Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grtgrtgr

a może pomóżmy reaktywować dzieciom zabawy podwórkowe

Polecane posty

Gość grtgrtgr

Uważacie że to głupie gdy rodzic pokazuje dziecku np grę w klasy? Obecnie dziecko od starszych dzieci już się tego nie nauczy, a potem pamięć o takich zabawach zaginie, jeśli my się nie włączymy. Bo wiecie... przeczytałam właśnie córce książkę p.t. "Królewna" R.Jędrzejewskiej-Wróbel i są w niej wzmianki o zabawach podwórkowych i rysunki. Moja córka nie miała pojęcia dlaczego np dzieci na rysunkach stoją w kolejce przodem do ściany i pierwsze dziecko z piłką. Ot, to jedna z gier o których mało kto pamięta. I dlatego zagaduję was... Po pierwsze, jak nazywała się gra gdzie odbija się piłkę o ścianę i nad nią przeskakuje? Była jeszcze inna, podobna gra z obijaniem piłki o ścianę ale trzeba było jakieś ruchy wykonywać, przeróżne, o coraz większym stopniu trudności. Po drugie, pamiętacie inne gry, które warto dzieciom przypomnieć? Po trzecie, podjęłybyście się takiego przypominania tych gier swoim dzieciom, włączania innych dzieci aż załapią? I po czwarte, co ja chcę zrobić tak realnie... Przypomnienie gry w klasy średnio nam, rodzicom, ostatnio wyszło. Teraz chcę zrobić gumę do skakania i to pokazać córce, włączę moją siostrę... No i sekrety, trochę porobimy ze szkiełek i ostatnich, jesiennych kwiatów. Szkoda że to nie to samo, co gdy zabawę pokazuje inne dziecko. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
to fajne:) tylko nie wiem, czy wszystkie z tych gier będą w stanie zainteresować dzieci, ta gra w przeskakiwanie nad piłką (nie pamiętam jak sie nazywa) nie była porywająca, ale miała tą zaletę, że nawet w dwie osoby można było w nia grać; ja bym chętnie sobie przypomniała państwa, miasta, w gumę już chyba raczej nie będę skakać, ale dwa ognie chcętnie; ostatnio dzieciaki na placu zabaw bawiły się w .... no właśnie nie pamiętam, generalnie jedna osoba staje na środku, reszta musi przebiec i nie zostac przez nią złapaną - bylo dużo frajdy, co może wskazywać, że jest sens wskrzeszać stare zabawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W klasy to dzieciaki i dzisiaj graja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klasy i gumę mogę dziecku przypomnieć, z ruchowych pamiętam jeszcze takiego "szczura"- jedno dziecko stoi w środku ze skakanką, trzyma ją za jeden koniec i kręci się, skakanka leci w powietrzu a dzieci ustawione w okrąg kolejno nad nią przeskakują. W berka chyba też dalej się bawią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
takie znalazłam, kompletnie o tym zapomniałam: “Mama” siedziała na piwnicy, “dzieci” przy garażach i się pytały “Mamo, czy mogę otworzyć jedno oko”, “Mamo mogę wstać?”, “Mamo ile kroków do Ciebie?”, i cudowna odpowiedź “2 słoniowe” smile.gif a jak się kogoś mniej lubiło “3 tip-topy”. Wygrywała osoba, która pierwsza dotarła do Matki, wtedy ona nią zostawała i od nowa. Przednia zabawa była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pamietam osoby mamy ale zabawe pamietam, pewnie u mnie byla pod inna nazwa. Usilnie staram sie przypomniec jak nazywala sie ta gra w odbijanie pilka o mur i przeskakiwanie nad nia... Hmmm nie pamietam, a lubilam w to grac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O raju, ex-debill, i mi o tym przypomniałaś, a w życiu bym sama o tym nie pamiętała, czas mi się cofnął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciaki bawią się w wiele z tych gier, widzę je na podwórku jak wychodzę z psem, tylko dorosłym się wydaję, że one biegają i drą się bez celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje ulubiona była "wydaję wojnę", ale gdzie indziej może inaczej się nazywała. Widzę, że dzieciaki u mnie wciąż w to grają. Chodzi o grę w której rysowało się duży okrąg i dzieliło na kawałki, a każdy kawałek zostawał czyimś państwem. Jedna osoba brała patyk i krzyczała któremu państwu wydaję wojnę, ta osoba biegła po patyk, a reszta uciekała w przeciwnym kierunku do momentu aż ta osoba podniesie patyk. Wtedy mówiła do kogo chcę odbić wojnę i wybierała ilość kroków, zwykle zwykłych lub słoniowych :D ta ilość kroków miała pozwolić na rzucenie tym patykiem w daną osobą, a jak się trafiło, to można było zabrać jej kawałek terytorium, jeśli nie to ona zabierała. Ach ten fruwający patyk :D Że też wszyscy mamy oczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
tak - wojna też była dobra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa 00 :49 : u nas się to nazywało "państwa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
gra w pomidora też była zabawna, chociaż niekoniecznie podwókowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa była gra w gumę, która polegała na wykonaniu jakichś ruchów już nie pamiętam jakich w połączeniu z rymowanką: pięta, palec, masło, smalec, palec, pięta, gęś kopnięta, pięta, palec, masło, smalec i zakalec, czy jak to szło :) Najszybszy i nieomylny w tym był kolega z podwórka, tak więc gra nie tylko dla dziewczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomidor to gra w kwadraty, czyli takie rzucanie piłką na podłożu z płyt, czy mi się pomieszało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa...przepraszam, pomidor typowa gra słowna, że też coś takiego kiedyś mnie bawiło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
i zasady wojny; 'się koło i wyznaczało "środek". Dzieliło się na części, każdy wybierał sobie kraj i wpisywał kredą w swój kawałek. Jedna osoba zaczynała grę. Stawała w okręgu z patykiem położonym czubkiem na środku i "wywoływała" państwo które będzie atakować. U mnie wywołanie brzmiało tak: na przeciwko czarne piwko.... i patyk zostawał wyrzucony pionowo do góry jak najwyżej się dało. Wywołane państwo musiało poczekać aż patyk spadnie, przydepnąć go nogą i zakrzyknąć STOP. A wszyscy pozostali do czasu usłyszenia STOP biegli co sił w nogach. Potem agresor wybierał kraj który chce zaatakować, przez rzucenie patykiem w osobę, która ten kraj reprezentuje. Trafiony oznaczał, że agresor odcinał zaatakowanemu jego ziemię kredą (stojąc wyłącznie na swoim polu macierzystym lub zdobycznym), a jeśli nie trafił, to atakowany odcinał ziemię napastnikowi. Prawo do następnego wywołania zawsze należało do osoby wywołanej w poprzedniej rundzie, niezależnie, czy ta osoba potem kroiła ziemię czy miała krojoną wink Kto został bez ziemi odpadał z gry. Grało się do 3 osób. Gdy na planszy zostało 2 osoby zwycięzcą była ta, z większą ilością "świata" na koncie. Ustalanie zwycięzcy odbywało się na oko i nieraz było przy tym więcej hałasu, niż podczas całej gry - zostać zwyciezcą to było coś. W rozgrywkach, w których wynik był sporny nikt nie chciał być drugi, co generowało mnóstwo decybeli. '

