Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyyyyekspoloduje zaraz

moje dziecko rozumie tylko wtedy jak na nie krzyczę

Polecane posty

Gość wyyyyekspoloduje zaraz

córka ma 2 l nie rozumiem dlaczego tak jest. jak ją proszę nie rób tego czy nie sotykaj ona nie rozumie dopiero jak się wydrę albo krzyknę wtedy zrozumie i da spokój uderzyć udeżyłam ją po tyłku raz jak mało co by nie dotknęła nagrzanego palnika w kuchence. zawsze mówiłam tłumaczyłam prosiłam ale jak do ściany i od kilku dni jak nie ryknę to nie rozumie! nie chcę na nią krzyczeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dobrze dobrze
że nie jestem z tym sama mój syn ma 2,5 roku i jest to samo nic nie rozumie jak się na niego nie wydrę no normalnie nic do niego nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też ma dwa i pół roku i jak nie krzyknę to jakbym do ściany mówiła. Wkurza mnie to bo nie chce na niego krzyczeć ale inaczej się nie słucha. Dziś np. mówię nie wyciągaj ubrań z szafek. Powtarzałam to 5 razy, dopóki nie krzyknęłam to nie odszedł:-/ To jest jakaś masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysportowana90latka
nie ono rozumie duzo wczesniej, ale wtedy boi sie powtorzyc czynnosc jest kilka innych metod dotarcia do niesfornego dzieciaka i nie wszystkie wymagaja darcia sie jak stare przescieradlo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość27
Nie miejscie wyrzutów sumienia tylko się cieszcie!!! Poważnie. Moje dzieci nawet na krzyk nie reagują :o bezczelnie patrza w oczy i broją, rece opadaja aż sie odechciewa dzieci - od dawna juz takie mysli mi chodza po glowie, ze najnormalniej żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj dwulatek tak samo... Jak podniose glos, to laskawie przestaje robic czego nie wolno, ale nawet wtedy nie bez focha :P jak prosze go zeby posprzatal zabawki, to potrafi pol godziny sie za to zabierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0 Terenia 0
18.09.13 [zgłoś do usunięcia] gość jak prosze go zeby posprzatal zabawki" Błąd 😴 Wy podobno jesteście matkami, więc smarkaczy o nic nie macie prosić tylko musicie im kazać coś zrobić, jak będziecie się pieścić z każdym gównem to nigdy nie zyskacie respektu w oczach waszych pociech 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyyyyekspoloduje zaraz
jak dobrze wiedzieć że ni ejestem z tym problemem sama. Już mi ręce opadają , nie chce żeby przez mój krzyk miał kiedyś jakąś nerwicę :/ moją proszę błagam żeby sprzątała np. klocki to jeszcze nigdy się nie doprosiłam i zawsze robię to sama :/ proszę tłumaczę ... i tak ciągle aż mnie gęba juz od tego czasami boli. najgorzej jest jak chce coś słodkiego jezu wtedy histeria na całego. jak mówię tłumacze że nie zjadła obiadu ,śniadania to nie dostanie aż zje pożądny posiłek to jeszcze gorzej się drze , czym bardziej jestem miła ona bardziej wrzeszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest głucha? Ma niedosłuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój to zaraz rzyga jak sie rozryczy, to jest dopiero masakra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyyyyekspoloduje zaraz
nie głucha nie jest bo jak cos innego mówię to słyszy bardzo dobrze. pozatym ok 1 msc temu byłyśmy na kontroli bo jakies 2msc rozciela jezyk i przy okazji PAni doktor zbadała słuch i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej no napisalam, ze prosze o posprzatanie, ale ze, tak jak pisalam, oporny jest i pod tym wzgledem, to przeciez nie mowie mu: synku prosze posprzataj, no blagam Cie podnies zabaweczke :P wiadomo, ze sa rzeczy o ktore prosze, i rzeczy ktorych wymagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj syn jak tak wrzeszczy, to idzie do kata, tam sie wycisza, bo podczas histerii, m.in. o cukierka nic innego nie pomaga, nawet krzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mi wczoraj prawie godzine siedziała w kącie i darła sie w niebogłosy, bo jej kazałam posprzatac klocki, które przytargała do salonu i tam celowo wywaliła z pudełka. Oj ciężko mi sie czekało az sie uspokoi.. ale przeczekałam i w koncu powiedziala ze sprzatnie ale ze mną. Usiadłam koło niej ale nie wrzuciłam ani jednego klocka. Mimo to sprzatneła i przeprosiła. Nigdy wczesniej nie było takiej jazdy, to chyba tkai opoxniony bunt 2 latka (ma 2,5 roku) . Co do braku reakcji to było identycznie. Teraz podchodze do niej, chwytam za ramie, wcale nie mocno i bez agresji, ale stanowczo, zeby wiedziała ze ma słuchac i wtedy pytam "czy ty chcesz zeby mama na ciebie nakrzyczała?" i o dziwo działa... pewnie to mało wychowawcze straszyc dziecko krzykiem.. ale grunt ze jest skutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×