Wygladam jak pol dupy zza krzaka

Jestem zalamana. Mam 156 wzrostu i waze teraz 49 kg :( Jak dla mnie to za malo. Wszystkie spodnie (rozmiar 36) spadaja mi z d**y, piersi mi troche zmalaly. Wczesniej mialam rozmiar 70 F. Najlepiej czulam sie, gdy mialam 53-54 kg, wtedy mialam chociaz jakis tylek, bo teraz z tylu wygladam jak dziewczyneczka. dlaczego schudlam? Po powrocie do pracy, mialam uregulowany tryb zycia, regularne posilki i ruch. Zaczynalam od 55 kg (przytylam po tabsach anty) i wtedy waga mi spadla do 52-53 i wygladalam idealnie jak dla mnie. Ale potem stracilam prace, pol roku szukalam nowej, teraz od 3 miesiecy zapieprzam w sklepie i waga poleciala mi do 49 (nie wiem, ile waze na czczo, bo ja 49 mam po sniadaniu, obiedzie, kawie). W pracy czesto nie mam czasu na jedzenie, ale staram sie podjesc cos na szybkiego, bo jak jestem glodna to mi slabo i niedobrze. schudlam przez stres i teraz wyczerpujaca prace. A jem wszystko, sniadania, obiady konkretne, slodycze. A waga mi leci zamiast troche podskoczyc w gore. Jedzenie przeze mnie przelatuje wrecz Co zrobic? Nie chce wygladac jak chuchro, mam dziecko w szkole juz. Robie delikatny makijaz, ale to nic nie daje, mam 29 lat, a obcy daja mi maks. 21 :( Mam bardzo dziewczeca urode. I teraz jeszcze schudlam :(

Bitwa pod Grunwaldem,w XV wieku,Krzyżacy wystawili takiego potężnego rycerza z mieczem,2 metry wzrostu,aż się Jagiełło wystraszył i poszedł do obozu.A w obozie wszyscy pijani,nawaleni jak szpaki.Więc Jagiełło mówi:,,Kto chce się bić z Krzyżakiem?"Nie usłyszał odpowiedzi,więc powtarzał kilkakrotnie,ale widząc,że nikogo to nie interesuje postanowił wyjść z obozu,jednak zatrzymało go wołanie jakiegoś dziadka.Jagiełlo aż się zdziwił, po czym powiedział do niego:,,Dziadku,przecież od razu Cię zabiją tam,zarżną i wogóle...",,No ale nie masz kogo wystawić" - odezwał się dziadek.,,Dobra dziadek,idziesz".Gdy dziadek wyszedł,wszyscy Krzyżacy zaczęli się śmiać,a najbardziej rycerz, z którym miał się on bić.Zaczęli walkę.Krzyżacy i na wpół przytomni z upicia Polacy zaczęli wołać:,,W nogi dziadek w nogi,spadaj,spieprzaj,w nogi dziadek".Zakyrzyło się zakurzyło,kurz opadł,ku wielkiemu zdumieniu,obydwóch stron,na ziemi leżał martwy Krzyżak bez nóg, a dziadek:,,Dobrze,że krzyczęli w nogi,w nogi,bo tak to bym Ci łeb uciął":P

Haha ale masz problem.. Lepiej być "za szczupła" niż gruba.

Niby tak, ale ja nie chce byc chuda, tylko normalna..

Nie wiem, co moge zrobic, jem wszystko, nie w wielkich ilosciach, ale czesciej male porcje. Wtedy przytylam po tabletkach anty, ale nie chce brac tego szajsu, zreszta mialam 3 razy tabsy i po kazdych efekt uboczny jakis.

