Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Slash12349

39 tydzien zero rozwarcia i zero skurczy

Polecane posty

Gość porodówka1
Hej :) Ja mam termin na wtorek - 24 wrzesień i też nic się jeszcze nie dzieje.. zero skurczy, zero rozwarcia, zero bóli... (bóle mam tylko te ciągnące w kroczu, ale już od paru dobrych tygodni). Nie odeszły mi wody, czop a nic z tych rzeczy ;] We wtorek mam zapis KTG i zobaczymy co dalej :) Powiem szczerze, że tak samo jak wy - nastawiałam się na wcześniejszy poród xD no i nic z tego nie wyszło. Szczerze mówiąc, że w tym momencie czuje się bardzo rozdarta! Z jeden strony bardzo chce już urodzić i wziąć córeczkę na ręce... ale z drugiej strony jak pomyślę o porodzie to się bardzo, bardzo boję.... ale to chyba każda tak ma, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hch
ja sie nie boje porodu, bardziej tej paniki przed jak się zacznie. Jestem sama w domu z 6-cio letnim synem, mąż za granicą ze złamaną nogą nie może do nas przyjechać :(. Teście mieszkają 20km od nas moja siostra 35km. a do szpitala też mam około 30km. Mam nadzieję że jak się zacznie to zdążę gdzieś synka ulokować w bezpiecznym miejscu hehehe bo go nie zabiorę ze sobą. Gdzieś do sąsiadów oby ktoś był w domu albo żeby syn akurat w szkole nie był. Jestem dobrej myśli. Reszta to już pikuś. Ja też mam termin na 24.09 i mam takie skurcze raz po raz mało bolesne, wody też nie odeszly, rozwarcia chyba nie mam, czop też sie trzyma. jeszcze kilka dni i bedzie po wszystkim juz nie moge się doczekać. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
Ja również STRASZNIE boje się porodu .. :( Zwłaszcza ,że to mój pierwszy poród.. I jeszcze każdy straszy i w ogóle .. Te skurcze rozciągające czy jak one się tam zwą :P Strasznie bolą ;/ Jak te właściwe też tak bolą to jestem przerażona , bo ja od nich nie raz na nogach stać nie mogę ,heh..;/ HCH- mówisz ,że na środe się szykujesz ? hehe , no daj Boże aby Ci się poszczęściło .. :) W sumie też boje się tego jak się zacznie bo ja natomiast pod opieką mam 7 letniego brata . :) Mama w pracy ,mąż także , no , a ich pracodawcy do jacyś nie ludzie i wątpie ,że będą w stanie mi w jaki kolwiek sposób pomóc będąc w pracy .. pociesza mnie natomiast to ,że ja mam męża przy sobie :)) Chociaż też za dużo nie pomoże bo powiedział , że NA SALE PORODOWĄ NIE WEJDZIE ;P , że nie da rady hehe .. No ,ale ważne ,że jest na miejscu , nie wiem co bym zrobiła jakby był za granicą ;// Wspólczuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pierwszej ciąży zero jakich kolwiek objawów skurczy przepowiadających itp Teraz mnie coraz bardziej boli brzuch i skurcze mam ale nie takie jak na porodówce. Sama nie wiem, cała ciąż jest jakaś inna i mam uczucie jak bym była w niej po raz pierwszy :D wszystko inne i bóle jakieś szok. Malutka się wczoraj strasznie wpychała w kanał rodny, na noc wzięłam nospe i jakoś pospałam. Slash tez masz nie wesoło ja się śmieję że będzie poród rodzinny tylko zamiast męża będzie syn. hehehe Co do porodu rodzinnego to ja w pierwszej ciąży trochę chciałam ale mój mąż przez 9- miesięcy mówił że nie chce pojechaliśmy na porodówkę on spanikowany, ja się przebrałam na izbie przyjęć w koszulę, oddałam mężowi rzeczy i kazałam mu jechać do domu. Kiedy dostałam skurczy tak mi się chciało płakać że nie wiem. Jak by mąż był przy mnie bym nie urodziła chyba bo bym ryczała jak dziecko, a tak sie jakoś powstrzymywałam. Ten ból mnie rozkleił totalnie :) teraz się z tego śmieję. ja bardzo szybko urodziłam. Około północy zaczęły cieknąc mi wody położyli mnie pod ktg o 6 dali oxy i po godzinie zaczęły się skurcze. O 10:25 synek był na świecie. Nie jest w cale tak jak ktoś opowiada. Dlatego teraz się nie boję ja wierzę w personel ufam że są tam kompetentni ludzie którzy chcą dobrze dla mnie i dla dziecka, wiadomo że to jakaś nie znana sytuacja ale położna powie wszystko doradzi pomoże. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hch
Dzięki magda ale my kończymy już 40 tc. Skurcze coraz bardziej bolesne ale dzisiaj jakieś 5* w ciągu dnia zobaczymy co jutro powie moja gin na wizycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
