Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dylematy długiego związku

Polecane posty

Gość gość
Ślub to tylko papierek i to nie zapewniający szczęścia,myślę że w wielu przypadkach to szczęście potrafi odebrać Dla mnie jest to rzecz zbędna U mnie jest odwrotnie niż u Ciebie, to on chce ślubu a ja nie Nie chcę robić czegoś wbrew sobie, dla poklasku ludzi Czy też rezerwować sobie tego faceta bo jeszcze do innej pójdzie A skoro Twój mówi że się zastanowi jak będzie dziecko, to może podchodzi do tego bardzo praktycznie Bo już sam ślub cywilny ułatwia wiele spraw przy dziecku Nie wiem czy będę w stanie się poświęcić, bo dla mnie to poświęcenie, jeśli partner zacznie bardziej naciskać na ślub To wbrew wszystkiemu w co wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest ogromna różnica między przekonaniami, a sytuacją gdzie facet jest rozwodnikiem i po prostu z góry zakłada kolejny rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem to nic nie gwarantuje ani szczęścia ani wierności. Ale racja to jakby zakładał nie bo ja jeden miałem i nie wyszło. Nie naciskam ale to nic dobrego. A może jemu na dziecku jednak bardziej zależy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj jeszcze poznaj go lepiej. Czy na pewno chcesz aby byl ojcem twoich dzieci i twoim mezem? Za mloda jestes na takie decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tego chce. Wiele razy o tym myślałam i decyzję podjęłam. On również chce być ojcem mówi że chce być ze mną. Staram się mu wierzyć. Ktoś napisał że jest praktyczny że dla dziecka. To ja pytam a co z dziećmi z jedno nocnych przygód gdyby takie miał to też by się z matką ożenił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ma takie pozamalzenskie to bedzie ciaganie po sadach o alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma ale jakby miał to też by się z matką żenił żeby mieć to dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale teraz sie kobiety nie szanuja , okropniestwo! Siedzi taka z chlopem bez slubu juz 3 lata i dalej sie zastanawia : A wiesz dlaczego sie "zastanawiasz"? Bo wiesz , ze gdybys mu pwioeidziala -albo sie ze mna zenisz albo ja odchodze- to moglby ci powiedziec "Zegnaj" Tego sie boisz. A dyrdymaly opowiadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze jestem przygotowana na takie ultimatum ale takie rzeczy moim zdaniem nie są dobre bo to jak szantaż a on tego nie znosi. Ja też bym reagowała źle na takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz pwoiedzial, ze jak facet kocha to chce kobete uszczesliwiac a gdy chce tylko sie pobawic ( czyt pobzykac) i miec sprzataczke , praczke , kucharke i kochanke w jednym to decyduje sie na konkubinat. Jak facet kocha to sie zeni bo i tak nie robi mu roznicy a jak nie jest pewny kobiety to mysli, kombinuje bo bycmoze jeszscze pozna inna - lepsza. Taka jest prawda. Dziewczyno nie badz glupia bo za pare lat zostaniesz z reka w nocniku + jeszcze ci dziecko zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo to racja. po czasie jak już się z kimś mieszka i ma wspólne doświadczenia wydatki i to wszystko to nie powinno to robić różnicy jak kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katherine3
a ja 7 lat w wolnym zwiazku, bez zareczyn.. i wcale nie jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to jest dobre owszem na jakiś czas ale później to raz nic nie zmienia a dwa było się razem tyle czasu i było dobrze to i później będzie a jest to też praktyczne w wielu sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z obiema wypowiedziami Jagody. Ty dobrze wiesz, ze on sie z toba nie ozeni, ale odejsc nie chcesz, bo boisz sie byc sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc powinnam mu dać ultimatum? Ja bym się na coś takiego wkurzyła bo to jak zmuszanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest nie tyle ultimatum co ustalanie czegoś. Jeżeli on nie chce, a Ty chcesz to może czas się rozejść i szukać szczęścia gdzie indziej? On też postawił Cię w paskudnej sytuacji - musiałabyś targować się dzieckiem żeby wziąć ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To siedz cicho i nie narzekaj jesli nie potrafisz zadbac o wlasny interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale on się tłumaczy już miał nie wyszło i że to niczego nie zmieni a dla dobra dziecka może. Jeśli będę się dalej kłócić to nawet z rozmowy nici bo on się obraża. Chciałam od niego wiedzieć czy kiedyś to rozważa rok dwa może trzy to dostałam dobitną odpowiedź. Mimo że mój pomysł gdyby do niego doszło to by mu odpowiadał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostalas odpowiedz: chcesz zeby zastanowil sie nad slubem to zajdz w ciaze. O co ci jeszcze chodzi? Jak ci to nie pasuje to odejdz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On sie tlumaczy w ten sposob ale Ty na tym tracisz, zrozum. Jemu jest tak wygodnie bo "Po co am kupowac mleko skoro krowe ma za darmo"? :( Nie daj sie robic w bambuko bo i tak juz dlugo czekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby później powiedział po co jesteśmy rodziną, mamy dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem to są tłumaczenia i wymówki które mnie krzywdzą staram się mu wyjaśnić ale się obraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym postawila sprawe na ostrzu noza i w koncu bylo by jasne czy mu zalezy czy nie. Jesli cie kocha to bedzie sie chcial zenic a jesli nie to... Ty bedziesz mogla szukac faceta ktory naprawde cie uszczesliwi i stworzy z toba rodzine a nie konkubinat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mi powie że to szantaż obrazi się i nic z tego nie będzie a ja chcę w końcu spać w nocy. Może powinnam zaczekać czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niech sie obrazi. To nie jest zaden szantaz tylko dbanie o wlasne interesy o Twoje dobro. No chyba , ze ci na sobie samej nie zalezy to dalej siedz z nim na kocia lape. A spac mozesz isc do rodzicow albo kolezanki. 1 wIECEJ NIE PISZE W TYM TEMACIE BO WIDAC, ZE tY NIE CHCESZ nic mu mowic bo boisz sie, ze cie rzuci i bedziesz samotna a to cie najbardziej przeraza wiec bedziesz dalej w tym tkwic. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Ja tez juz nie pisze, bo ty widac nie porzebujesz rady tylko zeby ktos sie z toba pouzalal jaki to misio jest zly. A sytuacje masz jaka masz na wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla niego to szantaż i już mówiłam wiele razy. Tam gdzie mieszkam nie mam bliskich koleżanek a rodzina mieszka 200 km od nas. Ale jeszcze dziś spróbuje tylko muszę do tego podejść inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×