Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pies zazdrosny o dziecko

Polecane posty

Gość taaaa a potem sie w telewizji
ogląda takie tragedie jak pies zagryzł dziecko. I wtedy sie wszyscy zastanawiają jak to sie mogło stac. Jakby mi pies warknął na dziecko to by tak dostał po tyłku zeby popamiętał. Jak zareagowaliście? Skoro pies tak traktuje wasze dziecko i w waszej obecnosci jest tak agresywny to znaczy ze on uwaza ze jest najważniejszy. Tak jakby uwaza ze jest przywódcą stada. A przywódca stada decyduje czy kogos w stadzie akceptuje czy nie. Moze kogos ze stada przebędzic albo traktowac jak zagrożenie dla siebie i chcieć sie go pozbyc. Tak to kiedys tłumaczyli w jednym programie. Rozpieściliście go i teraz sa tego efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko porozmawiaj z behawiorystą. Ja za samą konsultacje telefoniczną nie zapłaciłam nic. U Ciebie jednak po dłuższej chwili rozmyślań, jest dużo większy problem. Behawiorysta bierze dużo? Pierwsze słyszę, ale każdy mówiąc "dużo" ma na myśli inną sumę. Zawsze możesz zadzwonić i zapytać o cenę wizyty. Takie jest moje zdanie, ja bym tak zrobiła. Dla mnie oboje są bardzo ważni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćz2024
Ja nie każe usypiać gdy nasze dziecko miało 4 miesiące a starsze 6 lat wzięliśmy kilku miesięcznego szczeniaka. Starsze pozwalało mu spać na swoim łóżku. Doszło do tego że jak młodsze zaczęło potem przy tym łóżku wstawać to psina zaczynała atakować je. Skończyło się spanie psa na kanapach, zostało wskazane mu miejsce w hierarchii rodziny i do tej pory (ponad 5 lat) żyjemy sobie szczęśliwie. Dzieci i pies za sobą przepadają i krzywdy sobie nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa a potem się w telewizji czy ty masz pojęcie o psach? wiesz czym grozi reakcja agresja na agresję? Mam nadzieję, że nie masz psa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż wtedy robi taki dzwięk szyyyy bierze go za szelki i wyprowadza, grozi palcem i jest spokój. albo wychodzi z nim na spacer, zeby wymęczyć i chwile jest spokój bo pies potem spi ale jak wstanie znów jest to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćz2024 gościu ja tutaj na 1szej stronie podałam tytuł książki, którą poleciła mi behawiorystka. Tam jest dokładnie opisane, podobno bo jeszcze nie czytałam właśnie jak postępować aby pies odnalazł swoje miejsce w hierarchii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórym to sie w głowach
miesza i traktuje psy jakby były ludzmi. A zwierze to tylko zwierze i zawsze moze mu cos odbic. Nieraz były przypadki jak z pozoru spokojny pies, nigdy nikogo nie ugryzł rzucił sie na dziecko. Niewiadomo dlaczego i potem był płacz. Ja jestem przeciwnikiem obcowania malutkich dzieci ze zwierzętami. Wiadomo ze takie dziecko moze zwierze ścisnąć, wsadzic palec do oka czy cos i zwierzak sie broni. Nie kazde zwierze jest tak mądre jak pies mojej znajomej który pozwalał sobie na głowe wchodzic jej synowi i jeszcze za nim tęsknił. Ale jesli pies wykazuje jakies objawy agresji to uwazam ze nie ma sie nad czym zastanawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wp*****l mu porządnie to odrazu będzie wiedział gdzie jego miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pies sie wścieka a mąż go
bierze na spacer?! Czyli pies dostaje nagrode za swoje zachowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety to nie kara a nagradzanie zatem autorko do dziela ksiazka i Millan poczytac posluchac sprobowac wdrozyc w zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćz2024
