Gość gość Napisano Wrzesień 24, 2013 nic, ale to na początek pojade swoim citroenem i w nim bede mieszkala. zaraz znajde jakas prace i kupie sobie przyczepe, namiot, wedki itp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 24, 2013 Obecnie nie mam nic, chyba że sprzedam mieszkanie, a tego nie chcę robić. .. Ja póki co się zastanawiam. Do wiosny dałam sobie czas. Jeśli się zdecyduję, to na wiosnę wyruszam swoim obecnym samochodem najprawdopodobniej na południe Francji. Pakuję namiot i postaram się znaleźć pracę. Dopiero z czasem kupię sobie samochód do typowego mieszkania w nim. .. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 24, 2013 ile masz lat? chyba nie więcej niż 19? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 24, 2013 Czy nikt nigdy nie mieszkał pod namiotem?! Znajomi na parę miesięcy w Polsce pod namiot jeździli i jakoś żyją. Żyli, gotowali, spali, normalnie funkcjonowali. Przecież są pola namiotowe.. Poza tym często praca w hotelu jest z możliwością zakwaterowania, zwłaszcza w kurortach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 24, 2013 Czemu sądzisz, że mam mniej niż 19? Jak coś Ci nie pasuje, to napisz co, a nie bawisz się w to kto ile ma lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 24, 2013 dobra, muszę spadać stąd :D co do tematu, to wszystko mi w nim pasuje, no może prócz tego, że zawaliłam wczoraj egzamin z prawka na przyczepy i z tego tytułu muszę się na kimś powyżywać :D powodzenia w realizacji pomysłu, jeśli faktycznie się kiedyś na to zdecydujesz, dziołcha ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 24, 2013 Jeżdżąc takim vw w wersji long, wystarczy miec kategorię B. Przyczepki nie chciałabym mieć.. Powodzenia przy kolejnym podejściu do egzaminu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 24, 2013 Podnoszę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin84wwaa Napisano Wrzesień 24, 2013 pomysl szalony ale moze wyjsc,zimy jednak nie przetrwasz w PL. Namiot odpada na dluzsza mete bo twardo i duszno.Zamiast tego polecam jacht.Samochod na poczatek to bylby VW typu ogórek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 24, 2013 Pod namiotem wiele razy spałam. Ja to nie jestem problematyczna :) Łatwo się dostosowuję do sytuacji. Jeśli chodzi o chłodne pory roku - tak jak wcześniej pisałam - mieszkałabym wówczas np. na południu Hiszpanii. .. 17:42 - kulturalnie odpiszę tej osobie Nie chcę pławić się w luksusach, nie potrzebuję pieniędzy na kolejny pierścionek czy futro. Ja chcę żyć po swojemu. Jeśli chcę podróżować, to muszę zarobić na samochód. Jeśli chcę wędkować, to potrzebuję wędki i cały osprzęt. Na to potrzebuję pieniądze i na to muszę zarobić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 24, 2013 Masz infantylne myślenie... Będziesz jeździć po świecie, robić kursy, pracować, bla bla bla... A czy Ty myślisz, że tak z ulicy Cię ktoś przyjmie? W Niemczech żeby iść na opłacony kurs trzeba mieć meldunek itp. . Chyba, że sobie będziesz te kursy sama opłacać, ale przepraszam bardzo, za co? Pomysł fajny, ale nierealny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 24, 2013 Byłam już za granicą w celach zarobkowych. Nikt mi nie pomagał w szukaniu pracy. Sama chodziłam i aplikowałam. Po 3 dniach, tak zwyczajnie, dostałam legalną pracę, a po paru tygodniach dostałam jeszcze lepszą. Jakoś sobie poradziłam. A obcokrajowcy, jak później się okazało, byli o wiele bardziej pomocni i serdeczni wobec mnie niż moi rodacy. Jak w Polsce tyle lat samodzielnie funkcjonowałam, to i na Sybirze sobie poradzę :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 24, 2013 Myślisz, że uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona blondynka nie dostanie pracy w Hiszpanii w restauracji lub w hotelu? :D Byłam w Portugalii, Hiszpanii, kilka razy w Grecji, Niemcy też zwiedziłam, Anglia, Austria, Słowacja itd. Potrafiłam jako nastolatka na weekend pojechać do Wiednia, bez noclegu. I świetnie wspominam takie wypady. Jak ktoś rzuca hasło: jedziemy pod namiot nad Wisłę, to pierwsza się melduję jako chętna do wyprawy. To trzeba czuć :] Ostatnio w Hiszpanii wszędzie gdzie jeździłam, to sama sobie wszystko organizowałam. Bez pomocy biura, które za te dodatkowe wycieczki ładnie sobie doliczało... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 24, 2013 Nie ma rzeczy nierealnych. Jak się chce to naprawdę dużo można zdziałać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 24, 2013 up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 24, 2013 Musisz być nieźle rozjechana po tych wojażach :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 24, 2013 A co robilabys z psem? Żal mi psa... Nóż, k....! Kup SE glizde Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 24, 2013 Czy rozjechana? Yhm... brak taktu wyczuwam. W stalym zwiazku jestem juz 6 rok.... .. Pies ze schroniska doceniłby wszystko. W lecznicy pracowałam kilka lat. Wiem czego psy potrzebują :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 24, 2013 wynajmij chate, bedziesz mala jakis staly dochod. uwazam ze super pomysl. na kilka lat bo potem kicha. ale poki mozesz-marz i realizuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wędrująca myślami Napisano Wrzesień 25, 2013 Chyba niewiele osób tak żyje... W sumie to tirowcy też śpią w samochodzie, pomieszkują w nim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 29, 2014 bym bym bym a jak to wygląda teraz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 29, 2014 Ble ble ble:-) ale ogolnie fajna jesteś:-) pomarzyc se mozesz:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość JWorg Napisano Sierpień 12, 2014 Cześć. Wszyscy zainteresowani prawdziwym życiem, obejrzyjcie ten krótki filmik! Naprawdę warto zobaczyć go do końca :) tnij . org / zycie ktore nie ma sobie rownych (usuncie spacje) Jeśli macie dość tego co się dzieje na świecie to naprawdę nie jesteście sami :) Jest tylko jedna droga do tego, żeby naprawdę coś zmienić! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 21, 2015 Ciekawa jestem czy cel udało się zrealizować?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ABBAPATER Napisano Październik 13, 2015 WIESZ CO! Nie słuchaj tych bzdur co wypisują na temat menelstwa i innych hipokrytów, którzy 48 godz. nie przeżyją bez swoich ciepłych 4 betonowych ścianach. Przemyśl jak, Policz ile, Popatrz gdzie, i łap te życie za jaja.. A DO WAS "ZNAWCY ZYCIA W PRZYRODZIE" mam pytanie czy jakby was powyrzucać na bruk i zlicytować to czy dali byście sobie radę jako wędrowcy, czy po kolejnych beznadziejnych próbach odzyskania 50m2 zostali byście (jak to sami nazywacie) menelami??? Ta kobieta ma szanse zamieszkać na świecie I ZAPEWNIAM WAS ZE MOŻNA tak żyć na dosyć godnym poziomie. Tylko nie licz na to że łatwo pójdzie. I na koniec odpowiedz na twoje pytanie... to nie z tobą jest coś nie tak tylko z mentalnością ludzi, którzy nigdy NIGDY nie zrozumieją co z nimi jest nie tak. PS. NIE UCZ SIĘ JĘZYKÓW PODCZAS JAZDY BO SKASUJESZ CHATĘ:) Tak jak cię nie znam tak ci życzę tego sukcesu co inni z góry nazywają porażką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Good luck with your own home Napisano Marzec 29, 2016 Jak idzie twoj pomysl? Ja zamiast wydawac na wynajem chce tez takie auto w stylu kamp van ale mniejsze yeah ! Own lifestyle rules! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 29, 2016 Ja myślałem by kupić kampera i jechac nim do Londynu i tam w nim mieszkac zamiast płacić chore pieniądze za byle pokój 4m2. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Samanta900 Napisano Maj 3, 2016 Moim zdaniem bardzo fajnym pomysłem jest właśnie zwiedxanie kamperem Sycylii: https://www.camprest.com/pl/news/turystyka/zwiedzanie-poludnia-sycylii . Sycylia jest bardzo ciekawym miejscem! ;) Właściwie można tam znaleźć wszystko. Góry i morze, w zależności kto co lubi! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 19, 2016 Też się zastanawiam nad mieszkaniem w samochodzie. Jest to możliwe tylko trzeba mieć odpowiednie auto jakieś większe które pomieći ci ciuszki koc kołderkę laptop który ma wejście na ładowanie komórki i laptopa lub samemu je zrobić. W sumie się opłaca mieszkać w samochodzie , przykladowo pracując za granicą zarabiając na tydzień 350 funtów na mieszkanie wydają 100, 150 tygodniowo , jak byś zamieszkała w aucie miała byś całość dla siebie czyli 150 * 6= okolo 1000 zl co tydzień zyskujesz spokojnie starczy ci na jedzenie ubrania wodę po 5 l, możesz dokupić sobie małą loduweczkę są takie chyba. Dla mnie musialo być by to auto z zaciemnianymi tylnymi szybami aby nikt nie widział co w środku styłu. Stylu przy rozłożonych siedzeniach można spać, musiałabyś mieć pare nowych ciuchów po 5 par koszulek po 5 par spodni po 5 par slipów , wszystko nowe jak by sie coś zuzylo całkowicie wyrzucasz kupujesz nowe, wszedzie wszystkiego 5 par, skarpet przykladowo 15 par. Teraz tak nocleg bys miala zalatwiony stylu rozlozone siedzenia koldra jakas z boku ktora wyjmujesz i sie przykrywasz . Przyzwyczaic sie mozna do wszystkiego znam goscia co na krzesle potrafi spac juz nie mowiac o menelach na dworze w namiocie spia ale to nie jest ekskluzywne. Myśle że przy dobrym podejściu mieszkało by się z***biscie komfortowo, ubrania nówka , laptop internet z modemu, komórka ładowanie przez auto akumulatorem , auto KIA Sportage za okolo 60 lub 80 tys czyli na bogato, auto musialabyś parkować najlepiej w lesie w dróżce gdzie najmniej jeździ ludzi. Wode i jedzenie byś trzymala w lodówce można ją wykonać z aluminium, lub można chyba kupić do auta, jak by akumulator padał możesz sobie dokupić drugi i podłączyć dwa przy jeździe prądnica auta dwa ci naładuje i na dłużej starczy . Wszystko było by super , zdrowsze zycie więcej spacerów byś miala podejrzewam. Odradzam spanie w namiocie i łowienie ryb ewentualnie nieraz dla rozrywki, jedzenie przeciez masz w sklepach a kase bedziesz miala pracująć, Jedynym problemem może być mycie się i zameldowanie, w rzece zimą się nie umyjesz ale mam pomysł, mozna wozic ze sobą miskę wlewasz wody wkladasz grzalke na 12 V i ci ją grzeje , najlepiej myc się co tydzien lub 2 razy w tygodniu. myśle że idzie mieszkać w aucie nawet komfortowo tylko rzeba w aucie posegregować swoje rzeczy aby bylo czysto i tak dalej. Do tego proponuje wozić ze sobą zapasowe koło jak i częśći które najczęściej mogą ci się rozwalić klucze do naprawy auta w razie awarii jak sie znasz sama naprawisz po co placic mechanikom. Możesz nieźle zaoszczędzić mieszkając w aucie ale jeszcze nie zastanowilem się co z meldunkiem, możesz zrobić tak że zameldujesz siebie gdzieś gdzie ktoś będzie odebieral twoje listy i zadzwoni do cb jak coś przyjdzie .Jeszcze nie dopracowałem tego wszystkiego ale napewno jeżeli chodzi o kąpiel mozna wymyślec cos lepszego niż miske , musialbym się zastanowić ale było by calkiem fajnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość opopopo Napisano Listopad 6, 2016 Mieszkam na wsi zabitej dechami i pracy bez znajomości niema i tez dumam żeby do dużego miasta podjechać autem i pomieszkać w aucie. W sumie jak pracowałem kilka lat temu na umowie zlecenia to po opłaceniu miejsca w pokoju 500zl i jedzenia 400zl zostawało 200zl do dyspozycji to prawie ,,praca za miskę ryżu''. Ja celuje w WV sharana lub jego bliźniaków lub WV candy wersja towarowa. Temperatura w aucie byłaby w lecie 40 stopni w zimie tyle co zewnątrz. Jedynie parkowanie w garażach pod marketami miałoby sens w lecie ale pewnie tak jak na zachodzie jest bramka i wjazd jest darmowy tylko w ciągu 1 godziny. Noce sa mocno chłodne poza tym człowiek wydziela mnóstwo pary wodnej i po oknach lałaby sie woda. Myślę żeby w aucie od środka zbudować klatkę z płyty największą jak sie da i ocieplić styrodurem cienkim. Ogrzewanie i grzanie wody brać z butli gazowej propan butan ale powietrze potrzebne do spalania i spaliny były pobierane i wyrzucanie na zewnątrz, tzn zbudować skrzynkę z drzwiczkami w której byłaby umieszczona jednopalnikowa kuchenka gazowa i jedna rura dochodziłoby powietrze z pola a druga spaliny na zewnątrz. Kompanie w misce raz na tydzień na CPN, sikanie w butelkę, pranie w pralniach jedzenie i sranie w marketach. Ale im dłużej nad tym mysle to traci to sens, korzystniej jest chyba zainwestować w sznurek i na yt opanować sztukę wiązania węza szubienicowego . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach