mamy prawniczki radczynie adwokatki jestescie tu moze

to wyżej to ja:) Napiszę jak to wygląda: Ja radca, siostra adwokat. Ja jestem ta gorsza, bo mam mniej zleceń, mieszkam w mniejszym mieście, a ona robi karierę w Warszawie. Trochę to przykre, ale rodzina się w sumie na mnie wypięła i myśli, że jestem ta gorsza. Bo moja siostra broni "grube ryby"...a ja zajmuję się jakimiś nudnymi rzeczami, typu spadki, odszkodowania, itp.

ja wiem czy odszkodowania sa nudne :) skarb panstwa ma jeszcze troche kasy do oddania... :P

odszkodowania np. od PZU :) Akurat ja to lubię, inni uważają to za nudne jak flaki z olejem. Poza tym uwielbiam prawo administracyjne, skargi do WSA, NSA :) Ogólnie "siedzę" trochę w sprawach związanych z administracją samorządową :)

a... :D sprawy z pzu tez lubie, mam 100% skutecznosc do tej pory :D

banda głupich bab , które nie mają pojęcia o niczym , mam koleżankę , która jest prawniczką , ma własną kancelarię , którą sama otworzyła i 2 córki zatem można mieć i kancelarię i życie rodzinne tyle że okupione mega wysiłkiem do którego wiekszość wypowiadających się babiszonów jest nie do ogarnięcia ale cóż zazdrość i zawiść jak widać to dominująca wciąż polska cecha

mozna tez skonczyc prawo i projektowac kolnierzyki dla natali siec jak robi taka jedna znajoma... :D:P

iem, ja ma sie dobra pamiec do nauka to luz, ja przerwalam studia na 4 roku, mialam inny pomysl na siebie, nie zaluje, bo zarabiam tyle co dobry prawnik;)

i czym sie zajmujesz?

wlasna dzial, gosp. handel m-dzynarodowy

Zakładając temat miałam nadzieję, że ktoś ma podobnie jak ja, pracując w prawniczych zawodach. Szkoda, że większość piszących tu jak zwykle nie ma nic ciekawego do powiedzenia na dany temat. Chyba jednak pozostanę tylko przy czytaniu forum sporadycznie, jak do tej pory. Pozdrawiam.

a ile zarabia taka prawniczka czy tez radczyni ?

duzo, notariusz za nowe mieszkanie bierze jakis % jego wartosci to sobie policz, znajoma ostatnio zabulila 4tys a takich ludzi w m-cu przychodzi kilkanascie:D

nie ma co sie podniecac jak placisz 4 tys to ponad 3tys ida na podatki wiec czysty zarobek to pare stowek

banda głupich bab , które nie mają pojęcia o niczym , mam koleżankę , która jest prawniczką , ma własną kancelarię , którą sama otworzyła i 2 córki zatem można mieć i kancelarię i życie rodzinne tyle że okupione mega wysiłkiem do którego wiekszość wypowiadających się babiszonów jest nie do ogarnięcia ale cóż zazdrość i zawiść jak widać to dominująca wciąż polska cecha xxx Oczywiście, że można. Moja siostra też taka prowadzi, i tak jak mówisz - okupione jest to dużym wysiłkiem, śpi po 5-6 godzin na dobę, czasem mniej. Warunkiem sine qua non jest mąż, który jest partnerem w relacjach, więc i dziecko do przedszkola czy żłobka zawiezie albo odbierze, i wykąpie, i obiad zrobi jak trzeba. Na szczęście u nich to wychodzi - mimo że oboje pracują, mają 2 dzieci i myślą o kolejnym.

Ile zarabia prawnik... Dziwne pytanie. Zwłaszcza, że prawnik moze mieć swoją kancelarię, moze być zatrudniony w czyjejś, moze pracować w korporacji na stanowisku mł.prawnik albo w korpo być dyrektorem departamentu prawnego, albo pracować w państwowej instytucji.

Mam kancelarie razem z moim ojcem, na czysto miesiecznie mamy w sumie ok 25 tys. Wliczam w to obsluge 2 spolek, 2 gmin i szpitala plus sprawy indywidualne.

Radca prawny w administracji centralnej 8000 netto plus nagrody i trzynastka Wychodzi jakies 11 000 netto.

ja jestem mamą obecnie studiującą prawo na ostatnim roku i strasznie żałuję, że poszłam na te studia!!!! Strata czasu.

poza tym widzę na studiach, kto jest już z góry ustawiony, mowa tu o dzieciach adwokatów, radców, sędziów czy profesorów prawa. To aż bije po oczach!!!! Nie toleruję tego środowiska i mam dość, ale już kończę ten badziew, chociaż studia będę miała, ale pracy w zawodzie raczej nie.

Postanowiłam odszukać ten temat, być może porozmawiam z kimś, kto ma podobne problemy jak ja. Od zeszłego roku zmieniło się u mnie dużo, w zdecydowanej większości na gorsze. Myślałam, że jak rozkręcę kancelarię, mąż będzie zadowolony, będzie więcej pieniędzy na przyjemności itp. A jakiś miesiąc temu dowiedziałam się, że mąż ma kochankę! Dziewczynę 20-letnią, która sprzedaje w sklepie spożywczym na naszym osiedlu! To ja zapracowana od rana do nocy, żeby żyło nam się lepiej, żeby w końcu móc zacząć budowę wymarzonego domu, a mój mąż codziennie rano po świeże pieczywo ganiał i tak to się skończyło! On nie wie, że ja wiem, zobaczymy, trudno mi przekreślić 7 lat małżeństwa. Mogłabym się mścić, o ironio! Zaoszczędziłabym na prawniku, hahaha!!! Ale co mi z tego, skoro za moimi plecami działy się takie rzeczy!

W domu udaję miłą, a we mnie się gotuje! Wynajduję sobie milion rzeczy do pracy, żeby tylko z nim nie rozmawiać, bo od razu łzy napływają mi do oczu. A on dalej rano po 6 chodzi po świeże pieczywo na śniadanie.

A wiecie, w jaki sposób się dowiedziałam o romansie? Znajoma policjantka, która jeździ w patrolu, w nocy nakryła parkę całującą się w samochodzie na leśnej ścieżce. Dobrze, że mój mąż nie wie, że ją znam, ale przynajmniej wiem już wszystko.

mężczyźni sami nie weidza czego chca. jak zona siedzi w domu, narzekaja, ze nie zarabia itp. Jak pracuje i sie spelnia w pracy, szukaja odskoczni, to chyba jakies kompleksy, ze kobieta potrafi pogodzic dom i pprace. Ja tez mialam takiego meza, kopnelam go w d**e!

Hej! Po roku znalazłam swój stary temat. Zmieniłam pracę, tzn. zrezygnowałam z działalności gospodarczej i pracuję na etacie. Trochę żałuję, że tak wyszło, inaczej wyobrażałam sobie swoją pracę, ale przynajmniej nie stresuję się, że co miesiąc muszę zapłacić prawie 1100 zł ZUSu i podatki. Może za kilka lat znowu pomyślę nad działalnością, na razie jest mi dobrze ze stałą pensją co miesiąc :)

te wpisy powyżej to jakieś podszywy :D Ale ciekawe... Kogoś poniosła fantazja!