Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Lans z wózkami

Polecane posty

Gość Anielka Helenka
Trzeba, ale 2 godz. to mało. A ty piszesz, że twoje dzieci były w foteliku nie dłużej niż 2 godz. To gdzie tu logika? Większość dzieci jest na powietrzu dłużej niż 2 godz. i nie mam na myśli spacerów. Po prostu śpią sobie w odstawionej na zewnątrz gondoli rozumiesz? W foteliku tego nie zrobisz. Niektórzy robią, ale są nieświadomi konsekwencji dla dziecięcego kręgosłupa.. Ty podejrzewam też masz swoje grzeszki na sumieniu, ale nie spodziewam się, że się do czegokolwiek przyznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam Mutsy właśnie za ponad 2000 z całym zestawem, bo taki prezent zrobili mi dziadkowie z rodzicami- miałam wydać połowę tego na wózek a resztę do kieszeni schować, kiedy dali pieniądze na konkretny cel? Mały w gondoli mieścił się 6 miesięcy, potem zaczął siadać i poszedł do spacerówki, fotelik był porządny i czasem z niego korzystałam, wózek lekki, a w domu owszem- pokój dopiero urządzaliśmy, a samochodu nie mieliśmy wcale... Wózek chciałam dać później siostrze, której zresztą się podobał, ale u niej podobnie- babcia dała na drogi wózek, więc kolejne dziecko ma nowy i porządny, a mój Mutsy czeka na strychu na kolejne. Inna sprawa że mam taką znajomą która spacerówkę kupiła drogą, a niepraktyczną- jej stwierdzenie, ponoć po podwórku przejechać nie może, za to później kombinowanie które pieluchy najtańsze i czy ma jakiś zapas pieniędzy żeby mleko kupić, bo akurat na promocji- tego nie kumam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
'Anielka Helenka A przestrzeń do ruchu w gondoli jest potrzebna dzieciom które są już r***liwe i zaczynają chwytać swoje stópki i przyciągać do buzi, przekręcać się z pleców na brzuch itd. Wyobrażasz to sobie w foteliku kiedy dziecko jest unieruchomione pasami?' Nie muszę, dzieci mają masę czasu, żeby ćwiczyć przekręcanie się z pleców na brzuch, nie muszą tego robić akurat podczas spaceru, moje jakoś nie miały problemu z r****m w foteliku, bo po prostu w tym wieku były już ciekawe świata i miały możliwość oglądać go, więc w tym czasie nie były zainteresowane akrobacjami; po drugie większość gondoli jest mała i te 6m dzieci już wędrują najczęściej do spacerówek, w których przypina je się pasami... to musi być szok dla dotychczasowego nieskrępowania co? może odbija się to dzieciom na psychice?;) ktoś to badał?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
proszę podaj zalecenia, a nie, że większość dzieci jest na powietrzu więcej niż 2h - owszem jest - często w sklepach i galeriach, naprawdę fajne tam jest powietrze co nie? jeszcze mi powiedz, żę większość matek się włóczy 5h po lasach... zejdę ze śmiechu dziś... szkoda, że ich nie widywałam ani na polach, ani na górkach... tak, w Polsce również nie:) Wręcz przeciwnie - wyjscie z dzieckiem w pierwszym tygodniu po urodzeniu to zbrodnia przecież w tym kraju! gondolka i fotelik to jedyne w czym można dzieci wystawić na dwór? naprawdę? no popatrz:) za dużo chyba spacerowałaś i odwykłaś od myślenia - jak już tak chcesz sobie jechać po bandzie to proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielka Helenka
