Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wypada powiedziec jemu by dawal mi pieniadze

Polecane posty

Gość gość

zastanawiam sie jak i czy wogole sie odzywac by partner dawal mi pieniadze... nie mamy ślubu,(on mimo to przedstawia mnie ludziom obcym np. listonoszowi czy np budowlancom ktorzy robili u nas remont jako żone!-"np ,mowil" to prosze to przekazac zonie")) ale mieszkamy razem pol roku, mamy dzieci z poprzednich zwiazkow : ja corke a on synka. ja siedze w domu i zajmuje sie domem i dziećmi, ja mam za zadanie gotowac sprzatac i wszystko robic co nalezy a on ma za zadanie tylko pracowac a po pracy pogadac z dziecmi lub sie z nimi bawic. NOI TERAZ SIE ZASTANAWIAM CZY NP. DZIS JAK WROCI Z PRACY ZAPROPONOWAC MU COS W STYLU " ZE JA CHCE TRZYMAĆ KASĘ I ROBIC TAK BY NAM NA WSZYSTKO STARCZALO??""" BO mam dosc proszenia sie kazdego dnia o 10 czy 20zł czy 50zł bo chce isc do piekarni biedronki czy innego marketu czy na targ ... (nie chodze nie kupuje ciuuchow ani kosmetykow tylko to co do domu nalezy kupic) wiec nie uwazam bym tracila kase na byle co. mam dosc proszenia sie textami:" sluchaj daj dzis 20zł bo szynki nie ma itp" mam tez dosc robienia zakupow raz na tydzien bo pozniej zawsze sie cos przypałeta np. leki do kupienia gdy wracam od lekara dla jednego z dzieci czy np. placyk zabaw lub jakis olej szampon czy chleby... i nie chce czekac na niego caly dzien az mi pare złotych wydzieli!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do pracy i zacznij byc niezależna finansowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my ustalilismy ze bede jeszcze rok siedziala w domu z dziecmi... bo mały ma indywidualne nauczanie w domu... acorka jest malutka nie dostala sie do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Rozumiem, że w małżeństwie można sobie pozwolić na zajmowanie się dziećmi, ale w takim związku? Kobieto! Bądź niezależna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nieciekawie masz kobieto ,takie to troche ponizajace.Jak zamieszkalam z moim jeszcze wtedy chlopakiem ja takich problemow nie mialam.Pobralismy sie po pol roku od zamieszkania razem.Ale jeszcze jako para mielismy wspolne pieniadze ,ja bralam kase na co chcialam i ile chcialam,bo tak sie zlorzylo ,ze do slubu jescze nie pracowalam.Malo tego wyciagalam na zakupy chlopaka pokazywalam jakie ciuszki mi sie podobaja a on mi kupowal.Nie krepowalam sie ,bo to wszystko tak naturalnie z milosci bylo bez zalowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma do tego malzenstwo a konkubinat?? mam wiele znajomych ktore tak zyja, wiele ludzi w polsce nie ma slubu i nie placza z tego powodu a kobiety trzymaja kase i sie nie prosza czyli wychodzi na to ze mialabym zmusic faceta do slubu?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, patowa sytuacja.. Nie wyobrażam sobie takiej pozycji kobiety w związku. Ślub tu nie ma znaczenia - mieszkanie, żyjecie razem, tworzycie rodzinę. Powinnaś mieć stały dostęp do pieniędzy, zwłaszcza że to Ty robisz zakupy dla całej rodziny i to Ty zajmujesz się rodziną na co dzień. Oczywiście, ja bym porozmawiała z partnerem o tym. To że zarabia na dom, nie czyni Go Panem i Władcą wydzielającym kasę każdego dnia.. Powiedz mi a jak przyjdzie Ci potrzeba kupienia sukienki, butów? Musisz go prosić o konkretną kwotę? Brr.. Mnie by trzęsło w środku.. W jakim wieku są dzieciaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma 5 tys na miesiąc... placi kredyt na auto 700zł paliwo na miesiac 500zł kredyt na mieszkanie w ktorym mieszzkamy 1000zł kredyt na mieszkanie ktore juz sprzedal ale splacac musi 600zł oplaty jak internet gaz prad i telefony itp leki dla