby to przekazał tej kobiecie. Niech jej wprost powie, że Ty też go potrzebujesz i że boli Cię, że zbyt często rozmawiacie. Niech jej pomaga, ale postawi jakieś granice, uprzytomni, że nie jest sam i też ma obowiązki względem Ciebie. Powinna to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mile dobry człowiek ale brutalna prawda jest taka ze każdy kto obciaza innego swoim problemem jest egoista a zonatego obciazac swoja choroba nie wypada i tyle i co? każdy ma wbite w makowke ze zly jest ten co nie pomaga wiec wam uświadamiam ze egoista jest ten który chce by jemu pomagano , co innego bezinteresowny prezent ale to inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stworzyć jedność z facetem jest ciężko a kazda p***a która to utrudnia jeszcze bardziej jest po prostu pindą:-) musi być rownowaga w tych opiniach a jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy p***a jest chora czy nie to nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam takie chore znajome;/ kurde w d****h sie poprzewracalo, jak mozna zajetego faceta wykorzystywac, a potem sa zdrady z tej empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz sobie kolegę któremu będziesz wyżalała się ze swoich problemów i upewnij się że twój o tym wie :) na pewno będzie bardzo zadowolony ze masz kumpla o wielkim sercu na którego możesz liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka w casablance
a dlaczego to jest tylko znajoma twojego faceta a nie twoja? zazdrosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoby ktore wyskoczyly z empatia i pisaly o tym jak dobrym czlowiekiem jest jej maz nie znaja zycia. MAZ ma byc oparciem dla swojej kobiety a nie dla chorej znajomej. Chora znajoma powinna opiekowac sie jej rodzina - jak rodzina nie chce to jakas pomoc spoleczna! TYLE!! Maz chce byc dobry i pomocny to niech zapisze sie na jakies godziny wolontariatu w hospicjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Prawda jest taka, że nie zasługujesz na takiego mężczyznę jak Twoj chłopak. On pomaga ludziom, a skoro chorym osobom też to już jest anioł, a nie człowiek, a Ty egoistka krzyczysz tylko "ja, ja, ja, ja, ja!" Pewnie nie ma to jak zajety facet pomagajacy nieszczesliwej kobiecie ;) Zaraz beda problemiki zwierzanie sie i rozbite dwie rodziny :0 GRATULUJE MYSLENIA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa
Zachoruj, jedyna rada. Słusznie się wkurzasz, przyjrzyj się swojemu facetowi, czy przypadkiem nie jest z tych o dobry jest dla wszystkich naokoło, tylko nie dla bliskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×