Lans z wózkami

Wsiadly kwoki na laske I heja. Dwie godziny spaceru to malo, ojojoj, trzeba dziecko trzymac na mrozie w wozku. A same spicie 5 h dziennie na balkonie? I jak tak wychodze z wozkiem czy nie z wozkiem na spacer, jak tylko lato sie skknczy, to jakos nie widze tych wszystkich wzorowych mamulek, co to calymi dniami kraza I wietrza dziecko. Pusto. A tak poza tym - gdzie to wy tak godzinami sie snujecie? Mysle, ze wyglada to tak - niemowlak w tym superd*per cieplym wozku przejedzie pol godziny, mamusia wchodzj do galerii I buszuje 3 godziny. W yym czasie dziecko sie poci jak szczur - dzieki temu jest takie cieplutkie jak bodajze grzejnik, jak to jedna napisala. Potem jeszcze godzinna rundka po rynku I przed kompa,jezdzic pk innych matkach. Oczywiscie kazda po tych spacerach poldniowych ma w dlmu ugotowany obiad trzydaniowy I bardzo zdrowy, chalupa blyszczy, szmaty uprasowane, bo to wlasnie mozna wyczytac tutaj. I jeszcze cale godzjny na wysiadywanie przed klmputerem. Sraty taty

u nas becikowego nie bierze sie w kasie mopsu kochana rodzinnego tak samo.rodzinne i becikowe jest z urzedu miasta i oddzial ktory sie tym zajmuje jest w ogole w innym miejscu niz mops.a becikowe i rodzinne pobiera sie w kasie w banku spoldzielczym lub na konto bankowe.wiec mi nie pitol mogla becikowe brac.poza tym nie jestem plotkara.doczytaj o czym temat i o co mi chodzilo dokladnie

*ze mogla becikowe brac

Czyli ty tez po zasilek stalas jezu jaka wiesniara plotkara .

ale idiotka z cb.chyba napisalam ze przechodzilam tamtedy czytac nie umiesz?ja akurat przechodzilam tamtedy

haha przechodziłaś i masz rentgen w oczach ,bo chyba jakieś okienka są w środku ,po za tym ja też jestem często w mopsie i nie po zasiłki ale załatwiam różne rzeczy podopiecznym ośrodka w którym kiedyś miałam staż .A Ty jesteś plotkarą ,racja .

ano sa ludzie i ludziska znam takie co maja mutsy bo dziadkowie kupili a przez dlugi czas nawet nie wiedzialy ze drogim wozkiem jezdza a sa takie co mutsy musi byc dla lansu ale jedzonko dzieciakowi porcjuja 1 słoik na 5 dni jak sie nie ma czym pochwalic to i wozek dobry jest

A ja mam wozek za 4500 i nie musze oszxzedzac na jedzeniu. Wg kafeterianek jak masz drogi wozek tovporcjujesz sloik na 5 dni. Wiekszego debilizmu jeszcze nie czytalam.

Gościu to jest zazdrość .

ja nie pisze o wszystkich znam taki przyklad i tyle zreszta wielu jest takich w domu epoka gierka ale bryka na kredyt i nowe ciuchy z h&m musza byc ;)

a sa tacy chata 200 m bryka za 100 tys a roan marita im wystarcza

a ty wiesz że kredyty trzeba spłacać ,też trzeba mieć z czego ,więc nic w tym złego ani gorszego .