Najlepiej jak 3 latka krzyknęła do siebie a psiur szedł na posłanie, ale dzieci były uczone co im wolno a czego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlaścicielka kota
Witam! Ja miałam taką sytuację ale z kotem. Odkąd pojawiło się dziecko bałam się zostawić choć na sekundę kota z dzieckiem.Patrzył się na niego dziwnie, ciągle siedział obok. Jak tylko mały zaczął kwilić to kot od razu przy nas...Bawiąc się z dzieckiem zawsze głaskałam kota, mówiłam do niego jak zawsze, dawałam mu smakołyki. Nigdy kota nie odepchnęłam tylko obserwowałam. W końcu kot stracił zainteresowanie, znów zaczął zachowywać się normalnie a ja odetchnęłam. A jak mały podrósł to nie było problemu, by go nauczyć, że kota nie można męczyć.Zresztą 3 razy kot do zadrapał- a raz nawet w twarz. Mały uderzył kota w głowę drewnianą łyżką(mocno) a kot mu oddał boksa w buzię. Sam nauczył się, że to nie zabawka i jak nie ma ochoty by go dotykać to go nie dotykamy. Oczywiście tłumaczenia były nieskuteczne na początku ale w końcu sam doszedł poprzez "praktykę" jak obchodzić się z kotem. Teraz ma 5 lat i wie kiedy kot jest zdenerwowany, kiedy wesoły i chętny do zabawy. I kot sam łasi się do synka, przytula się do niego. Odkąd synek nauczył się właściwie dbać o kota to żyją w zgodzie a nawet w miłości ;] Zresztą dla mnie kot to jak członek rodziny i nie wyobrażam sobie, żebym miała go uśpić bo na początku było ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gardz soba Nawojka jestes jakby to ujac jak GOLDEN RETRIVER nie reformowalna jak one usmiech.gif i po drugie ja nie pisalam ze kogokolwiek chce usypiac ani ze mam psa smiech.gif panuj dzieweczko nad emocjami nie rozlaz sie bo mi przypominasz powyzsza wymieniona przeze mnie rase usmiech.gif" Tamta wypowiedź nie była do ciebie tylko do GośćPiłka, więc się ogarnij. Niektórzy myślą, że są pępkiem świata :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pies pogryzie (lub zagryzie!) maluszka to będziecie tylko rozpaczać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli pies tak sie zachowuje, to jest psim idiotą, niestety, wychowanie nie ma to nic do rzeczy mój pies był traktowany jak dziecko, spal z nami w łóżku, a jednak gdy pojawil sie noworodek od razu wział go od swoja opieke przez pierwszą noc my spaliśmy, a pies czuwał przy łóżeczku :D, nie spał całą noc jak ktos przychodził, to stawał tak, żeby nie bardzo można było dojść do łóżeczka, a jeśli ktoś się jednak zbliżył, to lekko warczał na znak, że to mu sie nie podoba i żeby młodego traktować ostrożnie oczywiście, na rozkaz szedł do kąta, ale obserwował, czy ktoś małemu krzywdy nie robi traktował go i do tej pory traktuje jak szczenię - wymagajace opieki i któremu pozwala się na dużo dzisiaj mały jest duży i często można ich spotkać przytulonych błogo - oczywiście pies w charakterze poduszki :D i teraz oboje już śpią w naszym łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tematu trzeba było już podejść przed urodzeniem. O czym wy ludzie myślicie? Śpicie z psami, nadajecie im imiona ludzkie.. a póxniej się dziwicie że jest źle wychowany. On jest taki jakim go wychowaliście. To nie jego wina. Pies to Pies. Zrozumcie to wreszcie. Ja też mam pieska, jestem w ciązy i sie martwie jak to bedzie wyglądać. Ale u mnie suczka ma swoje miejsce, słucha sie, nie śpi z nami, nawet łapkami nie może wskoczyć na kanapę czy fotel - wie o