Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak dziecko we mgle

Tak bardzo nie chce byc mama Nie wiem juz co robic

Polecane posty

Gość gość
Czytam Ciebie autorko i tak sobie przypominam jak sama niedawno byłam w takiej sytuacji i wiem jakie to uczucie. Mam 23 lata zaszłam w nieplanowaną ciąże co prawda z narzeczonym z którym jestem w związku już 5 lat mieszkamy razem od 3. Obydwoje pracujemy ja się jeszcze uczę, warunki były pieniądze były. On się cieszył jak oszalały rozgadał rodzinie wszyscy happy natomiast on ma 27 lat więc dla niego to już może odpowiedniejszy wiek na bycie ojcem. Najgorzej w tej całej sytuacji czułam się ja. Chodziłam płakałam po kątach wyobrażałam sobie najczarniejsze scenariusze ,że pieluchy ,że to mleko w piersiach ,że wydatki siedzenie w domu na okrągło ,że jeszcze nie chce mieć tego dziecka... dokładnie jak Ty ! chodziłam dziennie zła i wściekła nagle moja energia życiowa i siły witalne gdzieś zniknęły . Tez rozważałam aborcję farmakologiczną ,gdy byłam na etapie szukania odpowiedniego lekarza problem rozwiązał się samoistnie w 6 tyg poroniłam nagle dostałam krwotoku i było po wszystkim nie wiem czy to przez ten cały lament czy jak. Jak to się stało i pojechałam do szpitala aby potwierdzić poronienie już po zabiegu czyszczenia macicy, kamień spadł mi z serca,że to jeszcze nie teraz. Nikomu o tym nie mówię bo uznali by mnie za totalną kretynkę gdyby się dowiedzieli ,że właściwie to poronienie przyniosło mi ulgę. Myślę ,że Ty sama najlepiej podejmiesz decyzję i jeśli czujesz ,że to nie to nie ten czas to po prostu usuń ja bym tak tez zrobiła gdyby nie to samoistne poronienie. myślę ,że sama podejmiesz najlepsza decyzję i to będzie tylko Twoja sprawa. a w te historie o depresjach wrzutach sumienia nie wierz. moim zdaniem nie ma czegoś takiego jesli towarzysza Ci teraz takie odczucia jakie opisujesz, ja po tym poronieniu wręcz poczułam ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vinga1324
A więc czego chcesz od nas? Potwierdzenia że zrobisz dobrze zabijając dziecko? W życiu trzeba ponosić konsekwencje swojego zachowania a nie tylko świetnie się bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecko we mgle
"zauważyłem że wszyscy, którzy są za aborcją, zdążyli się urodzić" ronald reagan oczywiscie, ze za aborcja sa ci ktory juz sie urodzili, bo gdyby tak sie nie stalo to by nie istnieli, nie mysleli itp. Przeciez plod nie moze byc przeciwny aborcji. Taka glupia mysl a juz pewnie nie jednemu mozg wyprawala. A, ze logiki w niej brak to juz inna bajka. Ronald nie zbyt byl bystry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne najlepiej pisać ponosić konsekwencje a nie tylko się bawić. Autorka napisała ,że się przecież zabezpieczała. A co ma zrobić ,gdy zabezpieczenie zawiodło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecko we mgle
wlasnie ponosze konsekwencje swojego zachowania czyli rozwazam co zrobic. To, ze zaprzeczam temu, iz aborcja to zlo to nie znaczy, ze ja jej dokonam. Nie lubie jednak gdy w dyskusji gloryfikuje sie jedno czesto zaklamnie (w tym wypadku macierzynstwo), a napietnuje drugie (aborcja). Chcialam podjac decyzje przemyslana, a pisanie mi o snach nienarodzonych dzieci, wyrywanych rackach i usmiechach czy obietnicach, ze nic sie nie zmieni jak bedzie dziecko procz tego, ze poczuje nagle sczescie mi nie pomaga. Bo czuje sie jakby ktos robil ze mnie idiotke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma gorszej zbrodni jak ta, kiedy matka zabija swoje dziecko. Twoje ciało stanie się jego grobem. Lata będą mijać, ty stracisz swoją młodość i co ci zostanie? Wyrzuty sumienia. Będziesz się zastanawiać jakby to dziecko dziś wyglądało, kim by było? Jeśli je zamordujesz, nie dasz mu żadnej szansy. Aborcja to zbrodnia dokonana na najsłabszym i bezbronnym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koalla mądralla
nie wiem, co czujesz, bo ja nie zaszłam w ciążę z wlaściwie przypadkowym facetem. Ale mi by było szkoda chyba usunąć ciążę. W sensie dziecka szkoda, nie pieniędzy wydanych na to :( Ale rozumie, że boisz się uwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vinga1324
