Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KingaStefankaFanka

W takiej sytuacji gotowałybyście obiad

Polecane posty

Wyobraźcie sobie, że mąż je obiad w pracy, a dziecko w przedszkolu :) Czy w takiej sytuacji gotujecie obiad w domu żeby zjedli sobie wszyscy razem, czy rezygnujecie z obiadu na rzecz lepszej kolacji...bo w sumie wszyscy obiad jedzą już poza domem i potem drugi raz...a dla siebie samej niespecjalnie warto gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego dla siebie samej nie warto gotować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co nigdy nie ma dość
Oczywiście że zrezygnowałabym z obiadu na rzecz np. ciepłej kolacji. Nie cierpię stać przy garach jak nie muszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakieś naleśniczki wszyscy zjedzą, a dziecko wiadomo ile zje w przedszkolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem za bardzo za jedzeniem, dlatego uważam, że nie warto gotować ze względu na mnie :) mogę też zjeść coś na mieście, albo kanapkę i nie będę się czuła pokrzywdzona :) Co do dziecka to moje jest takie że wszystko zje, nie ma obaw żeby w przedszkolu nie zjadło obiadu. Zazwyczaj jeszcze woła o dokładkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie gotuje w ogole
maz je w pracy, dziecko w przedszkolu, ja w pracy i z pracy czasem przynosze jeszcze kolacje:P Tylko w wolne dni gotujemy badz idziemy na miasto, a jak mam wolne w tygodniu to jade do pracy na obiad:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym gotowała zupy- każdy napewno chętnie zje zupkę po pracy . A zupę to masz na 2-3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, przecież JA jestem najważniejsza :D ( Jak nie będę się zdrowo odzywiać i o siebie dbac, to kto zadba o dzieci i męża??) A kolację w takiej sytuacji robiłby mąż - żeby była równowaga. Kobiety, szanujcie się! Jak wy się nie będziecie szanowac, to na pewno szacunku nie da wam mąz czy dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie gotowałabym w takiej sytuacji obiadu. Możecie zjeść razem kolacje i śniadanie w weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie gotuje w domu,wyjatkiem sa wekendy wtedy mamy wolne to i upichcic cos wypada :")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo,że teraz jestem w domu to rodzina za mnie zdecydowała,że mam nie gotować ;P Więc jak mąż jest cały tydzień w delegacji a dzieci jedzą obiad w szkole to ja zjem "byle co" Przynajmniej mogę zjeść jakieś sałatki i nie napychać się kaloriami ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak lubisz gotować i chce ci się- to OK. A jak nie, to po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubię gotować i chętnie gotuję kiedy mam czas :) ale niedługo zaczną mi się znowu studia, może jakaś praca...i jak sobie przypomnę ile się wtedy muszę nagimnastykować żeby ten obiad co dziennie upichcić to mi się go odechciewa :o :) nawet jeśli co drugi dzień gotowałby mąż to i tak sądzę że to bez sensu w sytuacji kiedy każdy już jest po jednym obiedzie...albo może być, jak w moim przypadku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym gotowala nawet dla siebie samej, nie najadam sie kanapkami czy jakimis swinstwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast obiadu jedz lekki lunch, a wieczorem zrób porządną obiadokolację i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gotowalabym, zupy u nas tez nie ida. Robilabym,zreszta robie, pozne obiadokolacje. Jakies zapiekanki np. Nalesniki,czasem jakis gulasz. Ryba na parze z warzywami. Takie konkretne jedzenie. Jemy ok 17-18.potem juz bez kolacji. W prawdzie dziecko z nami nie je bo za male,ale mysle,ze nawykow zmieniac nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bym robiła raczej coś szybkiego na ciepło na kolację, albo po prostu kolacja wspólna. Ale i obiady nieraz robię szybkie, więc dużej różnicy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu ze wspólnego rodzinnego obiadu przerzuć sie na wspólne kolacje :) a tu dowolność potraw jest duża :) a obiad w weekend. Chociaz w moim przypadku to i tak albo u jednej albo u drugiej mamy. Bo w weekendy chcą nas zobaczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pracujesz i nie chce ci się gotować? Na pewno gotowałabym coś co można odgrzać na kolacje a sama jem tylko lekkie kolacje, nie takie na ciepło tylko sałatka, kanapka i sok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy nie lubią obiadów, tak jak ja kiedyś np. nie jadałam śniadania... teraz sobie nie wyobrażam go nie zjeść. Grunt to odżywiac się zdrowo a nie posilkowo :) tak jak moja mama: "trzeba wszystko jeść!, trzeba jeść obiad, jak to tak bez obiadu..." paranoja :) jak pilnowała mojej siostrzenicy dosłownie co 30 sekund pytała czy coś zje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ,ale ty pytasz ,czy oznajmiasz bo nie kumam? o co ci chodzi? sama to wymysliłas? rozkminiasz ? czy co? bo nie rozumiem ty chcesz obiady ,a maz nie ,czy ty nie chcesz gotowac ,a maz chce zebys gotowala? o co ci chodzi.Nie rozumiem bo jezeli pytasz ogolnie to to zalezne ejst od tego czy domownicy pojadaja sobie poza domem czy nie PROSTE I LOGICZNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu nie rozumiesz?autorka pyta co inni by zrobili w takiej sytuacji. Wg.mnie pyta czysto z ciekawosci. Sama nie raz zadaje pytania,zeby rozeznac sie jak inni postepuja a nie by inni mi cos powiedzieli bym zrobila tak i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celina e
Nie gotowalabym,bo ja obiadow nie lubie jes . Takiego wielkiego daniska. Jakos mi tak potem ciezko. Wole tu cos skubnac,tam skubnac- wiec ten obiad to by nie byl dla nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi🌻 Macie rację :) przerzucę sie na jakieś lepsze kolacje :) też mi sie wydawało że taki pomysl jest w mojej sytuacji najlepszy. I właśnie dlatego pytałam - żeby przeczytać co inni zrobiliby na moim miejscu :) I tak, nie pracuję obecnie zbyt regularnie, a mimo to planuję nie gotować obiadów poza weekendami :) wiem, jestem leniem i dobrze mi z tym :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem w podobnej sytuacji ,nie gotuje dla siebie ,gotuje i to nie zawsze tylko w weekend .dla samej siebie by mi się nie chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×