Ex, to nie prawda, że większość gondoli jest mała. Wielkość gondoli zależy wyłącznie od wyboru rodzica, bo oferta rynkowa jest bogata. Jeśli jest to wybór świadomy, to długo służy, a jeśli rodzic leci na wygląd wózka i jego kosmiczność, a nie funkcjonalność, to dostaje to co wybrał. Jeśli dziecko jest na powietrzu dłużej niż 2 godz., np. w ciepłym sezonie prawie całe dnie, to naprawdę ta przestrzeń w gondoli do eksploracji i ćwiczeń jest niezbędna. Zalecenia? Intuicyjnie im dłużej tym lepiej. I mowa o powietrzu a nie galerii ani markecie. Nie musisz z dzieckiem spacerować! Piszę to już po raz któryś. Ty w ogóle nie czytasz, tylko wkoło piszesz to samo. Możesz siedzieć w parku, albo robić coś w domu lub koło domu, a dziecko może leżeć sobie na zewnątrz. Kto ci każe gdzieś chodzić? Jak masz ochotę to chodzisz, a jak nie to wystawiasz dziecko. Przecież nie wytachasz na zewnątrz łóżka w tym celu. Śmieszne jak za wszelką cenę próbujesz udowodnić kwadraturę koła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielka Helenka
I chyba dawno nie byłaś w kraju ex-patriotko, bo w tej chwili wręcz zaleca się wychodzenie od pierwszych dni dziecka w domu. Jeśli dla ciebie fotelik, gondola i chusta/nosidło czy ewentualnie ręce rodzica to nie jest wszytko w czym możesz wynieść dziecko na zewnątrz to jestem szalenie ciekawa w czym ty swoje wietrzyłaś? Tylko mi nie wyskakuj z łóżkiem i leżaczkiem bo padnę ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
przeczytaj jeszcze raz rozmowę, bo się gubisz:) była rozmowa o spacerze, ja napisałam, że nie trzeba spacerować, można wystawić dziecko do ogrodu, już dwa razy cię zapytałam, czy gondola i fotelik to jedyna możliwość, żeby to zrobić? no nie, bo jest jeszcze łóżeczko, na głowę akurat nie upadłam, żeby je wynosić na dwór, ale tadaaaam! są jeszcze hamaki, gdzie kręgosłup jest cudownie podpary idealnie prawda? poza tym piszesz jakbyś wiedziała, w których miesiącach urodziły się moje dzieci, może jak było lato to już siedziały i nie potrzebna była godnola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
brawo - już sie zaleca? na to coraz bardziej skażone powietrze? no dziwne, dziwne, co się zmieniło od tych dziesięciu lat, że taki odwrót? widzisz problem w tym , że z wszystkim tak jest - kto wie, ćzy nie okaże się za 20 lat, że gondole były jednak szkodliwe? poza tym idź już spać, bo miesza ci się co ja piszę, a co ty uważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielka Helenka
Za to ty chyba się już dawno zgubiłaś, bo wkoło ci piszę to samo, a ty wkoło powtarzasz te same głupoty. Ok, hamak, niech ci będzie, ale pomyślałaś ilu ludzi ma hamaki lub w ogóle opcje zamocowania ich gdziekolwiek? Wolne żarty. Ludzie często nie mają do czego hamaka przymocować a niektórzy mają raptem balkon a nie podwórko. Chyba gondola jest mniej skomplikowanym i bardziej wszechstronnym urządzeniem dla dziecka niż hamak. Wyobrażasz sobie zestawy 3w1 w sklepach w których skład wchodziłaby spacerówka, fotelik i ...hamak? Haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielka Helenka
Co się zmieniło? Mentalność. Nic co płaskie nigdy nie okaże się szkodliwe dla niemowląt. Chyba nie do końca ogarniasz temat niedojrzałości układu mięśniowego takich dzieci i tego jaki ma ona wpływ na ich układ kostny. Idź spać lalka, bo się męczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielka Helenka
Ach jak było lato i twoje dzieci siedziały, to znaczy że całą jesień i zimę przetarzałaś noworodki i małe niemowlęta w foteliku, który je nawet dobrze nie osłonił od chłodu i zimnego wiatru? No nic tylko bić brawo! Sama się powoli pogrążasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
