Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak zachowywać się w nowej pracy

Polecane posty

Gość gość

tydzień temu podjęłam nową pracę, jest to środowisko nauczycielskie, dość hermetyczne, Panie obserwują mnie i na 100% obgadują, z racji tego że jestem młoda i mało doświadczona to na pewno popełniam jeszcze nieświadomie mnóstwo błędów, czasem jednak czuję się osaczona ich wzrokiem, wiem z dobrego źródła że 2 z nich wydały o mnie złą opinię przy dyrekcji, ( nie wiem jeszcze dokładnie jak złą). Co poradzicie? jak się zachować? Bardzo się staram żeby dobrze wypaść jednak bycie nową w takim zespole, który pracuje ze sobą latami jest naprawdę baaardzo ciężkim wyzwaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poradzicie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miej to w doopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
staram się mieć to w doopie ale czasem nie wychodzi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba za bardzo mi zależy na dobrej opinii innych i tu jest błąd, chyba skupię sie na swoich obowiązkach aa nie na kwesti rąbadnia doopy itp. Mieliście takie doświadczenia w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio24
Biedactwo :( Ja to Ci mogę tylko tyle pomóc że mogę Cię przytulić mocno do siebie i dać buzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuu świeżej to nie będzie chyba przez jakieś kolejne 4- 5 lat.... taki klimat tam jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rafcioo jaki słodki :Pnie myslalam że tu tacy mili ludzie przebywają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio24
Tak jest chyba wszędzie. Każdy chce znaleźć kozła ofiarnego w pracy. Ludzie czują się wtedy bezpieczniej bo są przekonani, że w razie zwolnień to właśnie ta "prześladowana" osoba leci jako pierwsza. Poza tym ludzie chcą odwracać uwagę od siebie. Każdy ma jakieś wady a gdy zbierze się kilku takich frustratów i zacznie obgadywać kogoś to każdy skupi się na tym kimś. Wtedy ta banda czuje się lepiej i pewniej. Widać to czarno na białym ale trudno z tym walczyć. Porąbany naród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam cos doradzic w tej sprawie ale, ze bylam ponizana przez nauczycieli powiem: -dobrze ci tak, a moze byc jeszcze gorzej. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca obrzydliwości kobiet
jak byś była facetem to powinnaś flirtować ze wszystkimi babami a inni nauczyciele jeszcze by cię podziwiali niestety baby są beznadziejne i jak zaczniesz flirtować z nauczycielami to inne się wściekną i będą jeszcze bardziej niemiłe, ale jak wystartujesz do dyrektora to będą się bały cię ruszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ci tak? bo byłas poniżana przez jakąś kretynkę? przykro mi że masz takie doświadczenia, JA pracuję w przedszkolu.. czy w przedszklolu tez czułas sie ponizana przez nauczycielki? Widać jaki naródd właśnie czarno na białym ownież po tym komentarzu... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rafcioo 10000% prawdy. Właśnie też myślę że próbują tym zasłonić własne błędy oraz wyrzucić z siebie całą frustrację związaną z własną osobą... co za krajjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio24
Ja pracuję w drugiej firmie. Do pierwszej trafiłem w pewnym sensie dzięki koledze. On sam tam pracował. W sumie to trochę ciężko było na początku się zgrać ale i tak miałem łatwiej niż w tej obecnej. W obecnej wydawało się, że szybko mnie wygryzą a miałem kilka osób przeciw sobie. Miałem jednak trochę farta :D Nie będę o tym pisał bo za długo ale z perspektywy czasu wiem, że warto było rżnąć głupa i poprostu "nie walczyć o swoje" :( Prowokowały mnie pewne osoby ale mnie trudno wyprowadzić z równowagi :D No i tak ocalałem ;) Po półtorej roku awansowałem i teraz jest lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przedszkolu bylam szarpana nawet przez nauczycielki. Juz wy dobrze potraficie niszczyc czyjes dzieci. Gnebionych uczniow w szkolach nigdy nie bronicie, zaslaniajac sie tym, ze dana osoba nie integruje sie z grupa i jest sama sobie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm czyli chyba nie warto walczyć z wiatrakami co? Zabolało mnie to, że po tak krótkim czasie słyszę jakieś donosy na mój temat, no ale chyba zrobię tak że temat przemilczę, będę robić swoje dalej, tylko nie wiem jak spojrzę w oczy tym dwóm Paniusiom sfrustrowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio24
Jeżeli potrafisz przemóc swój wstręt do tych obrabiaczek to za wszelką cenę nie daj im odczuć, że jest Ci z nimi źle. Pokaż im, że jesteś pewna siebie a ich dogadywanie Cię nie rusza. Na początku nie wdawaj się w jakieś kłutnie z nimi bo one na pewno dużo więcej mogą. Znają dyrektora, on zna je. Im prędzej zaufa. Dobrze pracuj, trzymaj klasę. Bądź taka fajna babeczka ;) Uśmiechaj się ładnie, głaszcz brzdąców po główkach :D Jeżeli lubisz dzieci i chcesz tam pracować to czerp przyjemność z pracy z nimi a koleżanki miej gdzieś. Przecież nie będziesz siedziała z nimi non stop 8 h jak urzędniczki w biurach. Fajna dziewczyna z Ciebie, chciałbym żeby Ci się udało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi że w swojej karierze uczniowskiej trafiałaś na takie nauczycielki, jednak nie powinnaś ,,wrzucać nas wszystkich do jednego wora"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio24
