Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nati510x

Brak sensu życia

Polecane posty

Gość nati510x

Od czego by tu zacząć.Może od tego że mimo iż w życiu niby się układa,,dostałam się na studia mam dobrą pracę,robię prawo jazdy jestem nieszczęśliwa.Mam wiele koleżanek ale brakuje mi takiej której mogłabym wszystko powiedzieć.Chłopaka nigdy nie miałam a mam 19 lat.Kocham się w jednym ale weiem że nic z tego nie będzie, raczej pochodzimy z innych światów.A nie mogę przestać o nim myśleć .Nienawidzę go za to...on pewnie nigdy by na mnie nie spojrzał.W dodatku jestem bardzo nieśmiała jak mam gadać z kimś obcym to mam mega stresa aj jak jeszcze z chłopakiem to palę takiego buraka, że masakra! W moim życiu nic się nie dzieje za tydzień zaczynam pierwszy rok studiów.Jestem załamana jak ja się tam odnajdę.Ciężko mi zawierać nowe znajomości ze względu na brak pewniści siebie.Wmojej głowie kłębią się czarne myśli o samej sobie.Uważam że nik nie chciałby się ze mną przyjaźnić..mam taką blokadę,....Ciężko mi rano wstawać nienawidzę siebie za to że żyję.Bardzo bym chciałą być inna , cieszyć się życiem ,młodością która pewnie zaraz przeminie a ja będę siedzieć w domu i użalać się nad sobą. boję się żę już zawsze będę sama.Niewiem co robić. Jest ktoś w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacząć od skrócenia postu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaś
Mam wrażenie, ze przeczytałam o sobie. Chociaż nie wszystko się zgadza. Ale ogólnie jesteśmy w tym samym wieku, też dostałam się na studia, na których bardzo mi zależało, ale nie mam ochoty na to wszystko. Strasznie się zakochałam jakiś rok temu i to co się teraz dzieje ze mną, to jest kurcze straszne :( Najchętniej bym się gdzieś ukryła i przeczekała bez kontaktu z całym światem... Wiem jak się czujesz. Trzymaj się bardzo ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie młode. Pewnie ładne. I te ich straszne problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati510x
Dzięki Kasiu mam nadzieję że wszystko się jeszcze ułoży.Może trzeba zmienić podejście do życia.A ty jesteś osobą która akceptuje swój wygląd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaś
Akceptuję siebie. Jeśli chodzi o relacje z ludźmi, to raczej nie jestem nieśmiała i bardzo zamknięta. A Ty masz jakieś problemy z samooceną ... ? Jeśli chodzi o te rzeczy, to wiem, że to co napiszę, jest bardzo banalne, ale uwierz mi że wygląd nie jest najważniejszy. Sama musisz poznać siebie i docenić swoją wartość, a duszyczkę pewnie masz dobrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznę od tego, że samoocena się u mnie z dnia na dzień coraz bardziej pogarsza.Nie widzę w sobie nic co mogłoby się komukolwiek spodobać.Wiem że nie wszyscy są idealni ..ale jeden ma ładne oczy drugi usta.Ja nie mam nic .Tak naprawdę boję się życia. Pewnie mam takiego dołą bo ciągle w chacie siedzę:p A ty kasiu masz wielu przyjaciół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaś
Mam przyjaciół, ogólnie nie jestem zamknięta przed światem. Chociaż na studia wybieram się do miasta, gdzie nie mam zupełnie nikogo bliskiego. Ty masz na imię Natalia ? :) Słuchaj, wiem że niezbyt wiele pomagają rady kogoś obcego, który nie jest w Twojej skórze, ale nie możesz żyć z takim nastawieniem, że nie ma w Tobie nic fajnego. Idziesz na studia, masz pracę. Ja doceniam to że dostałam się na dobrą uczelnię i zaczynam coś nowego, bo głupotą byłoby siedzenie i ciągłe narzekanie "jak to mi się nie powodzi". Świat mi się załamał z odejściem kogoś, kto był mi bardzo bliski, to bardzo boli, ale trzeba dalej żyć. Popatrz na siebie (nie chodzi o wygląd) i poszukaj w sobie takich cech, które powinnaś docenić i polubić. Nie zamykaj się przed ludźmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati510x
Dzięki za ciepłe i miłe słowa:) Tak jestem Natalka:) Masz rację ciągłe narzekanie na swój los nie ma sensu kiedyś się to nudzi>Trzeba iść do przodu.Dałaś mi impuls żeby inaczej spojżeć na swoje życie.Postaram się optymistycznie na to wszystko patrzeć.W końcu w naszym życiu zaczyna się nowy rozdział ,,Studia".Oby nam się dobrze powiodlo i wszystkie egzaminy były zaliczone:) A na jaki kierunek studii się dostałaś i w jakim mieście jeśli można wiedzieć?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaś
Pamiętaj też, że studia mają być okresem, nie poświęconym tylko i wyłącznie na naukę :) Mam nadzieję, że poznasz wielu przyjaciół i że wyjdziesz do ludzi :) Ja wybieram się do Poznania, miasta masakrycznie daleko oddalonego od mojego domu i bliskich... no ale cóż, czasem potrzebny jest taki skok na głęboką wodę. A Ty Natalka gdzie wyjeżdżasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati510x
Mi już stres troszkę minął wczoraj widziałam swój plan i nie jest tak źle:) a na studia to ja ide do miast oddalonego tylko 30 km od mojej miejscowości do Zielonej Góry:) więc nie jest źle. Na pewno dasz sobie radę.Będziesz mieszkać w akademiku? Ja będę codziennie dojeżdżać:) Mam nadzieję że Ty również poznasz wielu przyjacół którym będziesz mogła zaufać:) Masz dużo odwagi że zdecydowałaś się na studia daleko od domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×