Tak to zrozumiałaś? Przecież ty już postanowiłaś. Nawet nie bierzesz pod uwagę komentarzy za życiem dziecka. Każdy negujesz. Więc po co zawracasz ludziom głowę. Trzeba było nie rozkładać nóg. Gdyby kobiety się bardziej szanowały a nie puszczały gdzie i z kim popadnie, nie byłoby tyle niechcianych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz: "Pracuje z ludzmi, ktorzy by tego [oddania dziecka] nie zaakceptowali, mam kontakt z klientami, ktorzy beda pytac. To nie byloby dobre ani dla mnie ani dla firmy, w ktorej pracuje." Rozważ na spokojnie, czy nie przywiązujesz zbyt wielkiej wagi do tego "kontekstu". Można się poświęcać dla idei, dla rodziny, dla nauki, ale dla firmy - chyba nie warto. Za 5 lat odejdą obecni klienci, za 10 - obecna szefowa, a Ty być może zmienisz pracę na inną jeszcze wcześniej. Nie wiem, ile masz lat - ja nigdy nie chciałam mieć dzieci, ale teraz (37) dochodzę do wniosku, że jest to coś (a w zasadzie ktoś), co pozwala pozostawić jakiś "spadek", pamięć o sobie na tym świecie. Bo rzeczy, które robię zawodowo (z których swoją drogą jestem dumna i robię je z przyjemnością) z racji specyfiki branży przeminą prędzej niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecko we mgle
biore do siebie komentarze te za zyciem dziecka, ale wybaczcie poniewaz moje sa bardziej logiczne niz wasze. Teksty typu pokochasz dziecko, jego usmiech sprawi, ze zapomnisz, ciaza nie zostawi sladow nie przemawiaja do mnie. Raczej wole raalne komentarze i bardziej by mnie przekonal taki, ze bede miala przerabane z dzieckiem, ale przynajmniej poczuje sie lepiej robiac czy probujac cos zrobic by pojawilo sie nowe zycie, a nie, ze nic sie nie bedie licylo bo dziecko, usmiech, zabawa itp. Nie przekonuje mnie to w ogole, ze nie wspomne o tych raczkach, morderstwach i wyrywaniu czegokolwiek, gdyz jesli ktos chce na mnie przekonac do tego jakim dobrem jest macierzynstwo to niech na tym sie skupia, a nie na tym jakim zlem bylaby inna decyzja.Cos takiego traktuje jak brak agurementow za, ale duzo w zamian tego przeciw co nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecko we mgle
ja wiem, ze praca to nie wszystko i ze dzieki niej sladu po sobie nie pozostawie. Jednak moja pasja sa podroze i moja praca pozwala mi na 2 miesiace urlopu w roku podczas ktorego moge podrozowac. troche juz zwiedzilam, zobaczylam ale dla mnie to wciaz za malo, sa miejsca, ktore jeszcze chce zobaczyc. W czerwcu planowalam wyjazd do Australii i Nowej Zelandii. Dlatego moja praca jest dla mnie wazna, bo pozwala mi na spelnianie moich pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecko we mgle
porozmawiam z kims jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 383736
Ja Ci napiszę szczerze jako matka 3 dzieci. Właśnie dlatego ,że wiem ile wysiłku , cierpliwości i poświęcenia trzeba by dziecko wychować mogę powiedzieć, że jeśli nie jesteś pewna , że chcesz być matka- usun . Ten cały bełkot o cudzie macierzyństwa i o depresji po aborcji to głupie gadanie moherow. Macierzyństwo jest przereklamowane, dzieci zmieniają wszystko, często na gorsze, ograniczają, zastanów się 1000 razy i jeśli nie chcesz dzieci - nawet nie probuj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecko we mgle
dziekuje za obiektywna opinie. Wlasnie o to mi chodzilo by przedstawic plusy i minusy macierzynstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale widzisz, prosząc o radę chcesz jakiejś obiektywnej prawdy- chcesz plusów i minusów, nie lubisz opinii czarno-białych, gloryfikujących macierzyństwo i przedstawiające je jako krainę wiecznej tęczy. Ja też nie lubię bezkrytycznie przejmować klisze, ale tak to już często jest, że na forach znajdziesz przede wszystkim klisze właśnie. Przede wszystkim jednak myślę, że nie ma obiektywnej prawdy o macierzyństwie, że nikt nie podejmie decyzji za Ciebie, że szukając odpowiedzi tutaj nie zachowujesz się racjonalnie i odpowiedzialnie, ale bezradnie. Nie wiem, czy aborcja jest najgorszą zbrodnią, nie wiem, czy można pokochać niechciane dziecko. Ale na pewno wiem,że ciąza nie sieje sputoszenia, bo nie jest dżumą, stan Twojego ciała zależy w dużej mierze od tego jak