tym. Do sypialni nie ma wstępu i choćby drzwi były otwarte - nie wejdzie. Ja ją traktuję normalnie. Natomiast mąż się czasem nad nią "pieści" co mnie denerwuje bo przez to czasem się nie słucha... Pies musi mieć dyscypline. Jak raz popuścisz wejdzie ci na głowę, zacznie gryźć, szczekać itp. Musi znać swoje miejsce w hierarchii , ale oczywiście musi czuć się kochane, tzn. dla niego wystarczy długi spacer, zabawa z patykiem na podwórku kilka komend i później smakołyk. I bedzie czuc sie mega szczesliwy. Nie trzeba go nosic na rekach czy całować (tego wprost nienawidze jak zobacze jak ktos całuje psa... a później nawet sie nie myje... fuj)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego tez pisalam sa psy i psy naprawde nie kazdy pies ma w glowie wszystkie klepki nie kazda rasa ludzie wyhodowali teraz tyle ras a ich przeznaczenie jest zupelnie inne od tego czego bysmy oczekiwali a nie raz zwyczajnie sie trafi nam taki " diabelek" ze sami nie dajemy z nim sobie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćz2024
Fasolka2013 masz rację nasza psina też jest kochana przez dzieci, ja ją lubię nawet bardzo mąż traktuje właściwie jak psa(nakarmi, zabierze na spacer, pogłaszcze) a ona świata za nami nie widzi. Jednak nie jemy z jednego talerza, nie siada z nami do stołu i nie całujemy jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO TEJ PANI KTÓRA USPILA PSA BO STAŁ SIE AGRESYWNY! jestes p*****lnieta i to ciebie powinni uspic. Nie wiem dlaczego uspilas psa skotro to nie jego wina bo to ty jestes dbilka ktora nie potrafila zwierzaka wychowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie każdy powinien mieć psa. Niektórzy myślą, że to tak "fajnie" a to jest obowiązek! Jednym się trzeba mniej zająć innym bardziej. Moja teściowa musiała na jakieś dziwne lekcje chodzic z psem żeby był grzeczny. I tylko jak przestała i znowu zaczęła się nie do niego mizdrzyć, ten już całkiem wszedł jej na głowę. Do tego stopnia że jak on leży na kanapie to ona nie moze obok nawet przejsc bo się rzuca z zębami. Kilka razy ją ugryzł i to tak do mięsa, duża rana. Chociaż to mały kurd*pel - pinczer. Ale widać chciał ją zranić. I zranił. Trzyma tego psa dalej ale w ogóle sobie nie radzi i nie nic nie daje sobie nawet powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zawsze tak jest
ze jesli pies jest agresywny to jest to wina właściciela. Są oczywiście różne sytuacje ale są tez niestety głupie psy. Nie zawsze tresura rozwiązuje problem. Znajomi moich rodziców mieli duzego psa. Pies był szkolony. Niestety niewiadomo dlaczego nie akceptował żony znajomego tylko jego sie słuchał. Taka sytuacja trwała kilka lat. Nie był jakos specjalnie agresywny do zony ale jej nie słuchał, potrafił warknąć itp. Facet miał taką prace ze czasem pracował na noce. Pewnego wieczoru kiedy wyszedł do pracy żona szła korytrzem i pies sie do niej rzucił, złapał za koszule nocną ale zdołała sie wyszarpnąć i wpadła do łazienki. Zamknęła drzwi i przesiedział w łazience całą noc bo pies stał pod drzwiami i jak próbowała wyjsc to sie rzucał. Odrazu tego psa uspili. Na co mieli czekac? Az ją wkoncu zagryzie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pies był zazdrosny o nowego domownika. Typowe. Pies chce mieć często właściciela na własność. Zwłaszcza jeśli długo byli sami w mieszkaniu. A tu pojawia się ktoś nowy i klops. Nic nie pomoze. Ale z tym usypianiem to szkoda psa. Można spróbować oddac komus, albo schronisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko kto sie zdecyduje
