Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona na siostre

Siostra zamieszkala z mezem i dzieckiem u mamy i to mi sie nie podoba

Polecane posty

Gość wkurzona na siostre
po pierwsze to nikogo nie zdominowalam, bo mama sama mi sie pozalila, a decyzje podjela sama o tym, ze siostra z mezem tam zamieszka. Nie pytala mnie o zgode wyobraz sobie, zreszta nie mialabym nic przeciwko, bo skad moglabym wiedziec, ze ten jej mezus to taki alkoholik? Moja mama miala z nia dosc problemow, ciaganioa sie po sadach i wiele innych nieprzyjemnych sytuacji, a z moim ojcem juz nie byla i to nie byla jej corka wiec mogla ja olac, ale sie nia chciala zajavc. I to niby bylo nie w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na siostre
przeciez to nie jest bilogiczna corka mojej mamy. Wy same chyba pochodzicie z patologi, gdzie szkoly nie m,oglyscie skonczyc skoro czytac nie potraficie. Mama sie nie zaczela zajmowac jak miala 14 lat, ale juz wtedy takie problemy z nia byly, ze brak slow no i uciekala tez do swojej bilogicznej matki czesto wiec za wiele zrobic wtedy sie nie dalo. Ale teraz jak nie bylo sie gdzie podziac to do mojej mamy przyszla/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na siostre
nie widze powodu by utrzymywac jakiegos alkoholika, ale jesli ty chcesz to moge ci dac na mailu namiary i pomozesz im w potrzebie. Moze mam jeszcze sprzataczke i kucharke im oplacic co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stulej geodeta aus f23 czy to jakiś spęd kretynek, idiotek i debilek nie potrafiących napisać CHOCIAŻ JEDNEGO!!! zrozumiałego zdania???pechowiec.gif Kur**a też to zauważyłam: na 1 stronie jakaś tępa idiotka nie umie pisać, tak to robi że nie można czytać! A autorce radziłabym wersję ostateczną: niech matka sprzeda mieszkanie, zostawi tych pasożytów i wprowadzi się do Ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest takie przyslowie jak sobie poscielisz tak sie wyspisz, jak sobie wychowasz tak bedziesz mial. Ta twoja matka to jakas niezaradna ofiara losu skoro tak was wychowala i pewnie jeszcze meza pijaka miala a teraz ma pretensje do corki chociaz jej taki wzrorzec dala. No bo przeciez te dwie coreczki musialy sie nauczyc w dziecinstwie nierobstwa,niezaradnosci,nienawisci do innych czlonkow rodziny,wybieranie sobie na partnera pijakow........Matka tak je wychowala a teraz pretensje ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.09.13 gość czytać ze zrozumieniem nie potrafisz to nie jest jej biologiczna córka zaopiekowała się nią gdy ta miała 14 lat :O 14 letnia pannice to ciężko wychować jak ma juz złe nawyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haa! rzeczywiscie dopiero doczytalam ze to nie jest matki biologiczna corka. a jakie byly relacje miedzy wami wszystkimi? wychowywala sie w waszym domu? jaki mialy kontakt? i skoro on pracuje to czemu sie nie dokladaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak,traktujecie ja z matka jak zlo konieczne .bo przeciez nie rodzona.Nie dziwie sie ze do biologicznej matki uciekala bo nie mogla wytrzymac z taka macocha i siostrzyczka przyrodnia ktora zawistna o wszystko zawsze z niej najgorsza zrobi.Nie wierze ze jaj partner to pijak a ona taka krolewna.Maja pewnie przejsciowe klopoty jak wiele mlodych a ty i twoja mamusia patologie z jej robicie a same przejawiacie patologiczne zachowania.Jak uciekala do biologicznej matki to pewnie nie bylo jej za slodko z macocha i siostrzyczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja perdole ale patologia.Mamusia z coreczka knuja przeciwko pasierbicy. Jak w kopciszku hehhehehe.Patologiczna rodzina i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale patologiczna rodzina uuuuuuuuuuuuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na siostre
relacje byly dobre, bo siostra przyszla do nas gdy nie mogla wytrzymac z matka, a moja mama juz z ojcem nie byla, ale obiecala jej (siostrze), ze bedzie mogla mieszkac u nas i czuc sie jak najlepiej. Miala swoj pokoj, mama sie nia dobrze zajmowala, tak jak mna, ja sie cieszylam, ze mam siostre blsko, bo bylo mi jej szkoda wczesniej, ze sie meczy na tamtej melinie. Pierwszy rok byl w porzadku potem ona wpadla w zle towarzystwo, chodzila mama z nia do psychologa, kontaktowala sie z ojcem, ale on olal cala sprawe:O Jak zaczela pic i podbierac pieniadze mamie i mama jej zwracala uwage to uciekla wtedy, ale wrocila i tak bylo w kolko. Uciekala i wracala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Ja perdole ale patologia.Mamusia z coreczka knuja przeciwko pasierbicy. Jak w kopciszku hehhehehe.Patologiczna rodzina i tyle. najgorszy jest brak umiejętności czytania ze zrozumieniem: przecież autorka tematu cały czas wałkuje że mąż siostry jest pijakiem a siostra śmierdzącym leniem - przecież to trutnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na siostre