W sumie racja. Nauczyciele przymykają oko na to co dzieje się na korytarzach czy w kiblach. Ja tam chętnie wróciłbym do starych czasów kiedy brało się linijkę do ręki i lało łobuzów po łapach za spóźnialstwo chociażby. W Japanii dzieciaki traktują nauczyciela jak swojego Boga. Mają wpojone że nauczyciel może dać im szansę na wspaniałą przyszłość. Cisza na lekcjach, każy uczeń słucha, okazuje szacunek nauczycielowi ... ale o czym my tu gadamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio24
W sumie racja. Nauczyciele przymykają oko na to co dzieje się na korytarzach czy w kiblach. Ja tam chętnie wróciłbym do starych czasów kiedy brało się linijkę do ręki i lało łobuzów po łapach za spóźnialstwo chociażby. W Japanii dzieciaki traktują nauczyciela jak swojego Boga. Mają wpojone że nauczyciel może dać im szansę na wspaniałą przyszłość. Cisza na lekcjach, każy uczeń słucha, okazuje szacunek nauczycielowi ... ale o czym my tu gadamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Rafcio za dobre słowo :) naprawdę dodałeś mi otuchy. Taki miałam plan, chciałam robić swoje, prowadzić zajęcia przygotowywać się skrupulatnie do pracy i dobrze się czuć z dzieciaczkami. Tak też zrobię, na pewno nie wdam się w żadne kłótnie czy też ich rozgrywki nawet nie dlatego, że mam mniejsze szanse od nich na starcie, ale dlatego żeby pokazać klasę. Zacisnę zęby i dam z siebie wszystko, żeby przede wszystkim dzieci były zadowolone z tego, że mają uśmiechniętą Panią która przychodzi tam przede wszystkim dla nich... :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to nie sa pojedyncze jednostki tych kretynek pracujacych w szkolach. Poniewaz na przestrzeni, podstawowka-gimnazium-liceum nie spotkalam sie nigdy z sytuacja aby jakis pedagog bronil tych przesladowanych uczniow. Nawet jezeli ktores z gnebionych popelni samobojstwo, to pedagodzy rzna glupa i udaja, ze nie wiedza jak do tego doszlo. Taki wlasnie obraz reprezentujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako nauczycielka wychowania przedszkolnego nie mogę się wypowiadać i ,,tłumaczyć'' za tego co dzieje się w szkołach, Nie mniej jednak zapewniam cię, że już jako młoda nauczycielka staram się od samego początku angażować w zabawę, zajęcia i wspólne spędzanie czasu dzieci mniej aktywne, te które mniej mówią, czują się odrzucone przez grupę. Z drugiej strony ,,karcę" poprzez chwilowe wykluczenie z zajęć dzieci, które biją innych,zachowują się nieodpowiednio... Wiem, że po części ich przyszłość jest w naszych rękach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio24
No, odrazu lepiej ;) Pewnie każda z tych bab miała na początku takie małe piekiełko i teraz to wychodzi. Człowiek to istota myśląca więc wszystko co robi to robi to w jakimś celu ... skoro cię obgadują to widocznie albo Ci czegoś zazdroszczą, albo same mają jakieś kompleksy albo są poprostu z natury wredne. Może mają mężów alkoholików i chcą odreagować :P Nieważne ... o tym już nie myślisz ;) Pracuj ładnie i już. Dyrektor sam sprawdzi czy się nadajesz czy nie więc z nim dobrze wypadnij :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie przepadam za nauczycielkami. Powód ? Zero reakcji z ich strony na przemoc i udawanie, że problemu nie ma. A przecież jako dorośli mają spore pole do popisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaaaaa
pytaj co moglabys zrobic lepiej moze poczuja sie docenione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Rafcioo :) Dam z siebie wszystko. Najważniejsze, że lubię tą pracę kocham te dzieciaczki a dyrekcja jest mi przychylna.. Tylko mi się przykro zrobiło, że tak mnie przyjęły ( te 2 bo reszta jak na razie jest bardzo miła:) no ale cóż ;P tak to bywa w życiu. Nie może być zbyt pięknie :) eheh Rafcio jesteś niesamowity, nawet nie wiesz jak mi się teraz buzia cieszy dzięki Tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagubionaaaa o tym też myślałam wiesz, żeby je dowartościować, jednak jakoś ciężko by mi to przeszło przez gadrło w tej sytuacji :P nie z moim charakterem. Nie chcę żeby zobaczyły że specjalnie się podlizuję, od rad i wskazówek mam opiekuna stażu, która jestt baaaaardzoo wporządku i powoli wprowadza mnie w te labirytny wieloletnich układów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafcio24
zagubionaaa Tak się poczują ale ja bym tego nie radził. Jeżeli będzie trzeba się zapytać to oczywiście że trzeba pytać ale jeżeli nie to lepiej nie a już na pewno nie w taki sposób i do tego robienie maślanych oczek albo zmartwienie na twarzy itp ... Odrazu by poczuły że autorka jest słaba a wtedy byłoby jeszcze gorzej. Poza tym dziewczyna nie ma tak źle. Dyrekcja ok, inne koleżanki ok ... nie każdego da się lubić i nie z każdym da się dogadać. I w rodzinach iskrzy ... ludzie są różni i tyle. A może brzydkie są i zazdroszczą dziewczyna, że młoda, zgrabna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×