daj znać dziś jak po wizycie :)) Ja tam żadnych skurczy nie mam .. :( Nic nie słychać .. Chyba rzeczywiście jeszcze troszke u mnie posiedzi .. :P Ja mam wizyte dopiero tydzien po terminie czyli 2 października .. Pewnie dopiero wtedy da mi jakieś skierowanie na wywoływanie .. Ech , wolałabym tego uniknąć . ALE DAMY RADE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie miałam żadnych oznak zbliżającego się porodu, koleżanki w koło po kolei rodziły a ja nic. Brzuszek od 34 tyg nisko, wszystko mnie bolało (kości miednicy, plecy, żebra). Na początku 39 tyg byłam na badaniu i nic, zero rozwarcia, zero skurczy. Chodziłam i płakałam, że nigdy nie urodze :) Aż tu nagle 2 dni przed terminem dopadły mnie regularne skurcze, no to do szpitala. Ktg, badanie i okazało się że mam 4 cm rozwarcia. Dostałam oksytocyne i kilka godz później maluszek był z nami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia_06
Witam przyszłe Mamy :) Mam na sprzedaż ciuszki dla chłopca(rozm. 50-110) i dziewczynki (rozm.50-80) Rzeczy były zakupione w Holandii i są w b.dobrym stanie. Mogę przesłać zdjęcia na e-mail. Cena 4zł/szt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hch
Rozwarcie mam przyzwoite moja gin stwierdziła tylko trzeba czekać za skurczami. Mam sie wstawić do szpitala w razie jak zaczną odchodzić wody albo jakies inne niepokojące objawy. W niedzielę mam przyjść na ktg, potem 2.10 na ktg, a 4.10 już do szpitala i zostanę wtedy do porodu mam nadzieje że się samo rozkręci :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hch
już się wyspałam :O OD dwóch dni przy podcieraniu zauważyłam żółtawą wydzielinę teraz nabrałam już pewności że to czop mi odchodzi bo właśnie teraz ta wydzielina jest przejrzysta zabarwiona lekko krwią, teraz zaczynam mieć stracha że mnie bóle chwycą w każdej chwili. Chciałabym mieć już to wszystko za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
Kurde , ty to chociaż rozwarcie masz.. :) a ja nadal nic :( a termin jutro , eh kurcze.. ciesz się ,że przynajmniej coś się dzieje i teraz może już pójść szybciutko .. :) ja mam żółtą wydzieline codziennie ,ale nic podbarwionego krwią nie widziałam,więc pewnie czop nadal się twardo trzyma.. eh mogłoby być już po ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi zostało tydzień i nic zero skurczy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.59 no to ja takie skurcze od czasu do czasu mam od 34 tc teraz koncze 36 tc i narazie sie trzymam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antosiowa mama
A ja 5 dni po terminie skurcze przepowiadajace sa pierwsze dziecko rodzilam w terminie a teraz zupelnie inaczejjestem po prostu wsciekla nerwy mi puszczaja stracilam juz kompletnie nadzieje ze urodze kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze a co ta zolta wydzielina znaczy ,bo ja tez ja mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antosiowa mama
Zolta jakzolta ale musi byc gesta lub galaretowata wtedyto czop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli u mnie to nawet nie jest czop ;)) Super ..;/ Dziś termin . Też już się wkurzam ,że nic nie widać ani nie slychać ;/ i na nic kompletnie siły nie mam ,męczące już to wszystko, skurcze były tylko przepowiadające, a teraz nawet przepowiadających nie ma.. :P Ehh .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hch
ja urodziłam 25 o 5.57 do szpitala zdązyłam ledwo moj porod trwał ok 30 min wszystko na porodówce by5m 20 min. Szczegóły opiśze jak wróce do domu.a co tam u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
Gratulacje !! :) tak myślałam ,że urodzilas bo cos dlugo Cie nie było, no to dużo zdrówka dla was.. :) No normalnie zazdrość mnie zżera bo ja nadal się męcze ,hehe , termin minął , a tu niiic , w czwartek ide do ginekologa ,może chociaż jakieś rozwarcie się zrobiło ( tak bardzo bym chciała ) :( No to szczerze mówiąc poród miałaś szybki :) dlaczego ledwo zdążyłaś ? :) Nie czułaś skurczy , czy wyczekiwałaś na odpowiedni moment ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
Hehe tak teraz myślę, że z Ciebie to nie zła wróżka jest hehe.:) Miałaś urodzić w środe 25 i tak się stało .. :) Może mi też wywróżysz ?? hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hch