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
tak, słowna, chodziło, żeby na każde pytanie odpowiedzieć pomidor i się nei uśmiechnąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszyscy skakaliśmy w gumę i nikomu nic nie było, a moja córka od skakanych zabaw miała problem z piętą /jałowa martwica kości piętowej/ ortopeda stanowczo zabronił takich gier :o Nie wiem co to za pokolenie nam rośnie :] Podobno mnóstwo dzieci teraz ma taką przypadłość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ta gra z przeskakiwaniem przez piłkę nazywała się grą w osła. Nie wiem dlaczego... druga to była gra w gumę - grałysmy godzinami póki się nie poklocilysmy;) Robiliśmy też sekrety czyli widoczki różne skarby, płatki kwiatów zakopane pod kolorowym szkiełkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my najbardziej lubiliśmy kokardę. Ale było fajnie :) Grało się w pary, nawet po 12 osób Nawet ostatnio udało mi się spotkać z kolegą, który najlepiej skakał "na szyi" Nikt tak wysoko nie potrafił ;P ;P ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lojaja
Aaa. Gra w panstwa to bylo cos :). U nas sie mowilo " wywoluje, wywoluje, wywoluje...(i mowilo sie panstwo lub miasto)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lojaja
Pamietacie gre w podchody? Albo szukanie skarbow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas gra w odbijanie piłki od ściany i przeskakiwanie nazywała się "w króla". A w państwa krzyczało się "piwko na przeciwko wyzywam... nazwa państwa" Jeszcze było skakanie na skakance w dziesiątki (na 2 nogach, na 1 itd) oraz "Aniołek, fiołek róża bez...", gdzie skakało się przez skakankę kręconą przez 2 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkanado
u mnie tez ( zachodniopomorskie) to byl KROL to odbijanie pilki od sciany. Byla tez zabawa " raz dwa trzy babajaga patrzy " i jeszcze bylo "wywoluje wywoluje " ( Imie ) i ta wywolywana osoba musiala zlapac podrzucona pilke a reszta uciekala i pozniej zostawala zbita ( jak w dwa ognie ) . W gume byly "dziesiatki" i jeszcze gralo sie w tzw KABEL czli dlugi kabel robiacy za skakanke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkanado
Jeszcze bylo : cos w poblizu na litere... ale o bardziej w domu z rodzicami sie bawilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
o u nas też było w króla:) (północno zachodnia ćwiartka;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w króla to była gra jakby koszykówka w każdym razie trafianie do kosza ale nie pamiętam jak to było za bardzo. i jeszcze coś niby klasy - z kapslami lub kamykami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×