ale ja teraz nie rozmawiam o innych ludziach - naprawdę przeczytaj rozmowę, bo głupoty piszesz - ja napisałam, że moje dziecko nie przebywało w foteliku więcej niż 2h dziennie, a ty zaraz, że biedne mam dzieci, bo moje spacery trwały tylko dwie godziny! akurat dość precyzyjnie staram się wyrażać - zawsze, a twoje interpretacje i wyobrażenia wprowadzają zamęt do rozmowy, bo to, że dzieci nie są w foteliku nie znaczy, ze nie moga być na powietrzu prawda?; to, że pogoda w Szkocji przez część roku nie nastraja do spacerów nie znaczy też, że moje dzieci kiszą się w domu, po prostu ja nie mam ochoty łazić w deszczu i upiornie czasem zimnym wietrze, tym bardziej, że nie lubię chodzić po galeriach, w Polsce byłam tego lata i nie spotkałam tłumów mamuś z gondolami w terenie, wiesz czemu? bo się wózki do tego po prostu nie nadają, w mieście, po sklepach i owszem były, bo tu są atrakcje, więc śmiem twierdzić, że mimo fotelika, mogłam mniej szkody dzieciom swoim zrobić, bo one zdrowsze powietrze wdychały niż dzieci przeciętnej kowalskiej z gondolą;) i znowu nadinterpretacja - napisałam - MOŻE już siedziały latem:) używasz czasem mózgu? nie? to idź się wyśpij:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielka Helenka
Ty po prostu rozwalasz każdą kolejną wypowiedzią! Haha! Ja nie wiem gdzie ty laska chodzisz, ale w Polsce w galeriach nie uświadczysz gondoli, bo jest tam na nie za ciasno i ludzie przyjeżdżają do nich z reguły autem z takimi małymi dziećmi, a nie przychodzą w pieszej pielgrzymce. Natomiast parki, lasy, ogrody itd. są pełne gondoli. Umyj oczy i kup kawę następnym razem jak przyjedziesz (mamy już chamerykańskie Starbucksy)... A teraz pozwól, że cię zacytuję: "ja napisałam, że moje dziecko nie przebywało w foteliku więcej niż 2h dziennie, a ty zaraz, że biedne mam dzieci, bo moje spacery trwały tylko dwie godziny! akurat dość precyzyjnie staram się wyrażać - zawsze, a twoje interpretacje i wyobrażenia wprowadzają zamęt do rozmowy, bo to, że dzieci nie są w foteliku nie znaczy, ze nie moga być na powietrzu prawda?" Mogę za ciebie dokończyć bazując na poprzednich wypowiedziach? "to, że dzieci nie są w foteliku nie znaczy, ze nie moga być na powietrzu prawda ...bo przecież wystarczy wrzucić je w hamak i jest luz" Dalej piszesz: "to, że pogoda w Szkocji przez część roku nie nastraja do spacerów nie znaczy też, że moje dzieci kiszą się w domu, po prostu ja nie mam ochoty łazić w deszczu i upiornie czasem zimnym wietrze, tym bardziej, że nie lubię chodzić po galeriach" Mogę dokończyć jak wyżej? "nie znaczy też, że moje dzieci kiszą się w domu, po prostu ja nie mam ochoty łazić w deszczu i upiornie czasem zimnym wietrze ...dlatego wywalam je na hamak i jest git" Jeszcze dalej piszesz jednym ciągiem (coraz bardziej mieszasz wypowiedź, tak że nie wiadomo w sumie o co ci chodziło na początku): "w Polsce byłam tego lata i nie spotkałam tłumów mamuś z gondolami w terenie, wiesz czemu? bo się wózki do tego po prostu nie nadają" Odpowiedź: Najdą się doskonale! Wszytko dziś ma gondolę, ale to od kupującego zależy co wybierze. Jak wybierze stelaża jak w spacerówce parasolce to chyba świadomie liczył się z tym, że wiele z nim nie zdziała. Na szczęście jest kupa głębokich wózków, które są świetne w terenie. Potem znowuż piszesz: "w mieście, po sklepach i owszem były, bo tu są atrakcje" Really? Nie wiem gdzie ty bywasz, ale po sklepach ludzie głownie jeżdżą z dziećmi w fotelikach właśnie, a nie gondolach, bo sklepy są ciasne i nie spędzają w nich długo czasu z niemowlętami, które trzeba często karmić, przewijać i tralala. Coś ci się nieźle kiełbasi w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
