Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

20 lat za wczesnie na dziecko

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Wiem to kolejny ten sam temat , ale jednak napisze. Mam 20 lat jestem 3 miesiące po ślubie . Mój maz ma 25 . Studiuje zaocznie , mam juz prace i on tez niezłe zarabia , mamy własny dom i samochód . Jak myślicie czy rzeczywiście to jest jeszcze za wcześnie zeby powoli zacząć sie starać o dziecko ? Czy postawić najpierw na lepsze wykształcenie ? Sama nie wiem pomóżcie ..... Jestem dojrzała emocjonalnie , lecz tez troche boje sie reakcji wszystkich wokoło .... Co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro boisz się reakcji wszystkich do okoła to nie jestes gotowa na dziecko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie zawczesnie. dokoncz studia, nacieszcie sie soba te kilka lat i wtedy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak myślisz lepiej zajść w ciążę cieszyć sie z mężem z dziecka a wszyscy wokoło bedą przeciwni i bedą ci podcinali szkrzydla to jest lepsze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczę na szczere odpowiedzi lub od tych którzy sa w podobnej sytuacji lub z podobnym juz doswiadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jakim cudem w wieku 20 i 25 lat dorobiliscie sie wlasnego M ale gratki, jesli macie warunki i OBOJE tego chcecie dlaczego nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze, ja mialam podobnie, dostalismy domek po rodzicach ktorzy przeproadzili sie do bloku, ja mialam prace on tez, tylko bylam starsza (ja 23 on 25 lat) i zdecydowalismy sie na dziecko, dzisiaj z reka na sercu mowie , poczekalambym kilka lat i cieszyla sie wolnoscia i zyciem z moim mezem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaklsdfjhksd
ja bym pierwsze skonczyla studia i znalazla DOBRĄ prace, popracowała rok , dwa i wtedy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat mamy to szczęście ze mamy własny dom i to dzieki rodzicom , chcieli po prostu nam dać lepszy start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje niektórym za naprawdę szczere odpowiedzi , to mi daje duzo do myślenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodziłam w wieku 21 lat. Teraz moje dziecko jest nastolatkiem;) a ja młodą mamą. Nie żałuję mojej decyzji, nigdy nie żałowałam. Między czasie skończyłam zaocznie studia. Nie miałam od nikogo pomocy. Sami z mężem wychowaliśmy dzieci. Naprawdę jeśli czujesz potrzebę dziecka, nie wahaj się. Z pewnością dasz sobie radę. Życie zawsze niesie niespodzianki, daje złe dni i dobre, a czy to będzie dotyczyć dziecka czy innej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzeba czuć - chcę mieć dziecko... wiek - jak dla mnie - nie ma znaczenia...różni ludzie - różne potrzeby... to, nad czym bym się zastanowiła to edukacja - jesli chcesz skończyć studia - łatwiej będzie bez dziecka. ja nie wyobrażam sobie nauki z małym dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem na 2 roku i myśle ze z dzieckiem 3 byłby do skończenia .... Juz sama nie wiem . Chce poczekać , ale ta nieodparta chęć ... Je wiem to nie jest zabawka na pare dni i to dobrze rozumiem .... Tylko kurcze czemu ja nie moge sie odbędzie od tej myśli , a jak widze jakieś malenstwo na ulicy to po prostu jak na nie patrzę to szaleje ze szczęścia . To moze dziwnie brzmieć ale w przeciągu 5 lat zajmowałem sie 3 dzieci teraz maja juz po 4-5 lat , i juz wtedy sie nie bałam i je bardzo kochalam a i w sumie sąsiedzi i chrzestna była bardzo wdzięczna bo nie mieli czasu a ja zawsze byłam chętna... To jest naprawdę trudna decyzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym na twoim miejscu poczekała do kończenia studiów. zostało ci ich niewiele a jak [nie daj boże] trafi ci się takie dziecko przy którym nie będzie można się uczyć? szkoda żebyś wtedy przerwała studia. poza tym zdązycie się z mężem nacieszyć sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz jesli patrzysz na opinie innych to chyba jeszcze nie czas.Musisz byc pewna czego chcesz:) Ja mialam 20 lat a partner 25 lat jak bralismy slub.Bylismy tez juz na swoim i nikt nam nic nie dawal,nie pomagal i o nic nigdy nie prosilismy. Pierwsze dziecko pojawilo sie jak mialam 22lata ,ale byla to swiadoma decyzja.Pragnelismy oboje i cieszylismy sie z ciazy i potem juz dziecka.Z reka na sercu nie zaluje.Ja bylam gotowa i wiedzialam czego chce ,maz tez.Dziecko nas w niczym nie ograniczalo,moze do roczku bylo trudniej.Jezdzilismy na wczasy i z dzieckiem i bez.Moze nie imprezowalismy na dyskotekach,ale szczeze nam tego nie brakowalo :) Spotykalismy sie ze znajomymi,rozwijalismy nasze pasje,pracowalismy oboje,duzo podrozowalismy.Teraz mam 28 lat i lada moment na swiat przyjdzie kolejne dziecko,tez planowane i tez bardzo chciane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprobujemy jeszcze poczekać z 2 lata .... Chociażby dla dobra dziecka ...jego szczęście jest dla nas najważniejsze. ;) dziękuje za rady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cie autorko nie rozumiem. Przecież ludzie zawsze mają zakodowane że jak ktoś wziął ślub tzn. że lada chwila pewnie pojawi się dziecko. Logiczne chyba. Nie? Ja nie rozumiem cię, podjęłaś poważną decyzje o ślubie w wieku zaledwie 20-stu lat i tu nie bałaś się reakcji otoczenia ale przy decyzji o dziecku już tak ? Gdzie tu jakaś logika, konsekwencja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 18 lat temu tak jak ty wzielam slub bardzo mlodo, dalam sie namowic rodzinie na dziecko, bo jak slub to I zaraz dziecko musi byc, prali mi mozg tak dlugo, ze uwierzylam sama, ze jestesm gotowa na dziecko. Po porodzie czulam sie jakbym byla zgwalcona, 2 lata pierwsze mojego syna zylam jak w szoku, nie bylam gotowa na to... Pokochalam swoje wlasne dziecko dopiero jak byl nastolatkiem. Na drugie dziecko sie nie umialam juz zdecydowac, chociaz moj syn chcial miec rodzenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wam napiszę że studia i małe dziecko są dużo lepsze niż praca i małe dziecko - na uczelnie możesz iść nie iść - wyrwać się z wykładów - wszyscy wiedzą że masz dziecko i nie raz traktują ulgowo bardziej -możesz sobie załatwić indywidulany tok i chodzić na co chcesz - a z pracą siedzisz po 8 godzin - wyjść wcześniej czy przyjść później zaraz afera - l4 bo dziecko chore i strach że cię wywalą.. znam kilka par które miały dzieci na studiach - łącznie z moim bratem - skończyli dziennie on i jego żona - synek odchowany poszedł do przedszkola a oni do pracy .. znam pary które i drugie mieli na studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×