Samotność naprzeciw wszystkiemu

Choć niczego mi nie brakuje, jestem sama. Wystarczy że się szanuję i już wszyscy odpadają w przedbiegach. Kiedyś było inaczej, a teraz jest odwrotnie. I mam tego dość

Ile masz lat?

alez dziewcze w czym problem? chcialabys miec faceta zlamanego huja ktory by cie przegral w karty?

27, więc...

jestem w podobnej sytuacji tyle, że jestem mężczyzną. Kobiety nie chcą szanujących się, porządnych mężczyzn :(

kelner- właśnie o to chodzi, że jestem sama bo odrzucam tych właśnie tępoli; problem w tym że normalnych brak

no widzisz, to mój wybór że jestem sama, ale co to za wybór jak skreślam tych puszczalskich? To norma, a nie żadne osiągnięcie

Więc dzieckiem już nie jesteś. Tylko dziewczyną z zasadami. Znajdziesz swojego, zobaczysz.

Jeszcze 20 lat temu dziewczyna- dziecko z brzuchem to był wstyd, dziś norma; pocałunek skradziony dziewczynie w miejscu publicznym- wstyd, dziś wychodzi się z paskami od stringów na biodrach i NIKOGO to nie zawstydza; gdy facet przeklnął wśród kobiety- wstyd, dziś również wstyd, ale dla chłopaka, bo dziewczyny przeklinają. Chyba się cofnę w czasie

Fajnie, że taka konserwatywna jesteś. ;-) I wcale nie musisz upodabniać się do tej hołoty. Bądź sobą! Wybierz Pepsi! ;-)

gość- nieprawda, nie znajdę. Nawet jeśli któremuś się odwidzi zabawianie na lewo i prawo i zechce `porządną` to ja już i tak nawet nie spojrzę na takiego, bo już jest za bardzo używany. Bez szans na taki unikat. Ale ok, pomarudziłam, tyle mojego, dzięki za odp;)

Pepsi mówisz? w sumie jak szaleństwo w weekend, to szaleństwo, piję!!!;)

Konserwatystka - pesymistka jesteś! ;-) Co dla kogo przeznaczone, to na drodze rozkraczone. ;-)

haa... co to znaczy nie szanowałam siebie? rozwin

w dzisiejszych czasach 20 ma marne szanse na porządnego, a co dopiero 27 latka :/

Nie szanująca siebie osoba: przede wszystkim chodzi do łóżka z osobami, które nie kocha; nie szanuje swojego ciała, pokazując wszystkim to, co powinno być pokazane tylko ukochanej osobie; ma gdzieś własnych rodziców; pije i inne takie brudy; nie żyje w zgodzie z zasadami godnymi człowieka (tak ogólnikowo:P)

takie jest życie że k u r wy mają zawsze lepiej i nie zmienisz tego choćby nie wiem co robić mężczyzna zanim się zaakceptuje i pełni musi najpierw poużywać Cię i wtedy zorientuje się czy aby się nadajesz na partnerkę ...

`nie szanowałam siebie`- oj, chyba coś nie tak drogi gościu zrozumiałeś, absolutnie nie odnosi się to zdanie do mnie

używa się ewentualnie maggi do zupy, a nie kobietę. I widzisz- z takim przekonaniem jak ktoś ma tak w głowie, dla mnie już jest skreślony, ponieważ normalny facet nigdy nie miałby takich myśli

Kreujesz się na świętą i nieskalaną?

0/10 ktoś chyba żle przeszedl różyczkę i na głowe siadlo kiepskie prowo porzuconego frajera

No właśnie nie kreuję się, tak naprawdę uważam i robię..ale Twoja reakcja nie jest dla mnie zaskoczeniem, bo każdy tak mi nie wierzy jak mnie pozna. A po poznaniu wie, że naprawdę tego szukam i sama taka jestem

O kurcze..skoro moje poglądy są uważane za prowo, to rzeczywiście nie mam co liczyć na szanującego się faceta! Już nie zabijajcie mi mojej wiary ze może ktoś, kiedyś..dzięki:/

Ale nie masz wrażenia, że zbyt łatwo skreślasz ludzi? Osądzasz zbyt pochopnie. I dlatego jesteś samotna...

Tak, zbyt łatwe skreślanie- masz rację. Ale ludzi nie skreślam, tylko w sensie `kandydatów` na facetów. Lecz wymagań nie obniżę, bo niby czemu? Sama mam do zaoferowania wiele, więc mam obniżać tylko dlatego żeby z kimś być? Nie mogę, za bardzo się szanuję, żeby być z chłopakiem który np. bzykał kogoś po 2 tyg.znajomości

Ja już nic nie rozumiem z tego ścieku, steku... wychodze

amazing- masz rację, jak coś jest za trudne, to lepiej się nie podejmować, pa:)

A jakby bzykał po 3 tygodniach? ;-)

Wystraszyłaś wszystkich kandydatów Różyczko...

O to właśnie chodzi- tu jak w moim realnym życiu. I bardzo dobrze, bo moje wymagania to rewelacyjne sito, dzięki któremu nie będę z byle kim:)