parki i lasy w Polsce nie są pełne gondoli przykro mi, nie tam gdzie ja chodziłam:) tak - dziecko, żeby byc na powietrzu nie musi koniecznie spacerować w gondoli, może: być niesione na rękach, może spać w hamaku lub innym podobnym sprzęcie w ogrodzie, może być wystawione na taras lub balkon, może spać przy otwartym lub uchylonym oknie, w przypadku wyjątkowo złej pogody może poleżeć w domu:) - mylę się? nie, więc nie wmawiaj mi, że tylko dzieki gondoli dziecko może wdychać swieże powietrze, nie tylko, nie próbuj na siłę szukac grzeszków u mnie pani zapewne idealna, bo dopóki nie zaczniesz trochę ruszać głową nie uda ci się:) zresztą sama wcześniej pisałaś, że można dziecko wystawić na dwór, więc nie rozumiem teraz twojej ironii, naprawdę wróć na poprzednią stronę i CZYTAJ, a najlepiej idź spać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
p.s: o moses basket słyszała? w tym właśnie wynosiłam dzieci do ogrodu, bo hamaków nie uznaję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielka Helenka
"dziecko, żeby byc na powietrzu nie musi koniecznie spacerować w gondoli, może: być niesione na rękach, może spać w hamaku lub innym podobnym sprzęcie w ogrodzie" Doprawdy? I robiłaś to nawet wtedy kiedy jak sama piszesz: "pogoda w Szkocji przez część roku nie nastraja do spacerów nie znaczy też, że moje dzieci kiszą się w domu, po prostu ja nie mam ochoty łazić w deszczu i upiornie czasem zimnym wietrze" "może być wystawione na taras lub balkon" W czym? W foteliku, bo gondoli przecież nie masz. " może spać przy otwartym lub uchylonym oknie" To już nie jest bycie na powietrzu tylko werandowanie. Tak się naśmiewasz z polskich dawnych zwyczajów, a tu je promujesz. Dziwna jesteś. "zresztą sama wcześniej pisałaś, że można dziecko wystawić na dwór, więc nie rozumiem teraz twojej ironii" Jasne, ale gdybyś czytała zamiast tyle pisać, to zauważyłabyś, że chodziło o wystawianie dzieci w gondoli, bo spisuje się ona w tym przypadku bardzo dobrze i nie trzeba czekań ze stoperem na upływ 2 godzin, żeby je z niej wyjąć, ani ograniczać się złymi warunkami pogodowymi które dyskwalifikują hamak, który mało kto zresztą posiada, a gondola jest w praktycznie każdym wózku jako część standardowego wyposażenia. Moses basket, czyli po polsku kołyska z plecionki, służy do spania w domu, bo ani nie osłoni ci dziecka od wiatru, ani deszczu. Zresztą jaki sens ma kupowanie drogiego moses basketa skoro gondola jest tańsza i w zestawie z wózkami? Kwadratura koła again? W gondoli też dziecko może sobie spać w domu jak w tym twoim mojżeszowym koszu + może sobie w niej bezpiecznie spać na zewnątrz bez względu na pogodę + spacerować. Jeszcze trochę i ogłoszę cię mistrzynią komplikowania sobie po maksie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebillmobilny
Gondola jest twoim wyborem, ja rozwazylam swoje warunki i wybralAm fotelik ( z odpowiednia oslona przeciw wiatrowi i deszczowi, dzieki ktorej moglam wyjsc z dzieckiem przy kazdej pogodzie, przy ktorej i ty moglas wyjsc z gondola, o ile chcialam) i moses basket. To rozwiazanie sie u mnie sprawdzilo. Tak jak ty czujesz intuicyjnie ile czasu dzieci powinny przebywac na rzekomo swiezym powietrzu, tak ja intuicyjnie czuje, ze ich swoim postepowaniem nie skrzywdzilam:) udowodnij mi, ze jest inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielka Helenka
