mam 50 lat

spodobala mi sie doktorantka. co mam zrobic?

włóż jej swego wacka i po sprawie

jak masz dużo floty to pewnie obtaszczy ci freda ;)

zerkaj na jej biodra na schodach i idź do jej kanciapy na II piętrze, gdzie jest schowana przed światem za wielkimi okularami i zamiast pisać referaty, pisze bzdety na kafeterii, w dodatku nie pije kawy, czytając kafeterie, bezczelna dziewka, czy ona tak nudna jak te jej referaty? tylko szerokość bioder ją ratuje, co? urodziłaby całą drużynę koszykarską na jeden raz.

pewnie poszedł na II piętro

o czym wy gadacie? Pogielo was?

pogięło jak zobaczyliśmy zapytanie tego mena :o

no to co wy tacy wrazliwi. Olejcie go

Jesteś dla niej za stary, autorze. Daruj sobie.

jak to za stary?

komus sie nudzi , a niby wczesniej pisala tu doktorantka ? Taaaa jasne !

cos sie komus pomieszalo. Czytacie za duzo topikow na raz.

No liczylem na jakies rady, a tu tylko przesmiewcy. Przykro mi

nam tez przykro. kazdy z nas juz sie szykowac na kume/kuma do tej waszej gromadki

kto ma jakie rady nie od parady?

no i?