masz 29 lat a dają Ci wciąż 21 - kurde jak ja Ci zazdroszczę :) Rozumiem że dla Ciebie to jest duży problem, ale wygląd to nie wszystko. Całe życie byłam jak to się bardzo ładnie nazywa "za puszysta" - najgorzej mi to przeszkadzało w podstawówce...teraz nauczyłam się zwyczajnie to "olewać" - ważne że mam kogoś kto to akceptuje. Dziewczyny nie myślcie tak ciągle o wyglądzie, dietach, kosmetykach upiększających - to własnie wpędza w kompleksy i powoduje wieczny stres. jestem za gruba (akurat teraz bardzo mnie to cieszy ;) jem co chcę, ubieram się w to co chcę, makijaż robię kiedy chcę - i odkąd przestałam się tym zamartwiać mam kogoś kto to wszystko akceptuje.

mam podobny problem, mam 26 lat, a alkoholu bez dowodu nie kupie ;) male piersi, zero tylka, a nawet jak tyje, to wszystko idzie w brzuch, pozostaje zaakceptowac siebie, bo do narzekania zawsze sie powod znajdzie

ja pierdziele waga na twoj wzrost jest akurat .Ja mam 164cm i wazylam od 49kg do 52kg i wcale az taka chuda nie bylam i do tego duze piersi

Autorko, ja mam 150 więc nie wiele mniej od Ciebie i ważę 42 i uważam że wyglądam idealnie:)

haha 150/42 kg i jest idealnie:D chyba jak na anorektyczkę idelanie:D hahaha, musisz wygladac dokladnie jak moj syn:D

Wiedzialam, ze sie porownania zaczna :P Wyobraz sobie, ze mam dwie kolezanki mojego wzrostu i jedna wazy 55 kg, a druga 59, obie maja piekne, kobiece figury i bardzo proporcjonalne. Wiec to zalezy od indywidualnej budowy. Mam z kolei znajoma, kotora przy wzroscie 165 wazy 52 kg i nie ma juz figury-ma ladne, szczuple nogi, duze piersi, ale za to malenki tylek i brzuch jak pilka. Wiec uwazam, ze kazdy bedzie wygladal inaczej. Dlatego dla mnie moja waga 49 to jest za malo. Gdzie mam ciuchy kupowac, skoro juz rozm. 36 jest za duzy? Jedynie bluzki sa ok, bo biust mam spory.

współczuje u takich chudzielców twarz wyglada strasznie,jak chora albo staro

Nie jest akurat, bo z tylu wygladam jak dziewczynka nie kobieta, tylka zero. Nawet jak bylam u tesciow na grillu to na dluzsza mete na drewnianej lawce nie moglam wyrobic, bo d**a mnie bolala :P Z przodu tylko piersi mnie ratuja, chociaz wygladam na g****are z biustem, bo twarz mam dziewczeca.

duze cycki to teraz juz i 14 latki maja:D

Ja np. mając 165 wzrostu najlepiej wyglądałam ważąc 56/57kg. Przy 53 wyglądałam na zabiedzoną jak to mąż określił :D. Rozumiem autorke i współczuje-nie kazdy poprostu ważąc powiedzmy 55 wyglada na 55-jedna wyglada na 52 a druga na 58.

jasne,ze waga i wzrost podawany przez Was nie da czytajacym obrazu waszej figury, wiem to po sobie i mojej siostrze, ja 172/58 i jestem nomalana, ona 172/56 (tylko 2 kg roznicy) i jest bardzo chuda

Jak ide z corka, to ludzie sie na mnie gapia, ostatnio szukalam opiekunki dla corki w czasie, gdy my w pracy a ona juz zajecia w zerowce konczy. Jak pani przyszla, to malowalam z corka. Zero makijazu, letnia sukienka, to babka myslala, ze obie jestesmy corkami mojego meza. Widzialam, jak sie zmieszala, gdy powiedzialam, ze jestem matka.