jesz, czy ćwiczysz, czy dbasz o siebie. Mogę gteż Ci powiedzieć, że chociaż moje dzieck obyło chciane, przez pierwsze trzy miesiące byłam przerażona i przygnębiona, nie mogłam sobie poradzić z tym,że zostanę matką. Z czasem wyluzowałam, przestałam płakać co drugi dzień, zajęłam się studiami. Mimo tego, że macierzyństwo nie jest pasmem błogosłąwieństw, promyczków, fasolek i innych postaci z mitów matek idealnych, myślę, że jest czymś niesamowitym. Kompletnie fizycnzym, moze czasami obrzydliwym, ale też jest życiem. Ja nie mogę wyjść z podziwu, że moje dziecko istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 383736
Oczywiście ,że są i plusy. Ale mogą one zrekompensować to wszystko co się traci wraz z pojawieniem się dziecka tylko tym kobietom, które dziecka pragną i są gotowe pewne rzeczy utracić. Ja bardzo chciałam mieć dzieci, mimo tego dziś , gdy już są duże zdsje sobie sprawę z tego jak wiele tracę bedac matka- możliwości i wolności, nie mogłam sobie pozwolić np. na staż za oceanem przez 6miesięcy (o którym marzylam) no bo jak z 3 małych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pkpkpkpkpk
Osobiście podzielam twoje zdanie. Ludzie na forum, a w szczególności kobiety, które mają dzieci, nie potrafią przyjąć innego punktu widzenia i wypowiadać się w sposób obiektywny i logiczny, a tym samym doradzić. Podobnie jak ty nie chce i nie widzę siebie w roli matki. Każdy jest indywidualną jednostką mającą prawo decydować o sobie i swoim życiu. Dlatego na twoim miejscu miałabym podobne odczucia i rozterki. Przecież nikt nie chce być ani "zbrodniarzem" w oczach innych, ani "męczennikiem" dla idei. Stało się i decyzja musi zostać podjęta, ale przez ciebie, nie innych użytkowników. Nie będę pisać "na twoim miejscu zrobiłabym to i tamto" bo to ci w tym momencie nie pomoże. Z twoich wypowiedzi widać, że jesteś trzeźwo myślącą osobą, która wie co jest dla niej ważne. Przemyśl jeszcze raz wszystkie za i przeciw, a przedw wszystkim zastanów się jak będzie wyglądać twoja przyszłość i jak chciałabyś, żeby wyglądała ;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecko we mgle
mysle, ze decyzje juz podjelam i byla ona podjeta duzo wczesniej niz myslalam. A to, ze sie zastanawialam tylko swiadczy o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garedfta
Cześć słuchaj ja też nie chciałam być mama nie teraz kiedyś na pewno ale cóż zdarzyło się i jestem .. całą ciąże płakałam nie chciałam tego dziecka urodziłam krzyknęłam na dziecko tzn nie na dziecko na faceta zeby je zabrał, dziecko płakało ja nie miałam kompletnie siły.. lekarz mi zwrócił uwage zrobiło mi się mega głupio.. ale nie ważne wystraczyła doba a już tesknilam za moim dzieckiem stało się moim oczkiem w głowie .. nie jestem matka polka dużo mi brakuje .. Karmiłam piersia zeby dziecko było odporne,zeby było lżej .. nie chciało mi sie wsatwac do tej pory mi się nie chce dziecko ma 1,5 roku a ja czasem przy nim zasypiam... teraz oddałam dziecko na 2 tyg do babci i dopiero teraz zrozumiałam,ze jest on dla mnie całym światem jest moim przyjacielem ktory mnie potrzebuje .. podchodzi lapie za paluszka ciganie zeby czytac mu ksiazke na lzoku ja mowie daj mi spokoj rzuca ksiazka wkurza sie teraz to widze jak on pragnie mojej uwagi jak mnie widzi leci daje buzi tylko jego mam jestem z dala od rodziny facet mi nie pomaga daje rade i teraz widze ze bez niego to juz nie byłoby to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecko we mgle
ja nie mam partnera. Jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mając dziecko sama już nigdy nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mlodemu szansę, drugiej nie dostanie. Tobie też ktoś kiedyś dał. Zresztą to,że się tak solidnie zabezpieczałaś a wpadłaś może być właśnie znakiem, że powinnien się urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba macierzyństwo jest przereklamowane i dużo z tego jest zwyczajnie na pokaz przed ludzmi jakie szczęście jaki cud wielki itd. a w domu zap*****l i totalny brak oddechu,moja znajoma tak mi sie zachwycala swoim malym szczęściem a potem szarpała się na swoje życie ,jakby nie było to jakoś nie zgadzało się to z tymi pieśniami zachwytu macierzyństwem w relacjach do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nigdy nie chciałabym wybierać aborcja czy nie,myśle że nie ,za delikatną mam naturę skoro już przywiało nową duszę choć jej nie chcę to albo taka karma albo kara za grzechy:-) albo inne cholerstwo,ale nie użyłabym nigdy ostrych narzędzi,tak wyszło to podjęłabym się tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecko we mgle