Każdy fotelik ma taką samą osłonę przed deszczem i wiatrem i z całym szacunkiem, ale jest to liche i na pewno nie nadaję się na zimę ani jesienną słotę. No friggin way. Nie rozumiem zasadności kupowania gadżetu, jakim jest w twoim przypadku kosz Mojżesza, skoro dużo tańsze jest nabycie gondoli w zestawie z wózkiem, która pełni więcej funkcji, bo jest mobilna i lepiej zabudowana, dzięki czemu lepiej ochrania dziecko? Nie obraź się, ale najwyraźniej ten cały szkocki klimat tudzież ceilidh muza poważnie siadły ci na główkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielka Helenka
nie nadaje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielka Helenka
I idź już lepiej spać ex. Ja sama też idę i tobie również radzę, bo przeciężko bredzisz. Może jak się zdrzemniesz to trzeźwiej spojrzysz na życie. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebillmobilny
Wielu rzeczy nie rozumiesz, widzisz ja tez np. Nie rozumiem, czemu ludzie mieszkaja w blokach i jeszcze sobie chwala, ale nie wmawiam im, ze maja cos z glowa, po prostu maja inne uwarunkowania, pani idealna natomiast probuje wyzywac sie na mnie, bo nie kupilam gondoli. Ochraniacz na fotelik chroni dobrze, ale to nie jest ten daszek co myslisz, ze jest, tylko musialam go dokupic:) zapewnia nie gorszA ochrone niz gondola:) zreszta po co chronic dziecko przed swiezym powietrzem? Czy to nie bez sensu? I prosze co z dowodem na krzywde moich dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielka Helenka
Wiem, że to nie daszek, ale ten ochraniacz jest lichy i basta. Nie wiem, jak dorosła osoba może to porównywać z gondolą, no nie rozumiem i już. Gondola ci nie blokuje dostępu powietrza bo nie musisz mieć folii na budzie tylko nylon z otworem . Często żadna osłona nie jest potrzebna, bo tapicerka daje spokojnie radę jak np. mży lub kropi. Idźże spać dziewczyno. Ile można gadać się tak przekomarzać bezsensu? Dobę? Daj spokój. A mieszkania w blokach to ja tez nie jestem w stanie zrozumieć, no ale nie każdego stać na dom w mieście, a niewielu ludziom chce się dojeżdżacz całe życie z przedmieść do roboty, więc jestem wyrozumiała dla okoliczności, które ich motywują. Tyle. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebillmobilny
No przeciez mowie od dawna- nie rozumiesz NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem właśnie przed porodem i zastanawiam się jaki wózek kupić, i nęka mnie jedna myśl: jak dzieci śpią na brzuszku lub na boku w tych kubelkowych wózkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w duszy caly lans ,miałam dla drugiego dziecka wózek za 1650zl 2 w1 ABC Design taki mi się spodobał ,od razu jak weszłam do sklepu ,zresztą wcześniej w necie oglądałam je i natrafiłam na taki sam używany i bym kupiła ale dziewczyna zaczęła kręcić że najpierw musi kupić drugi a wtedy ten sprzeda ,więc nie wiem po wystawiała a wiem że wielu nie podoba się ,bo rączkę trochę kosmiczną ,piankowe koła ale prowadził się rewelacyjnie jakby płynął mimo pianki i ja gustuje w wózkach bez skrętnej osi więc taki model wybrałam ,jedyny zarzut miałam do okrycia gondolki ,było na styk na zapięcia i bardzo nisko a że dziecko zimowe wiec stawiałam wysoko kocyk .W sumie spacerówką jeździłam z 3 razy siedzisko kubełkowe ma ale nie widziałam żadnego dyskomfortu mojego dziecka a że latałam po drugie dziecko do szkoły więc