jego dziecka ok 200zł na miesiac ogolnie jeszcze cos pomineklam ale wiem ze na czysto po odliczeniu wszystjkich oplat i kredytow i oplat za auto i paliwo pozostaje jemu 1500zł na miesiac... ja mam 500zł na poprzednie dziecko wiec 2 tys na miesiac i chcialbym by mi ta kase dał bym mogla za ta kase kupowac dzieciom nawet ciuszki w ciuchulandzie jedzenie dla nas wszystkich jakis bilet mpk jak gdzies z dziecmi jade czy leki gdy czasem od lekarza wracanm itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie w takiej sytuacji poszlabym do pracy jak nie spodobalo by sie to twojemu facetowi to kawa na lawe ...mam swoje wydatki a prosic sie o kazdy grosz ciebie nie mam zamiaru! obowiazki w domu podzielilabym po rowno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie naprawde mi nie zalezy na ciuchach czy d*perelach bo tego mam duzo kiedys nakupowalam sporo i duzo poodostawalam moja corka tez ma duzo ciuchow az za duzo\ ale on i jego syn maja braki w ubraniach -szczerze, maja po 2-3pary spodni i koniec...!!!!!! jego syn nie ma czapki butow na zime kurtek zalezy mi gkownie na tym by kupowac sama jedzenie w supermarkecie ...jak zobacze na promocji jakies sciereczki w biedronce czy kwiatka za 20zł na parapet (bo urzadzamy mieszkanie nie mamy nic w sumie) to bym chciala jakos to mieszkanie zrobic by wygladalo a jak on mi tak bedzie wydzielal to nigdy nawet firanki nie kupie za pare zlotych na targowisku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tym bardziej ze jego nie ma po 12-13h w domu, jestem od 6tej rano z dziecmi do wieczora sama, caly dzien sama i nawet nie moge kupic nic sama,\jego syn prosi np. o szynke czy sok w sklepie albo o podstawowe rzeczy do zdjedzenia, albo skonczy mi sie plyn do naczyn i musze czekac na niego by to kupil jak z pracy wraca lub sie prosic i wymieniac co chce kupic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha...;D pamiętam Cię! Ile jeszcze tych tematów założyć? Dalej mu o tym nie powiedziałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiec dziewczyny, co zrobic jak z nim dzis pogadac? moze powinnam z nim usiasc powiedziec ze ja chce sie zajmowac oplatami...(robi je przelewami) i bede widziala co oplacil bede pilnowala terminow oplat bo on sobie z tym nie radzi,.... i powiem wprost ze nie chce sie prosic o kase i o pare zlotych ze to żenujące.... jak to ująć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JJUZ RAZ poruszalam z nim taki temat, mowilam jemu że chce miec pieniadze bvo to ja siedze z dziecmi caly dzien i to nie jemu dzieci marudzą co chca zjesc czy kupic, ze potrzebna mi kasa na codzien na chleby jedzenie na piekarnie na mięso, na oleje czy mydlo itd. lub raz na tydzien chce z dziecmi isc na sale zabaw,... wtedy powiedzial ok.. noi rozwiązal to tak że mi codziennie dawal po 10-20-50zł co jakis czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewidentnie nie chce ci sie isc do pracy ;) zatem nie masz wyboru jak usiasc powiedziec OK ja sie zajmuje domem i wszelakimi obowiazkami zatem kasa na zycie do mojej reki ja rozdzielam na wszystkie potrzebne rzeczy plus cos odkladam hmmm o ile starczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie nie wiem jak mu to powiedziec i jakos wstyd mi zaczac ten temat do pracy mi sie szczerze nie spieszy , on sam powiedzial ze mu pasuje ze bede w domu i ze wie ze zarobie ma=x 1200zł gdzie opiekunka zabierze 700-800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezuuuuu znowu ta laska temat założyła :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co najmniej dziwne... Ja bym go w d*pe kopia i poszła do pracy a do dzieci niech nianię zatrudni i jej płaci. To nie jest