CZY UWAŻACIE ŻE KAWIOR ŁOSOŚ CZY DROGIE SERY TO LUKSUS

jw. bo dla mnie to standard(nie zebym codziennie to jadła), ale jak zrobilam dzis sobie to na sniadanie a akurat przyjechala znajoma, to stwierdzila,ze mam "luksusowe" sniadanie

chwalisz sie czy zalisz?

w pl luksus w uk nie

u mnie nie regularnie jemy sery pleśniowe wędzonego łososia itp kawior to już towar luksusowy

Kawior raczej tak, łosoś nie, "drogie sery" - jak sama napisałaś "drogie", a więc nie pospolite pleśniowe, a więc tak

[zgłoś do usunięcia] gość chwalisz sie czy zalisz? XXXXXXXXXXXX ani jedno ani drugie, tylko ciekawi mnie Wasze zdanie na ten temat, bo ja za luksus tego nie uwazam, a ta znajoma jest lepiej sytuowana ode mnie wiec mnie zdziwilo takie stwierdzenie:)

alez kazdy je takie sniadania jakie lubi i na jakie go stac

jak dla mnie nie, łososia jem dosc czesto, za kawiorem akurat srednio pepadam,ale jest w domu bo maz bardzo lubi, a drogie sery? tzn. jak drogie bo dla jedego 40zł+ to jest drogi ser, dla innych po 90-100zł/kg jest drogi:)

Chyba juz nie. Luksusem to bylo 20 lat temu. Teraz mozna kupic wszystko i chociaz nie codziennie kazdy moze sobie na to pozwolic to jednak od czasu do czasu i nie jet to luksusem. Kawior i inne drogie potrawy jadlam na pewnym przyjeciu za ktore zaplacilam tylko 200 zl wiec kazdy moze sobie na taki "luksus" dzisiaj pozwolic. A jesli ktos woli jesc na sniadanie jajecznice to dla tego kogos moze i sery czy losos beda luksusem. Kazdy je to co lubi. I ja tez niecierpie jak mi ktos komentuje w stylu: ooo za to chyba duzo zaplacilas, czy tym podobnie. Ja nikomu do portfela lozka i toalety nie zagladam i tego samego wymagam od innych. Pewne sprawy sa osobiste.

to zalezy jak do tego podejsc, bo,,, dla ludzi mniej zamoznych jest to pewien rodzaj luksusu znam ludzi bardzo zamoznych i z tego co widze(bo czasem jezdze z kolezankami na zakupy spożywcze) nie kupują one drogich rzeczy, ryba tansza, sery po 30zł/kg... osobiscie lubie te drozsze sery kupuję sobie po 10-15dag sera po ponad 100zł/kg, ale ja uwielbiam sery i glownie na sniadania jej wlasnie kanapki z serem

na stałe goszczą na moim stole. Kawior- zalezy. Tego przeciętnego, sklepowego nie lubię, a na golden mnie nie stać ;) i ten jest dla mnie zdecydowanie wyznacznikiem luksusu

kawior chyba wszedzie jest luksusem, na ukrainie co prawda można było kupić tanią 'ikrę z mojwy' - nie wnikam co to, ale bardzo kawioropodobne, ale ten normalny też był już bardzo drogi wędzony łosoś nie jest bardzo wielkim luksusem (np. ten z Lidla - hodowany w Norwegii, pakowany w Polsce i sprzedawany do Szkocji przez szwabską firmę heheh), a sery zależy - są sery bardzo drogie, trochę mniej, patrząc na kanapkę chyba bym nie odróżniła od tych tańszych;)

nie uważam że to luksus, ale uważam ze to obrzydliwe jedzenie....próbowałam wszystkiego z tego co wymieniłaś i niczego z tego nie wezmę więcej do ust... bblleeeeeeeee

No bez jaj. O ile faktycznie trzeba być smakoszem kawioru, a łosoś jako tłusta ryba nie wszystkim pasuje, o tyle trzeba być ignorantem by stwierdzić, że wysokogatunkowych serów nigdy do ust się nie weżmie i wszystkie są obrzydliwe, bo ilu gatunków mogłaś spróbować?

kawior to tylko dla bogatych

Mówicie o kawiorach, a dla mnie osobiście nawet nutella to luksus bo drogie cholerstwo strasznie, sery nie takie drogie, gouda 2,30 za 10 deko... to wg was jest tani ser?

dla mnie to moze tez nie norma, ale zaden luksus. ale drogi ser mamy caly czas bo bardzo lubimy dobre sery. kawioru nie luibimy to nie jemy. losos jest nasza ulubiona ryba i jest czesto i zaden to luksus. chyba minely juz czasy kotletow z mortadeli...

