Co robic

Witam. Od jakiegoś czasu spotykam sie z pewną dziewczyną. Oboje mamy po 17 lat. Na czwartym spotkaniu powiedziałem jej, ze ją kocham. Ona zaczela delikatnie sie smiać i mowila mi, że jeszcze za szybko, że nie wie co powiedzieć. Od kilku dni się nie spotykamy, tylko raz do niej coś tam napisałem. Da się to jeszcze w jakiś sposób naprawić?

nie ale zawsze mozesz ze powiesic obrazek na scianie

Ok, to w takim razie wyślij mi swoje zdjęcie.

dzieci ,dużo dzieci ! bo niż demograficzny za pasem .:)

za szybko się otworzyłeś,bylem młodszy i robiłem podobnie. Teraz zamilknij i już nigdy nie mów pierwszy tego słowa,poczekaj i nie rzucaj tego słowa ot tak.Dopiero poznajesz świat damsko-męski,niejeden zawód przed tobą,musisz mieć dystans w tym wieku.Wiem,wiem-stary się odezwał,ale taki urok młodości,bierzesz wszystko bezkompromisowo,ale musisz ważyć słowa i czyny,a dla kobiety musisz być tajemnicą,a szybko odkryłes karty. Jesli ją spotkasz,to z usmiechem sprostuj ,że tak chciałes zaprosic ją na nastepna randkę i nie naciskaj,to co ma się stać,to sie stanie-powoli i naturalnie,ale nie bądź pieskiem na wołanie,musisz mieć swój świat i zainteresowania,bo gdy zaczna się kłopoty a kobieta bedzie całym twoim światem,to będzie bolało,zawsze miej plan B,a jest nim swój własny świat i zainteresowania

na 4 spotkaniu to mogłeś powiedzieć, że się zauroczyłeś, że ci na niej zależy, że lubisz z nią spędzać czas itp a nie od razu, że się zakochałeś

Ok, dzięki za odpowiedź. Czyli co, mam teraz sprawiać wrażenie, że mi nie zależy i spotykać się z nią tak bezinteresownie?