I nikt nie knuje przeciwko niej, bo gdyby nie ja i mama to ona nawet by szkoly sredniej nie skonczyla. Potem poznala chlopaka wyprowadzila sie, ale im nie wyszlo i znalazla tego no i mieszkali razem, ja im ciuszki dla dziecka przywiozlam, wozek, lozeczko kupilam jak byla w ciazy, obiecalam, ze pomoge jej jak mala podrosnie. No ale ja nie wiedzialam, ze on pije tyle i dopiero jak sie do mamy wprowadzili to okazalo sie jak jest naprawde. Moja siostra nie jest zla tylko wplywowa az za bardzo a teraz jest pod jego wplywem i uczepila sie go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na siostre
Ja z nia rozmawialam i ona powiedziala, ze ok ze sie postara, ale oni tacy biedni niby sa i co zrobic, ze on sie stara ale pracy nie ma stalej. Nie dziwie sie jak potrafi wypic dziennie 7 piw co zauwazylam bedac tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co autorko,ani troche ci nie wierze.Ty i mamusia takie dobre szlachetne,prawe,miod cud i ta niedobra pasierbica.Nie wierze w takie cuda.Pewnie wszyscy macie niezle za uszami, z mamuska na czele.Po cholere ja przymowala?Ta zla niedobra pijaca pasierbice i tego jej partnera pijaka.Jakby miala o niej takie zle zdanie jak ty to by jej na prog nie wpuscila a nie godzila sie zeby sie wprowadzila.A ta sie zgodzila i teraz narzeka.Prawda pewnie lezy gdzies po srodku.A tobie autorko mozna tez wiele zarzucic,oj wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech mama sie tym zajmie. Ty się nie wtrącaj. Niech podzieli dom na biologiczna i niebiologiczna i sie wyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam rozwiazanie-siostra na odwyk,jej konkubenta do wiezienia,matke do domu starcow,ciebie na terapie dla chorobliwie nienawidzacych i pozamiatane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na siostre
Mama ja przyjela, bo nie jest jej ona obca. Wiesz moja matka mimo rozstania z ojcem miala jakies uczucia i nie przelewala zalu na niewinne dziecko, chciala bym miala siostre i by ona miala normalne dziecinstwo dlatego wziela ja jak byla mloda, a ze siostra przechodzila potem trudny okres? Zdarza sie, ale mama mysle, ze ja pokochala i teraz chciala pomoc po prostu. Nikt nie jest swiety, ale mojej mamie akurat nie ma co zarzucac. Gdyby mama wiedziala jaki on jest i ze pije to by sie nie zgodzila. To chyba oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialam o dziecku!Dziecko do domu dziecka oczywiscie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na siostre
Mama sie nie zajmie niczym i domu dzielic nie bedzie na pewno, bo dom jest jej i po jej smierci moj. Mama jest teraz chora, sa dni, ze nie da rady wstac z lozka. Nie zycze nikomu zle dlatego napisze, ze obyscie nie mialy chorych mam naprawde, bo jak widac zadna nie ma i nie wie co to znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ty sie w to wszystko mieszasz?Matka taka niedorajda ze nie umie podjac decyzji sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na siostre
Powtarzam, ze MOJA MAMA JEST CHORA i jest z tym sama. Komu miala powiedziec i kogo prosic o pomoc gdy rozmowy z siostra nie pomagaly jak nie mnie? Ty bedac chora starsza kobieta liczylabys na pomoc dzieci czy moze lezala plackiem czekajac na smierc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mistrzostwo pisowni pierwszej osoby na tym temacie. Nie mogłam się doczytać o co w ogóle chodzi, masakra. Sorry może ta osoba siedzi tyłem do komputera. Ortografia, litości.... Autorko, w obecnej sytuacji nie będzie tak łatwo jak Tobie się wydaje. Tupniesz nóżką i oni znikną, absolutnie. Dałaś dwa tygodnie kobiecie z małym dzieckiem i mężem. Czy się wywiązują z codziennych obowiązków to już inna sprawa. Mama podejmując decyzję przyjęcia ich pod swój dach robiła to świadomie. Zakładając że nie przewidziała ich zachowania, bo i tak się zdarza, czasami wychodzi po czasie, Ty nie masz tu nic do powiedzenia w kwestii prawnej. Tak naprawdę możesz sobie tylko pogadać i w Twoim przekonaniu porządzić. Jeżeli Ty i mama z siostrą nie dojdziecie do konkretnego porozumienia bajka będzie się toczyć dalej. Pamiętaj to jej mąż, którego zapewne kocha. Ona stanie za nim zawsze, tym bardziej że w życiu też jej było pod górkę. Im bardziej będziesz atakować, tym bardziej sytuacja będzie się pogarszać. Jedynym rozwiązaniem jest pójście na kompromis i rozmowa, agresją nie wygrasz spokojnej przyszłości swojej mamy. Jak już ktoś pisze niech pisze poprawnie i normalnymi literami, nie dużymi, bo się tego nie da czytać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na siostre
przede wszystkim to pytalam wlasnie w imieniu mamy jak jest z meldunkiem, bo mama mnie spytala, a ja nie wiedzialam. Ja nic zrobic nie moe procz pomocy mamie. Prawnie wiem, ze nic nie mohe zrobic. Na kompromis poszlam rozmawiajac z nia i przekazujac to o co mama mnie prosila, o zadnej agresji mowy tu nie ma bo jej nie bylo. A mama moze chociazby wyrzucic go jesli on sie nie zmieni i tak zrobi na pewno. Nikogo tez nie atakowalam zeby bylo jasne, co najwyzej mnie tutaj zaatakowano, ze jak mama nie smie utrzymywac ich i im uslugiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale krecisz.Raz piszesz ze mama jest obloznie chora i lezy a potem ze chodzi i im usluguje.Robisz z siostry przyrodniej ta najgorsza a pewnie ty i twoja mamuska nie lepsze gagatki jestescie.Ale rodzinka,nie ma co :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×