hejka jestem od wczoraj w domku. dzięki wielkie. Poród bardzo szybko i nie spodziewanie zaczęło się w nocy jak pisałam jakaś wydzielina z krwią trochę mnie to zaniepokoiło ale luzik mówię sobie tak szybko to się nie rodzi hehehe napinał mi sie brzuch ale zero bólu w dziwnych odstępach czasowych co 15 min, co1 min, co 7 min, i znowu przerwa 20min zadzwoniłam po teścia żeby sie szykował po Julka przyjechał o 4:30 i pyta się czy mnie zawieźć ja że pojadę karetką, ale wyszło tak że po co mam czekać za karetka on mnie zawiezie. o 4:50 byłam na izbie przyjęć tam badanko powiedziałam że mam skurcze co 3 min ale wcale tak nie było bo to tylko ten brzuch dalej mi się napinał, byłam przekonana że to fałszywy alarm że podłączą mnie pod ktg i do domu rano wyślą, przyszła miła pani doktor zbadała bezboleśnie i stwierdziła szyjka całkowicie spłaszczona , 2,5cm rozwarcie. zaczęły położne spisywać wszystkie dane, podpisy i cała biurokracja że zrobiła się godzina 5:20 zaczęłam czuć ból przy skurczach ale taki po 30sek. Jak sie doczłapałam na porodówkę to już mnie bolało mocno, ze na pytania którą salę wybieram do porodu: to ja obojętnie, Jaka pozycja do ktg: OBOJETNIE!!! Pani położna zadecydowała że na lewym boczku mam sie położyć. ok złapałam dwoma rękoma rączkę , skuliłam się w kłębek i darłam sie w niebo głosy z bólu na szczęscie skurcze miałam takie po 20 sek. bo ból był nie do wytrzymania, piec takich skurczy i czyję że chyba idą parte. Położna dostała szybkie ruchy powyjmowala wszystko co nie zbędne już była lekarka i jeszcze jedna położna. a ja już parłam 7 min później malusia la na świecie, pozszywała mnie położna i spacerkiem na sale. Ale miały miny dziewczyny co przyszły po mnie na izbe hehe śmiali sie wszyscy że poród expresowy i że nie zdążyłam sie zmęczyć. :O Poród expresowy ból też expresowy, ale juz jesteśmy w domku i dochodzimy do siebi. Zyczę szybkiego i szczęśliwego rozwiazania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hch
Slash chyba tez pojechałaś rodzic bo cie nie widać na forum. Trzymam kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
Hej ,hej,nie miałam czasu :)) Więc miałaś super poród,heh :) Raz , dwa i po krzyku . :) u mnie nadal nic.. W środe do lekarza.. Ciekawe co mi powie ,heh.. Normalnie dobija to czekanie :(( Szkoda gadać :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziś zaczynam 40 tydzień i nic, zero skurczy jedynie czasem ból jak na okres, młody się wierci, a tak to nic szczególnego się nie dzieje, a termin mam na 7 października :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kliku kliku klik
jej dziewczyny jak wczoraj to bylo jak rok temu czekałam tak jak Wy- urodziłam 10 dni po terminie :) ale cały ostatni miesiąc nie dość że ja czekalam to non stop rodzina i znajomi mnie pytali czy to już..kurczę, nawet moja mama - tak jakbym mogla urodzić w tajemnicy i nie powiedzieć o tym że urodzę :) życzę powodzenia i cierpliwości..odpoczywajcie...widać dziecko wie kiedy ma wyjsć, na na przykład ostatni tydzień złapałam przeziębienei - wyleczyłam je, po 2 dniach urodziła sie córeczka, tak jakby czekała aż mama wyzdrowieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hch
hej dziewczyny trzymam kciuki i życzę szybkiego rozwiązania. My z córeczką już od wczoraj na spacerki wychodzimy :D Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już mam dosyć tego czekania. Jakiś śluz mi wychodzi i sobie wkręcam że to może wody płodowe... ale u mnie w sumie cały czas coś "leciało".... to napewno moje paranoje. Jutro mam KTG więc zobaczymy co się dzieje... Termin na 10 październik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 40 tygodniu i dalej nic się nie dzieje, śluz jakiś tam mam ale to od początku, zero skurczy, czasem bóle jak na okres, ja mam termin na poniedziałek, jak nie urodzę do poniedziałku to pod koniec przyszłego tygodnia mam się wstawić do szpitala na patologię ciąży, mam nadzieję,że wyjdzie szybciej żebym nie musiała leżeć na patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hch
Fasolka no to jeszcze troszkę musisz poczekać, życzę dużo cierpliwości sama na końcówce już nie dawałam rady nerwy mi puszczały z byle powodu. Teraz mój jedyny problem to jak szybko zgubić 18 kg które zostały po ciąży :) Powodzenia dziewczyny ten dzień może przyjść lada chwila. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
Hm,widzę ,że nie tylko ja już tutaj nie wytrzymuje hehe .. 6 dzień po terminie ;/ Wczoraj gin powiedział,że nic się jeszcze nie dzieje , wszystko pozamykane na 4 spusty .. na USG zauważył,że mały kręci głowką i próbuje wstawić się w kanal rodny ,ale coś mu to nie wychodzi .. Już wcześniej tak własnie myślałam, bo czulam jak mi się tam pcha i pcha od jakichś 2 tygodni ;) Ale malutki nie daje rady :( We wtorek do szpitala. Już sama nie wiem co myśleć . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×