O, widzę, że się dyskusja rozkręciła. :D Mnie w zupełności wystarcza moja Marita, a biedna nie jestem. Auto mam takie, że większość może pomarzyć. Ale po cholerę wydawać 5000 zł na wózek? Przecież tańszy ma takie same funkcje jak każdy inny. No może jakiegoś topornego Baby Merca bym nie chciała, ale w Roanie nie widzę nic złego. A te drogie w większości wyglądają jak krzesła biurowe. :D

laski wejdzcie se na forum wozkomania gazety tam jak napiszecie ze wozek za 1000 jest ekstra to beda was nawracac na stokke bugaboo i urban jungle dla mnie roan marita tez jest ekstra nawet lepszy od emmaljunga za 3500

Też uważam, że Roan wymiata. :D Mam znajomych, którzy kupili Bugaboo, bo trzeba się było pokazać. A teraz siedzą u rodziców, bo nie mają kasy na życie. Żałosne. :)

Ex, być może już nic nie rozumiem, ale nie powinno cię to przecież dziwić wiedząc, że ty przecież piszesz o niczym. Weź na trzeźwo poczytaj swoje wypowiedzi z wczoraj i zastanów się o co ci w ogóle w nich chodzi, bo chyba sama nie wiesz. Pomieszane z poplątanym. Początek zdania o czym inny, środek o czym innym, a zakończenie na jeszcze inny temat. W jednym zdaniu potrafisz się raz poprzeć i kilka razy zanegować, oraz 3 razy zmienić temat. Normalnie wyczyn! Co było z polaka na maturze? Przyznaj no się? :) Dopuszczający/mierny? Nie ja jedna pewnie nie wiem o co ci chodzi. Najzabawniejsze jest to, że ty sama nie wiesz, a zarzucasz innym, że cię nie rozumieją. Zabawne.

ech jakie Wy jesteście puste ,a szczególnie te chwalące się a niby nie chwalące się .żal .

ja tam zamierzam kupić wózek mało znanej w Polsce, włoskiej dość ekskluzywnej firmy rodzinnej Mamas & Papas. i bedzie spokoj ;)

A co sądzicie o mamas&papas cruise? Właśnie przymierzam się do kupna?

"ja tam zamierzam kupić wózek mało znanej w Polsce, włoskiej dość ekskluzywnej firmy rodzinnej Mamas & Papas" Rekordowo głupi wpis tygodnia.

cruise to fajna miejska spacerowka

"ja tam zamierzam kupić wózek mało znanej w Polsce, włoskiej dość ekskluzywnej firmy rodzinnej Mamas & Papas" haha moze Fujaras&C**aras hahha

naprawde smieszy was ta wloska nazwa? Boze jakie wy jestescie głupie :)

Mamas & Papas kupuje w UK, na przecenie mozna kupic full zestaw za 500-600 funtów, czyli 1/4 mojej obecnej wyplaty. przezyje ;) czasem kupuje buty za tyle, wiec wszystko zalezy od punktu siedzenia, naprawde.

Co was wszystkie obchodzi kto z jakim wózkiem chodzi. Nie wasze życie-nie wasza sprawa.Co za zawiśc. Masakra.

A czy mamas&papas cruise jest jeszcze w jakimiś innym kolorze niz turkusowy i fioletowy?

Śmieszy mnie twój cały wpis! Po pierwsze marka nie jest w Polsce ani trochę mało znana i można ją znaleźć w byle Smyku, a po drugie są to produkty włoskiego producenta Peg-Perego robione dla brytyjskiej, a nie włoskiej, sieciówki Mamas&Papas. Natomiast wpis dot. tej niby włoskiej nazwy tylko podkreśla twoją "elo!"-kwencję. :)

W każdym razie do ekskluzywności im daleko. Sieciówka taka sama jak Mothercare.

NIE WYTRZYMAM jak można się wózkiem LANSOWAĆ????? toż 90% społeczeństwa które mojacie na ulicy ma daleko w doooopie wasze wózki a już to, że bedą czytać obcy ludzie co tam na ramie wózka pisze i popadać w zachwyt ( "ooo ona ma wózek jakiś tam za 5 tys") jest szczytem debilizmu siedzących tutaj KWOK :/

A tekst o rodzinnej firmie to już w ogóle jest "de best"! Wywnioskowałaś to na podstawie nazwy czy jak? :D Peg-Perego to włoska masówka jak Chicco.