Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teraz_to_ja_rządzę

Osiągnąłem stan w którym mam na wszystko wyjebane i zmieniłem się z cioty w fac

Polecane posty

Gość teraz_to_ja_rządzę

eta z jajami. Wiele dziewczyn ze mną w życiu zerwało i bardzo się przejmowałem i stresowałem takimi sytuacjami, ale z czasem powoli zaczynałem mieć je gdzieś. Dziś znów laska ze mną zerwała i ku wielkiemu zaskoczeniu w końcu się udało. Stałem się człowiekiem, który ma na to kompletnie wyrąbane :D. Nic mnie nie ruszyło. Zaśmiałem się i poszedłem sobie, a ona została w histerii. Można? Można. Więc niestety, ale wbrew opinii ciota i pantoflarz nie musi zawsze takowym pozostać. Wystarczy powtarzać bodziec by się uodpornić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też bym tak chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz_to_ja_rządzę
Ja potrzebowałem przejść przez wiele takich historii, ale w końcu się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie jeszcze długa droga przede mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieć na wszystko w******e nie oznacza to samo co mieć jaja. Mylisz pojęcia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz_to_ja_rządzę
No może i tak, ale to nie zmienia faktu, że mam to gdzieś, a to chyba stan, który wielu chciałoby osiągnąć. No i otoczenie chyba bardziej szanuje kogoś takiego niż kogoś kto rozpacza i się płaszczy. Nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam. :D Ani rozpacz ani totalna wyjebka nie są dobre. Trzeba umiec wypośrodkować.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz_to_ja_rządzę
Czyli uważasz, że cierpienie psychiczne jest lepsze od obojętności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz_to_ja_rządzę
No nie, ale to czegoś dowodzi? Chcę się podzielić moją radością, że mam to gdzieś i uświadomić wszystkich którzy cierpią, że też mogą zobojętnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli masz w******e, to znaczy, że nie kochałeś jej po prostu i Ci nie zależało. Była, bo była... Po prostu i tyle. Zakochasz się kiedyś naprawdę, to zobaczysz co to ból (czego Ci nie życzę). Ja po zerwaniu miałam ochotę wyć do księżyca z bólu, rozpaczy i bezradności. Ale kochałam naprawdę. Przy poprzednim chłopaku miałam jak Ty - zlewka totalna, ani pół łzy nie uroniłam przez niego, wręcz się ucieszyłam z tego rozstania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjebka na dluzsza mete nie jest zdrowa. Chwilowo odczuwasz zobojętnienie, a to ze się tym chwalisz.. hm. Chyba nie jesteś taki pewien ze ten stan potrwa wiecznie :p Inaczej nie musialbys tego oglaszac swiatu. Ja tak mam zawsze gdy mi nie zależy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz_to_ja_rządzę
Ale nie o to chodzi. Ja miałem wcześniej takie sytuacje i zawsze czułem stres, nerwy, ścisk w żołądku itp. Stopniowo to malało, a teraz nie czuję już kompletnie nic takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sensie: wyjebke :D * ciekawe czy Cie za pare dni nie wezmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz_to_ja_rządzę
No nie wiem. Zawsze stresowałem się najbardziej w trakcie, a potem coraz mniej. Więc to by przeczyło temu co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz_to_ja_rządzę
Nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie mieć na wszysko mieć wyj****e. Ja nie chcialem ale jednak się stalo mam na wszystko wyj****e. Z tego nie mozna juz sie wycofac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze, tez tak bym chciala uodporniles sie po prostu po jakichs doswiadczeniach? Czy jakos to osiagnales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.01 Zawsze można, tylko musimy zaakceptować ewentualne koszty tego procesu. Trzeba ustalić priorytety, zrobić gradację wartości życiowych, ustalić przewidywane skutki, podjąć decyzję i być konsekwentnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGIK

Ja mam na wszystko wy...e nawet na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×