wziąć agresywnego, rozwydrzonego psa? Nikt sobie nie bedzie chciał robic kłopotu. To jest jednak prawda ze psy mają różne charaktery i niektóre po prostu sa głupie i nic z nimi nieda sie zrobic. Moi znajomi mają 2 yorki i psiaki są kochane. Nieraz była impreza i nocowaliśmy z mężem u nich i pieski sobie chodziły swobodnie po domu i nie było z nimi żadnego problemu. A rano przychodziły i budziły nas o 6 :00. To był chyba ich jedyny minus. Na dzieci nie zwracały specjalnej uwagi, normalnie sie z nimi bawiły i były spokojne. Ale jeśli pies jest tak agresywny i nawet próbował ugryźć dziecko to ja bym nie ryzykowała bezpieczeństwem własnego dziecka. Pies to pies- zwierze które moze zrobic krzywde jesli bedzie chciało. Potem moze byc juz za późno. Zresztą wyobrażam sobie jakie to musi byc męczące dla dziecka. Ciągły jazgot w domu. Dziecko moze sie zrobic nerwowe i niespokojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fasolka2013 pogadamy jak pojawi się dziecko. Mam do ciebie prośbę, jak dziecko będzie miesiąc w domu to weź do nas napisz osobny topik jak twój cudowny ułożony pies się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie powiedziałam że jest cudowny :) po co tak podjeżdzasz? Napisałam przecież że sama się martwie jak to bedzie wygladac... Czy nie bedzie trzeba jej oddać. My w ostateczności oddamy bo jest komu. Napewno nie uśpimy. Ale za wcześnie tak wyrokować. Co ma być to będzie. Napisze topik jesli chcesz jak to wyszło wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejt mos
ci co pisza, ze psa trzeba uspic to jakies oszolomy (takich ludzi pasowalo by uspic)- ciesze sie, ze jest coraz wiecej ludzi ktorzy tak jak ja interesuja sie losem zwierzat- dzieki temu coraz mniejsza liczba ludzi pozwala sobie na zle traktowanie zwierzat. sama przyczynilam sie do ukarania kilku takich jak wy- byly to kary pieniezne a takze kontrole z urzedu- mieli troche obciachu:)))). ***** co do yorka to pasowalo by isc z nim na szkolenie- co prawda york nie zagryzie dziecka ale ugryzc juz moze i lepiej temu zapobiec. mozecie tez sami z mezem yorka oduczyc zlego zachowania- najlepiej o tym poczytac w przeroznych poradnikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
należało to przemyśleć wcześniej....niestety jesteście sobie sami winni- w ciąży należało to przemyśleć- ze szpitala przywieść np. kocyk pachnacy dzieckim i dać do obwąchania psu. potem wyprowadzić go z domu i najpierw wpuścić Ciebie z dzieckiem, by pies widział, że on wchodzi potem. pies zachowuje się naturalnie- to zwierzę stadne- miał swoją pozycję w "stadzie", a teraz próbuję ją utrzymać, dziecko traktując jak intruza. wkurza mnie nieodpowiedzialność- takie rezczy są do przewidzenia, można było o tym wcześniej pomysleć. a teraz pewnie skończy sie na wieszaniu psa w lesie lub coś;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej byłoby najpierw mieć dziekco i jak ono ma 4 lata, to kupić szczeniaczka. k******.ludzie mają z deklem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejt mos
ludzie!!!! aby zapobiec maltretowaniu zwierzat zrobcie tak jak ja- stalam sie tajnym "podpier***aczem"- gdy widze ze ktos krzywdzi zwierze od razu idzie anomim do urzedu- tyran dostaje wezwanie, ma kontrole z urzedu czasem podjedzie policja. nikt nie wie, ze to ja ale boja sie bo wiedza, ze ktos to widzi i bedzie problem. na prawde DZIALA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×