Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dżokejka12345678

walczyć o miłość

Polecane posty

Gość dżokejka12345678

Witam, od ponad 2 msc spotykałam się z chłopakiem, na początku miało być to tylko na wakacje, a teraz kiedy czuje, ze znalazlam tego i się zakochałam wszystko się skończyło. Nasza historia się zaczęła niepozornie, nie myslalam, ze to moze byc cos powaznego, wyglupilam sie i powiedzialam o mojej przeszlosci, o tym ze bylam w zwiazku z kolesiem duzo starszym, ktorego nie kochalam a bylam z nim tylko takiego ze byl mi bliski ale jako przyjaciel i po roku zdradzilam go 2 razy z 1 kolesiem i tego zalowalam, potem gdy bylam wolna upiłam się na wyjezdzie rodzinnym i przespałam się z kolesiem, który miał żonę....byly to moje najgorsze decyzje, tym bardziej ich teraz zaluje, ze powiedziala o tym mojemu chlopakowi...on nie moze sobie z tym poradzic, a ja go juz tyle razy przekonywalam o tym jak mi na nim zalezy, a on widzi ze tamta dziewczyna nie jest tą, którą poznał lecz nie moze sobie z tym dac rade i mysli o tym. Wiem wyglupilam sie, bo nie wiedzialam ze to stanie sie powaznie, teraz kiedy podjal decyzje ze nie moze byc ze mna, z dziewczyna ktora miala taka przeszlosc chociaz mnie kocha i uwaza mnie za wyjatkową nie wiem co moge jeszcze zrobic!? to byly moje najgorsze decyzje w zyciu, bylam mlodsza i glupsza, bym cofnela czas, ale nie da sie ;( proszę o jakies rady, co moge zrobic by walczyc o niego? czy lepiej poczekac? kocham go, a on mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniKara_
to ON ma problem a nie TY jesli nie jest w stanie zaakceptowac ciebie takiej jaka jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
wiem, ze on ma problem...ale naprawdę bym cofnela wszystko, wyglupilam się, bym wymazała mu pamieć, dostalam w d*pe od zycia za to co zrobilam i myslalam ze w koncu znalazlam kogos z kim bede na powaznie i zrozumie mnie,...jestem jeszcze mloda, bo mam 22 lata, ale jak kazdy potrzebuje milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniKara_
ale ON nie ma ochoty ci jej dac gdzie jest napisane ze potrzebujesz wlasnie jego milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
masz rację, ale boję się znowu komuś zaufać i znów kogoś stracić, do wszystkiego podchodzę emocjonalnie...nawet obiecałam mu, że dla niego wyprowadzę się do innego miasta na studia, zeby byc blizej niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniKara_
dlaczego obiecujesz cos komus, cos co wiaze sie ze zmiana twoich zyciowych planow dla kogo w najlepszym razie jestes osoba do rozliczania jego wlasnych zyciowych niemoznosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
myslalam, ze to pomoże, skoro on zobaczy, że mogę się poświęcić i może mi zaufać...a i tak mialam w planach to miasto, zeby tam studiowac...chyba żyje jeszcze w jakims urojonym świecie, gdzie ludzie jak się kochają to są ze sobą do konca zycia, moze dlatego tyle razy cos przezywalam kiedy cos tracilam co myslalam, ze moze bedzie wazne i to mnie tak frustruje...oczywiscie o tym tez mu powiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barabaszek
no to daj sie zabic i idz dalej :P, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chociaz mnie kocha i uwaza mnie za wyjatkową Juz po 2 miesiacach Cie kocha:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
gdyby to było takie proste...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
no czujemy, że to właśnie to...czas nie jest ważny...naprawde dogadujemy się bardzo dobrze i widac po nas ze jestesmy zakochani...juz raz kochałam i czuje, ze przyzywam to samo więc mysle ze to moze byc ta sama miłość, prawdziwa...wiadomo, ze to świeżę, ale cóż chyba tak jest jak czlowiek to czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no od zakochania do milosci to daleka droga i ciernista ;) I jakby byla milosc to by mu przeszlosc nie przeszkadzala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
myslisz, ze by sobie z tym poradził? : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze za wczesnie mowic o milosci;) bo milosc to nie tylko zakochanie to takze decyzja, ze chce byc z ta osoba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
Myślisz, że powinnam jeszcze coś robić w tej sprawie? czy lepiej poczekac i zobaczyc co czas pokażę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezko mi powiedziec, nie znam ani Ciebie ani jego, ale powalczyc troche mozesz:) Niech chlopak ochlonie, na pewno sie zszokowal, pewnie ma obawy, ze z nim tez mozesz nie fair kiedys zagrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
on dowiedzial sie o tym miesiac temu i jak mu zaczelo zalezec to zaczal o tym myslec...moze tez dlatego bo nigdy nie spotkal kogos takiego jak ja i jego znajomi nie mieli takiej przeszłości...zresztą sam podjął decyzję bez żadnej opinii przyjaciół...trochę szkoda, bo czuję, że nawet moja opinia nie była dla niego ważna, a dałam mu dużo do zrozumienia...wiem, że ciężko byłoby mu zaufać, ale nawet obiecałam, że zrobię wszystko żeby pomóc mu w tym, bo dla mnie tez nie bylo to latwe, wiem, ze to byly moje decyzje i trochę się pogubiłam w życiu, ale dzięki niemu znów jestem tą samą, pogodną osobą...moze musi ochłonąć i zobaczymy czy to pomoże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy nastapilo zerwanie kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
nie, decyzje niby podjął tydzien temu w piątek przez telefon...bo powiedzialam ze nie dam rady czekac jeszcze kolejnego tygodnia, bo mnie to przerasta...a pozniej caly tydz gadalismy na skype...a teraz przyjechal na weekend do domu i powtórzył mi to samo, lecz przy tym i tak sie calowalismy i przytulalismy i nie moglismy sie nawet rozstać...mysle, ze ciezko bedzie nam zerwać kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej go. On to zrobi predzej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeeeee, to raczej sie chlopak przekona;) cierpliwosci, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
widzę podobne zdanie co moi znajomi :) Dzięki : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
może ktoś jeszcze ma coś do dodania na ten temat? ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz tym się cały użalać, to on powinien tym się przejmować. Może jeszcze nie dojrzał do bycia z kimś na poważnie, błędy z przeszłości nie powinny przeszkadzać w Waszych relacjach, daj temu czas, może on w końcu dojrzeję do swojej decyzji skoro twierdzi, że mu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
gdzie jest napisane, że się "p*********m" jak opętana? Z twojej wypowiedzi wychodzi na to, że mężczyźni są święci a kobiety to suki i zawsze ich jest wina...jednak wina leży po obu stronach...i co z tego ze bylas dziewicą w wieku 22 lat, to jest akurat nie ważne, żyjemy w takim świecie, że małolaci już uprawiają seks...a ja akurat tą decyzje podjelam pozniej...i trochę wypowiadasz się nie na temat...Twoja opinia z takim słownictwem dla mnie jest nie ważna, to nie jest burdel na kółkach gdzie może u ciebie tak się mówi, nie znasz mnie i calej sytuacji więc nie masz nawet prawa mnie oceniać i mówić o mnie w kontekście przyszłościowym więc żegnaj : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile lat miał twój dużo starszy przyjaciel? Może to jest główny problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może z nim też poszłaś po pijaku do łóżka i chciał się z tobą tylko zabawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżokejka12345678
rocznik 1980, o 11 lat starszy. ten moj przyjaciel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×