kupiłam maclarena nie dlatego że maclaren jak niektórzy się śmieją i wyzywają od snobów i że drogi nie wart swojej ceny ,ale dla mnie byl wart był lekki wygodny i bardzo mi się spodobał ,a potrzebowałam lekkiej spacerówki , aby było lżej a tamten sprzedałam za 400zł aby się pozbyć w idealnym stanie ,fotelik jak sama nazwa wskazuje jest samochodowy więc tylko używany w samochodzie ,nie mogę patrzeć na dzieci upchane w fotelikach samochodowych na stelażach wózków ,też widziałam takie maluchy w zimę w mróz nad samym morzem gdzie wieje okrutnie upchane w foteliki całe na wierzchu , zakryte ledwie pseudo budką i napchane kocykiem ,nie wiem dlaczego ludzie są tak głupi bo dla mnie to głupota .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za głupoty wymyslaja zazdrosne kobiety nt wózków z lepszej firmy, droższych?! To że ktoś jeździ wózkiem wielkim jak jak samochód i podnieca się że dziecko ma miejsca jak w łóżeczku jest żałosne. Wózek musi być wygodny i dla rodziców i dla dziecka i taki jest właśnie GRACO SYMBIO jaki używam. Nie wyobrażam sobie jeździć ogromnym klocem i tylko z zawiści pierdzielić głupoty że mój złom za 700zł jest lepszy od wózka za ponad 2tys zł :classic_cool: dziecko nie potrzebuje ogromnej gondoli bo tylko niemowlakiem telepie ngdy jedziecie przez te parchate chodniki, jak już uważacie że dziecko MUSI mieć tak wielki wózek kupcie kołyske na kólkach i zapierdzielajcie z nią na spacer -po co wam wózek??! Co do głupot o tym ze dziecku brzuch wystaje ponad gondole- padłam, głupoty na poziomie 10l jak nie mam co napisac wymyśle bzdure. Zgodzic się mogę jedynie z tym iż uważam że np. spacerówka w quinny moodd jest zbyt mała, i dziecko 10m-czne wygląda jak kolos upchnięty w siedzenie, ale przecież dziecko w wózku nie spedza pól dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co mialam napisac pod swoim wpisem o biedronce(nie zdazylam synek sie obudzil)-2 mce temu mialam taka sytuacje:ide sobie z synkiem na spacer(wozilam go wtedy jeszcze w wozku po starszym synu wiecie w takim czolgu hihi)i przechodzi obok typiara z wozkiem bugaboo cameleon 3(wiecie ile kosztuje a jak nie to na necie pisze...)widac ze nowka sztuka dzieciak dopiero co urodzony.no i minela mnie i z taka wyzszoscia sie na mnie spojarzala ze az glupio mi sie zrobilo ze takim wozkiem jezdze.ale wiecie co?kilka dni pozniej przechodze kolo mopsu a ona z tym swoim wozeczkiem w kasie po zasilek stoi.ale sie usmialam;)swoja droga ja na miejscu mopsu bym sie zainteresowala skad taka kase na wozek miala skoro z pomocy opieki spolecznej korzysta nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 08-06 chyba nie doczytalas o czym jest ten temat!o czym ty w ogole piszesz o wielkich wozkach itd itd autorce chodzi o to ze przykladowa mamusia na chleb nie ma ale wozek musi byc super wypas zeby sie na miescie pokazac i przed znajomymi.chooj ze nie ma na pampersy dla dziecka wazne ze jest wozek za 5tys.rozumiesz?ja wcale nie uwazam ze te duze wozki typu baby merc itp sa lepsze.sama kupilam taki jaki mi sie podobal i zaplacilam za niego 300zł.ale przede wszystkim zwracalam uwage na to jak dlugo w gondoli pojezdzi bo chlodno juz.i czy bd mu wygodnie.a nie na wyglad i nie wiadomo co tam jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty widzialas jak ona zasilek brala a moze beciowe zalatwiala bo sama piszesz ze dziecko dopiero co urodzone ,plotkara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×