normalna sytuacja nie wyobrazam sdobie prosić faceta np rano daj mi 7 zł bo potrzerbujhe na podlaski to poniżające. Dla przykladu opisze ci moja sytuacje jestem z chlopakiem nie mamy slubu bo narazie nie chcemy jestem w 26 tyg ciazxy ze wzgledu na to ze jest zagrozona zrezygnowalam z pracy a mimo wszystko chlopak sam wpadl na pomysl ze przelewa na mojhe konto 2 -3 tys co miesiac na moje wydatki typu lekarz leki czy nawet drobne rzeczy do domu lub brakujace produkty spozywcze ( zakupy robimny raz na tydz za ktore on placi ) a z tego co mi daje to kupuje jesli cos braknie. To jest normalny zwiazek chcial dziecko chce zebym donosila ciaze wiec jest na tyle odpowiedzialny ze kazal zostac mi w domu ale nie upokarza mnie ze musze sie prosic o cos. Zajmujhesz sie jego synem wiec minimum 1000 powinien ci dac bo wiadomo ze trzeba zawsze cos kupic chociazby pieczywo rano a nie czekac do 20 az maz przywiezie chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby mi facet zostawił 10-20 zł, to wyśmiałabym go i pogoniła w cholerę, a Ty rusz d**ę do pracy i przestań być zebrakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedze w domu ale nie wyobrazam sobie prosic meza o kase codziennie a juz w ogole o takie drobne sumy. Po pierwsze on mi przelewa co miesiac kase, okolo 2 tys bo mamy osobne konta ale dlatego ze tak bylo przed slubem i juz nam sie nie chcialo zmieniac. Kasa jest wspolna, mimo ze tylko on zarabia. Ja z mojego konta oplacam rachunki pzez internet, oprocz tego mowie mezowi ze ma mi np yciagnac 300zl z bankomatu i on nie pyta na co, bo wiadomo ze na biezace wydatki, ale tez na jakies moje zachcianki typu kawa na miescie z psiapsiola czy nowa bluzka. Nie musze o to prosic, ja zajmuje sie dzieckiem i domem i to moja praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto najpierw miałaś problem z wprowadzeniem się do niego, jak już Cię przygarnął to teraz masz pretensje, że Ci pensji nie oddaje?? A nie pomyślałaś, że jemu jest tak wygodnie? Ma za darmo kucharkę , sprzątaczkę i opiekunkę do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz to jesteś w domu głównie z powodu indywidualnego toku nauczania synka przecież jakby nie to to mała mogła by mieć nianie. uwazam ze jesli to wasza wspólna decyzja że jesteś w domu to twój facet powinien zrozumieć ze nie masz ochoty prosić się op każdy grosz. niech daje ci jakąś kwotę i tyle powiedz ile mniej wiecej na mc potrzebujesz i po dyskusji a jak nie to niech się z tobą sytuacją zamieni. my jeszcze jako para mieliśmy kasę razem potem gdy mieszkaliśmy jeszcze bez slubu nic się nie zmieniło. teraz jesteśmy juz prawdziwa rodziną kase ja mam w domu i biore ile potrzeba (jestem na l4 2 ciąża) ale mąż także bieze gdy potrzebuje i nie ma ale. poprostu mówimy sobie słuchaj potrzebowałam większej kwoty bo ........ nie zdziw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ta, co się facetowi wpakowała podczas remontu u dziadków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak macie uklad,ze ty odwalasz roboty dlmowe i wy howywanie,a tylko on zarabia,to oczywis ie,ze powinnas miec jakas kase do dyspozycji. Pogadaj z nkm normalnie. Powiedz - musimy ustalic,jak robic z forsa. Albo musze sobie cos znalezc,albo musisz mi jakas kase dawac,bo nie moge chodzic gola i wesola - jak nagle trzeba wziac taksowke,kupic lekarstwa czy cos takiego,to leze i kwicze. I jak nie chce ci nic dawac do dyspozycji,to musisz na te male potrzby sobie cos zarobic. A on wtedy przejac czesc twoich obowiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
tak to ta do co od remontu dziadków mieszkała u swego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×