Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Narzekacie na obsługę w sklepie a sami jesteście żałośni

Polecane posty

Gość gość

Oczekujecie dobrego traktowania,uśmiechu i szybkości ,ale: gdy was się prosi o drobne bo w kasetce h*j jest to odpowiadacie:nie mam,kiedy widać że macie(wystaje z portfela),w takiej sytuacji kasjerka jest zmuszona wam wydać bardzo drobnymi,na co jeszcze odpowiadacie nie miło(bo przecież chciałyście tylko rozmienić 100-200 zł z rana). Przychodzicie stajecie i macie pretensje że w sklepie samoobsługowym kasjerka nie chce wam podać soku,czy gazety :D nie zawsze odpowiadacie dzień dobry, albo nie potraficie nawet odstawić koszyków na miejsce,czasami zostawiacie je bezpośrednio przy kasie,właściwie na ladzie. SZYBKO? Kobiety,jeżeli kasjerka szybko was obsłuży a pomyli się w wydawaniu czy przyjmowaniu pieniędzy to potem ona ma ucinaną kwotę z wynagrodzenia. Pomyślcie nim kogoś obrazicie,bo sami lepsi nie jesteście. To kieruję do tych mało miłych osób robiących zakupy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobrze napisalas popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nic nie mam wspólnego z kasjerkami poza kontaktem w czasie zakupów ale zgadzam się z autorką. Ludzie zgrywają wielkich panów w marketach, robią bajzel ale od tych kasjerek biednych domagają się nie wiadomo czego bo ON TU KUPUJE PAPIER TOALETOWY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego sprzedawca/kasjer jest traktowana jak gówno? to zawod jak kazdy inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam 2 lata w handlu i nie raz usłyszałam ze jestem głupia suka ,nieudacznikiem , idiotka .W 90 % były to słowa wypowiadane przez kobiety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie sprzedawca jest wyzywany i wysmiewany a taka krawcowa, fryzjerka i kucharka nie sa wyszydzane.... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie w*******ą paniusie co robią stertę zakupów i nawet im się ich pakować nie chce nie wiem na co czekają przy tej kasie jeszcze odburkną kasjerce że im pomieszała masło z warzywami itp. a na koniec trzeba płacić a lady dopiero wyciąga portfel, szuka karty, a jeszcze stałego klienta a jeszcze papieroski a może gazetkę bym wzięła a te zakupy roz*****e przy kasie :/ do cholery pomyśl babo o innych co stoją w kolejce, ja robię zakupy w samoobsługowym to układam na taśmie i jak kasjerka skasuje od razu pakuję, mam przygotowane pieniądze, czy kartę że jak padnie kwota to płace i wychodzę a nie że paniusia oburzona bo kasjerka zaczyna kasować następną osobę a ona jeszcze nie spakowana wrrr to są nagminne sytuacje z Lidla i od pewnego czasu nie wchodzę tam przez te pańcie co uważają ze są super klientkami, współczuje kasjerkom bo ja gdybym tam siedziała to bym takiej do d**y nakopała i nie obsłużyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jo te co stoja jak slupy i nie kumaja ze maja pakowac do terem tez nie mega wkurzaja. Przez takie ksiezniczi pozniej ja stojac za nimi czekam i nie moge paowac bo nie ma ma miejsca na moje produkty. i tak cale reszta kolejki tez czeka przez taka kretynke ktora nie wie ze ma drazu pakowac rzeczy bo nikt za nia tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie osoby ktore ubliżają kasjerkom to mega zakompleksione buraki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem jest po jednej i drugiej stronie, xxx ja widzę jacy ludzie są nie mili i mają pretensję o rzeczy na które kasjerka nie ma żadnego wpływu już najbardziej rozwalają mnie jak czepiają się jakiejś ceny - jakby to one wymyślały. Najbardziej męczący są panowie po 50 i babsztyle 45+ pewnie menopauza ;) xx Ale drażni mnie to jak Pani przerzucając towar w kasie rzucają nim tak, ze często coś połamią np czekoladę itp a to nie jest ciężkie żeby tym trzeba było walić z siłą jakby się przerzucało 10kg worek z ziemniakami, - nigdy się nie odezwałam ale się ciśnie na usta. To ile ktoś zarabia to już nie moja wina bo nie ja to ustalam. xxx To samo z drobnymi wkurz mnie to - jak czasem dam 50zł i płacę rachunek dwadzieścia parę złotych a ona do mnie z wyrzutami NIE WYDAM!!! i się patrzy jakby chciała zagryźć... a co ja mam zrobić wysrać drobniejsze. Rozumiem że nie ma ale mogła by powiedzieć chwileczkę zapytać koleżanki albo cokolwiek innego a nie wyrzuty. Także też nie są takie święte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z brakiem reszty to tylko PL ze nie moga wydac. To niech od rana ida rozemienic do banku czy gdzies gotowke. Na zachodzie nie ma z tym problemu. Np w bierdonce gdzie nie mozna placic karta sa bankomaty gdzie najnizszy nominal to 50 zl i co to moja wina ze Pani znowu nie ma w kasie wydac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wina kasjerek ze nie ma drobnych w kasie tylko kiepska organizacja w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten lidl ma cos w sobie. Nie mieszkam w polsce, bylam ostatnio w lidlu. Przyszla paniusia, zakopow na caly tydzien. Ukladala na tej tasmie jakby chciala wygrac konkurs na najlepsza dekoracje :( jak juz wszystko ulozyla I wyszla na strone pakowania, zaczela wyciagac torby na zakupy sztuk 5 I zaczela segregowac pakunki. Obserwowalam ja I zastanawialam sie czy pakuje produkty alfabetycznie czy kolorystycznie. Kazda rzecz brala z kasy I bacznie jej sie przygladala, potem zerkala w torby, chwila pomyslunku I decyzja zapadala. Torba z reindeer! A nie jednak przelozymy do torby z losiem :( kasjerki musialy otworzyc dodatkowa kase bo tak zablokowala wszystkich. Zaplacila jak juz wszystko popakowala, torby rozmiarowo poukladala na wozku I wtedy zaczela szukac najpierw ksiazeczki czekowej potem dlugopisu. Skad takie osoby sie biora to ja nie mam zielonego pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz sobie narzekac, nasmiewac sie z klientow, ale prawda jest taka, ze to ty siedzisz za kasa, nie oni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mówię że to wina kasjerek - ale moja też nie więc niech się wyżywają na kierowniku sklepu czy tego kogo to wina a nie na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie te co sa najbardziej niemile dla kasjerek sa pewnie zazdrosne bo nie dostaly tej pracy ze wzgledu na zbyt niskie umiejetnosci I dalej pracuja jako wozne w szkole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mozesz sobie narzekac, nasmiewac sie z klientow, ale prawda jest taka, ze to ty siedzisz za kasa, nie oni...." no i ??? tzn ze może mnie wyzwać od głupiej suki bo ktos tam pomyli się i naniósł złe cenę na dany produkt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie mowie ze to wina kasjerek. Ale niech nie maja wyrzutow do klientow ktorzy nie maja drobnych. No sorry. A w biedzie-Bierdonce to wlasnie mnie wkurza najbardziej. Zeby jeszcze mozna byla placic karta, ale nie wyciagasz z ich bankomatu 50zl a kasjerak zbulwersowana ze ja z choinki spadpal zebt rano placic takim nominalem. ZALOSNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo nie nic gorszego jak bieda
ktora idzie do sklepu a tam panow udaje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do jednej z wypowiedzi u góry: jedno mnie w*****a w polskim państwie co nie znaczy ze jestem niekulturalna bo zawsze szanuje kasjerow,a mianowicie,ze pakuje tak szybko jak tylko się da zakupy a i tak kasjerka zaczyna kasować następnego klienta. Jak mieszkałam w Anglii kasjerka NIGDY nie zaczela kasować następnego klienta dopóki ten poprzedni się nie spakowal i nie odszedł od kasy,ale tam nie było buractwa ani ze strony klientów ani kasjerow AHA i zawsze mieli drobne tylko w Polsce nigdy nie maja wydac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako kasjerka nie mam wpływu na ceny,które są coraz wyższe. Nie moim obowiązkiem jest pakowanie waszych zakupów,nie moim obowiązkiem jest podawać wam gazety czy soki(gdy sklep jest większy i samoobsługowy). Skoro jesteście tak wykształcone,pracujecie w lepszych zawodach to dlaczego ciężko wam pojąć takie proste rzeczy? Nawet dzieci to wiedza,które przychodzą do sklepu gdzie pracuję. A jak słyszę słowo starego faceta,,Daj mi jeszcze masło,albo kajzerkę'' to nie wiem czy się śmiać czy płakać :D Najlepsze,że ,,Czy podałaby mi Pani,tylko daj'' gdzie nawet za poproszeniem,nie mogę odejść od swojego stanowiska pracy! Ale to trzeba być tępym żeby nie zrozumieć. Chcecie szybkiej obsługi,a przepraszam ok będzie szybko,a jak wydam źle reszty? To potem na cały sklep się wydzieracie,nawet o 5 groszy :P Chciałam wam przypomnieć,że wy płacąc należną kwotę też stoicie zastanawiacie się,,dać gotówką,czy kartą,drobnymi,czy grubymi'' A potem przeliczacie kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEŻELI NIE MASZ DROBNYCH TO