cala noc wczoraj nie spalam, myslalam co robic, wypisalam wszystkie za i przeciw obydwu decyzji. I zdecydowalam sie usunac. Nie wiem po co to pisze, chyba dlatego, ze nie mam z kim o tym porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
droga autorko ja też jestem z tych kobiet które pragnęły zawsze uwagi dla siebie, martwiłam się o linię o to żeby mieć czas zadbać o siebie i przede wszystkim najważniejsza była i jest dla mnie praca do dnia dzisiejszego...m jednak życie potoczyło się tak ze jestem mamą w tej chwili nawet jestem w ciąży z drugim dzieckiem chociaż nie wyobrażałam sobie jeszcze pół roku temu przerwy w pracy, wstawania w nocy, pieluch, zmęczenia dla tych agugu potem pierwszego mama, kocham cię czy dzień matki w szkole po raz pierwszy... cieszyłam się po prostu że mam za sobą okres "niańczenia" pierworodnego. pomimo uwielbienia do pracy i ciągłych zarzutów rodziny że praca i spędzone w niej godziny są dla mnie ważniejsze jestem przeciwniczką aborcji bo dla mnie nawet taki zarodeczek maleńki to już życie ale postaram sie zachowac obiektywizm. jeżeli uważasz że nie będziesz w stanie nigdy pokochać dziecka które w tobie jest to będzie ono i tak całe życie odrzucone bo nie ma nic gorszego niż poczucie odrzucenia od własnej matki wierz mi! ale jeżeli uważasz że istnieje szansa na to ze obdarzysz to dziecko miłością mniejszą lub większą to daj mu szanse na życie. bo to ze poradzisz sobie pomimo wielu trudów rodzicielstwa i to do tego samotnego to chyba obie jesteśmy tego świadome, dajesz sie poznać w pisach jako osoba przedsiębiorcza i nie załąmująca rąk przy niepowodzeniu. trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napisze jako matka ...autorko jak nie chcesz dziecka to usuń. Urodzisz i będziesz się męczyć z dzieckiem po co ? Macierzyństwo wcale nie jest takie cudne jak niektóre tu opisują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadoma 75
...najgorzej jest się zmuszać ...nikt nie musi, najwyżej może chcieć!...ktoś napisał - "krzyknęłam na dziecko i lekarz mi zwrócił uwagę zrobiło mi się mega głupio"Q wa, czy każdy musi rodzic się z chciejstwem na dziecko????Nie piszcie bzdur typu- jak urodzisz to ci się odmieni- nie odmieni!Będzie jeszcze gorzej. Jaka usuniesz będziesz mieć wyrzuty do końca życia..a g. prawda! Żyjemy w posranym kraju, gdzie o losie kobiety i jej macierzyństwie chce decydować państwo, ale nie gwarantuje opieki dla takiej kobiety z dziećmi, stale ja poniża i sprowadza do roli inkubatora. To obrzydliwe. Trzeba mieć świadomość- ja miałam, nie podjęłam decyzji bycia matką i chwała mi za to- sama sobie medal wystawiłam, bo byłabym okropną matką w okropnym państwie, które tylko potrafi bełkotać przez posłów osłów na ekranach TV wbijając w debilne społeczeństwo stereotypy typu- musisz być dobrą matką najlepiej samowystarczalna, najlepiej bez męża boś mateczka poleczka..a mam was teraz w d.pie posłańcy z rządu i mąciciele z mediów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kretynko ale po c/h/u/j/a podnosisz stary topik sprzed paru lat. Takich tematów było tu setki, wszystkie mają identyczną treść i wszystkie kończą się tak samo. Po kiego grzyba sie powtarzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracam do tematu. Też jestem w ciąży. I też mam nastawienie podobne do Twojego. Denerwuje mnie radość mojej rodziny na myśl o dziecku, a dla mnie to wpadka i najchętniej cofnęłabym czas. Miałam święty spokój i nie mam ochoty się nikim zajmować. Nigdy nie chciałam być mamą. Sama jestem sobie winna. Nie wiem co sobie wyobrażałam. Ojciec dziecka się cieszy, a ja nawet nie chcę z nim mieszkać. Mało go znam. Jest mi dobrze tak jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×