Chłopak żąda zebym zerwała kontakt z przyjacielem

Nie wiem, co mam robić. Mam świetnego przyjaciela, chłopak przystojny, wykształcony, bardzo dobry, bliski przyjaciel. Pomógł mi kilka razy w bardzo trudnych sytuacjach. Znam go od 3 lat. Często do mnie dzwonił, czy pisał smsa. Pisał, gdzie jest, co robi, że szuka dziewczyny itp. Od niedawna mam nowego chłopaka, który jest bardzo zazdrosny o te telefony i smsy od przyjaciela. Przyjaciel napisał kiedys do mnie o 2 w nocy. Chłopak robi mi sceny zazdrości. Nie pomogło to, ze pokazałam mu wszystkie smsy itd. W końcu kazał, żebym całkowicie zerwała kontakt z przyjacielem. Zadzwoniłam do niego i powiedziałam, ze wybieram miłosc i ze chłopak nie zyczy sobie nawet smsów. Przyjaciel wykasował mnie z fb, wykasował ze mną zdjecia. Nie wiem, co mam o tym myśleć (chodzi o chłopaka).

powiem ci tak, c*****y ten twoj przyjaciel skoro dzowni do ciebie o 2 w nocy wiedzac, ze masz faceta. Co to za sp[rawa ze nie mogla poczekac do rana. On nie jest twoim przyjacielem. Dobrze z e cie wyrzucil z fejsa, wystawil sobie tym samym swiadectwo.

Przepraszam, przyjaciel przysłał smsa o 2 w nocy. Chłopak szalał z zazdrości. Nie tolerował mojej znajomości z przyjacielem. Zerwałam całkowicie. Czy to w porządku?

a sorry pomylilam sie, ale jesli to byl sms to tym bardziej k***s z tego pseudo przyjaciela, nie liczy sie z toba bo nie liczy sie z twoim partnerem i probuje slabych prowokacji ale trzeba przyznac z udanym skutkiem, klocicie sie przez niego, ty i twoj facet.

tez mam przyjaciolke co ma faceta - znamy sie 20 lat, jest jak moja siostra. jednak nie wyobrazam sobie zawracac jej d**y 24h na dobe smsami czy rozmowami telefonicznymi, tym bardziej ze ma faceta. przyjaciel zawaliltroche sprawe bo wedlug mnie powinien sie wczuc w sytuacje tego faceta, a co za tym idzie troche przytsopowac. jednak ty mowiac mu "ze wybieram miłosc i ze chłopak nie zyczy sobie nawet smsów" dalas dozrozumienia przyjacielowi ze miedzy wami koniec przyjazni, wiec KUWA nie dziw sie ze w przyplywie gniewu wykasowal cie z portalu spolecznosciowego ...

Rozumiem więc, że moj chłopak miał rację, że postawił sprawę na ostrzu noza i że naklonil mnie do zerwania z przyjacielem?

Nie chodzi mi o przyjaciela, choć jest mi przykro, ale chodzi mi o chłopaka, czy jego postawa jest słuszna?

inaczej, twoj falszywy przyjaciel mial racje, ze cie wykasowal z fb

no ja mysle, ze postawa twojego faceta ma wtym wszytskim uzasadnienie ;/ niestety zawalil tu przyjaciel - trzeba miec mozg i wiedziec co wolno a czego nie ;/ swoim postepowaniem doprowadzil do tego, ze twoj facet nie wytrzymal i puscilu mu nerwy ;/

Przez przyjaciela o mały włos chlopak ze mną nie zerwał.

Chore jest zrywanie przyjazni ze względu na faceta.... Przyjaciel był z Toba od zawsze, o wiele wcześniej od partnera, którego zawsze możesz wymienić. Nie rozumiem takich lasek. Brak własnego myslenia:/

a co to jest przyjazn? Ha! To jej chlopak ma byc jej przyjacielem:) jak sie nie podoba to niech sie zejdzie z przyjacielem.

nie mam racji;>?????????????

spoko

up

uhm znajomy zadal od dziewczyny zeby zerwala kontakt z wlasna rodzina to bylo ostatnie zadanie jakie zdazyl wypowiedziec w tym zwiazku :)

ciekawe czy ty bys byla zadowolona gdyby twoj facet utrzymywal taki zazyly kontakt z przyjaciolka. w sumie nie powienien stawiac sprawy na ostrzu noza, bo tak sie zachowuja dzieci, ale stalo sie, a ty zrobilas co ci kazal i czasu nie cofniesz. od razu sie postawilas na przegranej pozycji. wiadomo kto w tym zwiazku bedzie panem i wladca :O

No kurde no co to za zabawy w przyjaznie damsko-meskie, chyba, ze naduzywacie slowa "przyjazn"

zerwij raczej z facetem, bo jest jakiś nieprzystosowany jak ci każe skoczyć do studni to też skoczysz?

Nie dziwie sie, facet ma byc Twoim przyjacielem.

Smiesza mnie laski co maja przyjaciol i spotykaja sie z nimi czesciej niz z chlopakami - to jasny komunikat: kocham przyjaciela

Czytając takie pytanie utwierdzam się w przekonaniu, że większość kobiet to kompletne idiotki :D Dlaczego podobnego pytania nie zada facet?? A co do tematu? Zapewne nie miałabyś nic przeciwko, gdyby do Twojego faceta pisała smsy w nocy jego psiapsiółka co nie?

up

jak ktoś nie potrafi utrzymywać odpowiednich relacji z "przystojnym, wykształconym bardzo bliskim przyjacielem" to musi umieć wybrać - przyjaciel czy nowy partner, bo nikt normalny nie będzie się dobrze czuł w takiej sytuacji.

bingo

Dziękuję za opinie.

z jednej strony wszyscy powyżej przekreślają "przyjaciela"... no fakt - swoje też ma za uszami ...ale teraz postaw się w jego sytuacji. Wspierał cię gdy tego potrzebowałaś, był przy tobie i cie wspierał w trudnych chwilach a ty teraz go olewasz... ehhh :/ troche zalatuje egoizmem założę się że gdyby przyjaciel wiedział wcześniej że tak postąpisz to pewnie wogóle by się z tobą nie zadawał i w mojej ocenie jego złość jest uzasadniona

a w czym tak strasznie cie wspieral????? uwierz mi 3 lata to bardzo mało by o kimś pisać ze sie znacie od lat

to postaw się autorko w sytuacji twojego chłopaka! może on też powinien mieć ładną, wykształconą i pomocną przyjaciółeczkę z którą będzie sobie esemesował po nocach? dobrze się będziesz czuła?

Nie wysyła się ludziom w związkach smsów o 2 w nocy, chyba się potrzebuje naprawde pilnej pomocy w sytuacji awaryjnej. Moje koleżanki lub przyjaciółki nigdy nie piszą ani nie dzwonią po 21, bo zdają sobie sprawę z tego, że moja żona mogłaby się poczuć nieswojo z tego powodu. To jest kwestia szacunku nie tylko dla przyjaciela, ale też i dla jego partnera.