Wszystko zależy od człowieka. Jakbyś mojej 85 letniej babci dała łososia i kawior to uważałaby to za luksus bo wychowywała się podczas wojny, ma zdecydowanie inne priorytety, choć byłoby ją stać żeby takie rzeczy jeść nie chce żeby jej kupować cokolwiek innego jak zwykłe sery, ryby czy wędliny. Dla mnie i mojego męża to rzeczy na które nas stać ale jadamy tylko od czasu do czasu, dla smaku.

[zgłoś do usunięcia] gość nie uważam że to luksus, ale uważam ze to obrzydliwe jedzenie....próbowałam wszystkiego z tego co wymieniłaś i niczego z tego nie wezmę więcej do ust... bblleeeeeeeee xxxxxxxxxxxxxxx jak moglas wszystkiego probowac?? jest tyle rodajow sera,ze ja jako smakosz serow moze z 20 probowalam i ledwo je rozpoznaje a kawior - jest ich tez kilkanascie rodzajow

gouda to jest tani ser tak jzk ementaler i inne takie seropodobne odlewy w czerwonej parafinie

, sery nie takie drogie, gouda 2,30 za 10 deko... to wg was jest tani ser? xxxxxxxxxxxxx po 23zł/kg to nie ser tylko wyrob seropodobny:)

Ja to przede wszystkim uwazam,ze kawior to syf. Cos jakby sobie sperme polozyc na kanapki.

Polska gouda to tani ser, ale na przykład taka oryginalna, holenderska z Goudy to juz pyszna :)

Skoro mowicie że gouda to serpobne... to naprawde sie załamałam :) myslalam ze to ser taki sredni, nie jeden z najtańszych. Całe życie w niewiedzy. W takim rzie jakie to są te droższe, lepsze?

co do tematu: Kawior-nie jadłam, źle mi się kojarzy Łosoś-ja jak i mój syn nienawidzimy, "śmierdzi" dla nas. Drogie sery, ale jakie? Pleśniowe, żółte... Pleśniowe jem tylko wybrane, bo inne mi śmierdzą, i muszę mieć na nie ochotę, a jeśli chodzi o żółte, to naprawdę wole powidła śliwkowe, marmoladę lub "bułkę z mikrofalówki" z szynką i żółtym serem, ale jakoś nie czuję różnicy w smakach.

ja bardzo lubie Appenzeller, dla mnie rewelacja, cena powyzej 100zł/kg, ale 15zł za kilkanascie dag to zadne pieniadze a jaki smak

ikra to nie sperma, najwyzej jajeczka;) na spermę rybią mówił się u nas mlecz; jak nam ktoś naznosił ryb to mam patroszyła to i smażyła i ikrę i mlecz - ikrę smażoną uwielbiałam, a mleczu (czyli spermy) nie za bardzo;)

no prosze:) jak widze to jednak norma:) ja lubie jesc dobre rzeczy, piwa nie piję, fajek nie palę a na jedzenie nie bede załowac:) zreszta moja rodzinka tez lubi takie rzeczy

Kawior-nie znosze,raz sprobowalam nigdy nie tkne. Tak samo nie lubuje sie w owocach morza,mam odruch wymiotny na sama konsystencje. Losos-bardzo lubie,w sumie jedyna ryba jaka jadam. Dla mnie to nie luksus. Drogie sery-wlasnie co znaczy drogie?tak do ok 40-50zl za kg to dla mnie cena normalna. Na codzien kupuje takiebod 30 kilku zl wzwyz. Chyba ze sa akurat w prpmocji to i po 20 pare nie pogardze :P zawsze czytam sklad.i smak sie licy. Te ok.100zl -tak to dla mnie luskus,bardzo je lubimy z mezem i od swieta kupimy.

Przepraszam,jadam dla odmiany jeszcze pstraga :)