Ja na początku pytam o drobne,jeżeli ktoś odpowiada,że nie ma to mówię wprost nie będę miała jak wydać. Ale oni nie dowierzają,nie raz usłyszałam zarzuty że ja KŁAMIĘ. Więc byłam zmuszona wydawać 5 złotych nawet 10 i 5 groszówkami! Ale uprzedzałam! A najbardziej w*********e jest to gdy widać że ma schowane drobne ale ona nie ma no gdzie. Raz na końcu usłyszałam od faceta,,ja chciałem tylko rozmienić na drobne'' i dlatego postanowił kupić gumę za 2 zł ,i zamiast dać 2 złote które miał rzucił 100 zł. Skończy ło się na tym,że wydałam ostatnie drobne jakie miałam. Gdy mam,gdy jest u szefowej na wymianę to wymieniam i bez problemu mogę wydać. Ale to nie odemnie zależy ,bo to zalezy od tego jakie pieniądze dostanę w kasetce. A potem musze sama żebrać o drobne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak klient ma drobne to nie ma obowiązku nimi płacić!! Bo kasjerka sobie życzy?? :O a może ta osoba potrzebuje drobne na bilet czy cos z automatu? :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasują kolejnego
bo nie mogą czekać 10 minut! Kobieto robi się mega kolejka,a czasami jest 1 kasjerka na 15 klientów w kolejce. A uwierz,niektóre laski tak długo się pakują,że musiałabym czekać 10-15 minut. Szczególnie gdy robią to starsi ludzie. Ja zawsze osobiście robiąc zakupy,chowam sobie do wózka,czy koszyka ide na bok i spokojnie pakuje,jeżeli mam dużo produktów. trudne? W*****a mnie gdy babka na 3 marchewki i 4 pietruszki bierze pakuje w 5 siatek jednorazowych. A dając na wagę czasami wp******i marchew z selerem pietruszką gruszką i kasjerka niech się bawi,wyjmuje i wkłada z powrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEŻELI NIE MASZ DROBNYCH TO
Ale to kasjerka uprzedza że nie ma jak wydac. Wysrać ma pieniądze Tobie aby Ci wydać?!!!!! Czasami mają 20 zł nawet drobnymi i czesto można usłyszeć,,nie chciało mi się wyjąć''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasrane Paniusie przyjdą po podpaski bella i klaszcz im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie, ze niektorzy klienci to totalne chamy i nie maja szacunku do kasjerki lub do pan pracujacych w sklepie np. na dziale z miesem itd. A nawet w zwyklym obuwniczym. Sama pracuje jako ekspedientka w sklepie z obuwiem i ludzie potrafia miec naprawde chore jazdy. Podam przyklad- duzo razy sie zdarzylo, ze ludzie potrafia przyniesc do reklamacji buty upierdzielone od blota (2 razy mialam przypadek ze byly cale od gnoju bo to byli ludzie ze wsi). I oczywicie wielkie oburzenie jak nie chcialam przyjac takich butow!!! I uslyszalam ze TO JA mam je wyczyscic!!! Niektorzy nie wiedza ze buty nalezy przyniesc CZYSTE do reklamacji. Inny przyklad- wielka pani mierzy sobie buty na obcasach, juz chcialaby kupic ale... przyglada sie uwaznie butom i zauwaza minimalna kropeczke, ktorej sczerze- nie widac, chyba ze przez lupe ha ha, a ta twierdzi ze mam jej dac upust PRZYNAJMNIEJ 20zl bo to EWIDENTNY BŁĄD ha ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
święte słowa, jak patrzę na zachowania niektórych dam w biedronce "płace to wymagam" albo japiszonów to śmiać mi sie chce. Wielkie awantury bo nie ma przecenionych pierogów z gazetki, no wstyd! http://herkam.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc z 0002
Czlowiek z klasa jest uprzejmy i wyrozumialy,no chhba ze ktos juz naprawde przegnie pale,ale kasjerki zwykle paly nie przeginaja. Nigdy nie pracowalam jako kasjerka,ale podziwiam kasjerow. Z tyloma chamami ma sie do czynienia,tysiac zyczen i zazalen,i jeszcze zschowsc przy tym zimna krew - naprawde szscun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×