Kazdy mi gada, ze schudlam i wygladam coraz gorzej. Ostatnio kumpele, ktorej nie widzialam z rok czasu ledwo mnie na ulicy poznala-jak to stwierdzila-bardzo schudlam. A ja schudlam od ostatniego naszego spotkania tylko 4 kg. Ale u mnie robi to wielka roznice.

mnie sie, jak bylam na spacerze z synem, jakas kobieta pytala ile braciszek ma lat :D

Co jakis czas jezdze do mamy pociagiem z corka i pracuja ci sami konduktorzy, ktorzy byli z ponad 10 lat temu, gdy jezdzilam do szkoly sredniej. Pamietaja mnie i sie smieja, ze mala wyglada jak moja mlodsza siostra a nie corka, ze ja sie prawie nic nie zmienilam.

może masz jakąś chorobe, cukrzyca, tarcyca itp dlatego jesz i wszystko wylatuje

to ja wam powiem lepszy numer, mam 33 lata, męza siostra rok ode mnie starsza i ma corkę 15 letnia a babka w sklepie myslala,ze my obydwie jestesmy jej corkami:D fakt, wygladam mlodo jak na swoj wiek, ale z kolei siostra meza nie tak staro:D

Nie jestem chora, mam pewien problem z oczami, wiec bylam przebadana na wszelkie mozliwe sposoby i jestem zdrowa. tylko lekarze nie potrafia zdiagnozowac mojego problemu z oczami. Mama juz mnie straszy, ze powinnam zrobic tomograf.

Dokladnie zrob badania pod wzgledem tarczycy moze to nadczynnosc,cukrzyca to raczej nie, bo przy niej jest mase innych objawow(wiem bo choruje) No chyba ze cos Ci jeszcze doskwiera na co zabardzo uwagi nie zwracasz? Idz przebadaj sie,jesli wyniki beda ok to znaczy,ze taka Twoja uroda :) Nie jedna dziewczyna dalaby sie pociac za takie nietycie ;)

Od 4 miesiecy biore lek Provera na wyregulowanie miesiaczek, na nim jest napisane, ze moga wystepowac wahania masy ciala.

Badania mialam przy okazji problemu z oczami, wszystkie wyszly dobrze.

A co z oczami C sie dzieje? Przy cukrzycy oczy tez cierpia widzi sie taki rozmazany obraz gdy masz za wysoka glikemie.

Do pracy tez w lipcu robilam badania. w listopadzie ide do okulisty, to moze wyludze jakies skierowania, by w koncu wiedziec, co z moim wzrokiem.

Ty chyba sobie jaja robisz ,ja mam 156 i jak wazylam 49kg to czułam się jak pasztet. Najlepsza waga dla mnie to 46kg.

Bylam badana pod katem cukrzycy, wszystko gra. A z oczami- 2 lata temu mialam 3 krwawienia wewnatrz oka. Do tej pory nie moga ustalic przyczyny. Teraz po tych krwawieniach zostaly mi mety w oczach (brazowe ruszajace sie mazajki). siatkowka mi sie nie odkleja i to niby niczem,u nie zagraza i mam sie przyzwyczaic. No chyba, ze mety stana sie uciazliwe albo znow oko w srodku wyleje, to zrobia mi wymrazanie oka. Nie wiedza, dflaczego tak mama, bo takie cos maja osoby starsze albo majace bardzo duza wade wzroku (ja mam minusy, jedno oko -2, drugie - 4, wiec to nie jest duza wada). Wymyslili wiec, ze mam nawrot retinopatii wczesniaczej (urodzilam sie 2, 5 miesiaca za szybko, wazylam 980 g). Ale jako noworodek bylam przebadana, 2, 5 miesiaca lezalam w inkubatorze, stad moja wada wzroku, bo tyle lat temu nie zakrywali dzieciom oczu). Do tego czytalam, ze retinopatie maja wczesniaki juz po urodzeniu i juz po kilku dobach robi sie dziecku zabieg laserowy. A w sumie, jak pytalam innego okuliste, to powiedzial, ze bylo badanie dna oka kiedys i na pewno by mi retinopatie wykryli, a nawrocic nie mogla. Z kolei moj lekarz okulista stwierdzil, ze istnieja przypadki nawrotu-ze po urodzeniu i potem moglo nie byc zagrozenia, ale ono powrocilo teraz. Nawet na konsylium lekarzy przedstawiali moj przypadek, ale okulisci nie potrafili postawic diagnozy.