Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiku mikuuu

ehhh gdzie ci zboczeni bruneci

Polecane posty

Gość fiku mikuuu

? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już zajęci, zostali tylko obleśni i aseksualni blondyni. Zboczony brunet to rara avis, żadna fajna lasencja takiemu nie przepuści, za bardzo zwlekałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeden mały "sposobik", ale trzeba mieć charakter. Otóż, możesz spróbować takiego bruneta odbić, podobno preferowany - niebieskooki przystojny typ - jest najtrudniejszy do odbicia, ale zawsze możesz spróbować. Jednak nie każdą fikuśną stać na taki wyczyn. Krok pierwszy: stań w pobliżu takiego i zmysłowo pokręć bioderkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Charakter trzeba mieć, żeby zrobić to na tyle zmysłowo, tak jak zboczony brunet właśnie lubi :) A potem trzeba mieć charakter, żeby podkręcić takiego bruneta do odbicia. Oporne stworzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musisz poczekać, bo kolejny sezon godowy zboczonego bruneta przypada dopiero za 10 miesięcy :( Może znajdzie się jakiś niedobitek, którego musisz szybko wyrwać, bo ci go sprzątnie sprzed nosa wyuzdana foczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby tak, ale latem przypada apogeum, bo taki lubi te wszystkie dekolty, miniówki, plażę i kropelki potu na cyckach. To wzrokowiec, zimą go na długi płaszcz nie przyciągniesz, tak więc sama widzisz, kochana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdura, nie szukam erotomana, a temperamentnego bruneta, długi płaszcz ma działać na niego jak płachta na byka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To życzę powodzenia, bo z takim podejściem to się nigdy nie doczekasz, tak jak dotąd, zostają tylko marzenia. Oj, biedna, biedna fikuśna... :( A zatem pozostają tylko ckliwi (nie temperamentni) i aseksualni (nie przystojni i z niskim libido) blondyni. Nie martw się, jak mocno przyciśnie to i na takiego będziesz mieć smaka. Trwałe związki to już tylko w filmach i książkach, albo na bezludnych wyspach, taki typ bruneta nigdy nie będzie "trwały", nawet jeśli będziesz w to wierzyć, on nie da po sobie poznać, że skacze po bokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ci z honorem i charakterem nie są już temperamentni, nieee, to odrzutki z brunetów, ciepłe kluchy. Oni nie potrafią dać kobiecie tego, czego potrzebuje, zwłaszcza - trzeba podkreślić - fikuśnej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małe masz doświadczenie z brunetami, skoro tak uważasz, żyjesz iluzją, bajką, oj biedna, biedna. Nie widzę dla Ciebie ratunku, chciałabym, ale nie potrafię pocieszyć. Taki brunet sam się nie znajdzie, nie przyjdzie do Ciebie, powód jest prosty, to on jest poszukiwany i rozchwytywany przez mega lasencje jak ciepłe bułeczki. Ledwie wyjdzie nowa partia i już za chwilę jest upolowany. Trzeba stanąć dużo wcześniej w kolejce po takiego, najlepiej z biletem na lożę vipów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłości? Aaa, od razu trzeba tak było. To musisz zrezygnować z bruneta i przyjąć gorszą opcję: pryszczaty rudy, płowy szatyn, albo świński blondyn. Brunet, nawet ten z charakterem, nie potrafi kochać jednej kobiety, bez względu na to, jaka by nie była fikuśna. On kocha wszystkie, zwłaszcza te wyuzdane foczki. A jeśli jest inaczej to albo będzie impotentem, albo co gorsza - prawikiem impotentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz :) Wiem wystarczająco, by przestać wierzyć w miłość. Kiedyś byłam grzeczna i miałam wiarę w ideały i wzniosłe uczucie, ale to faceci - Ci, wydający się porządnymi i z charakterem - zrobili ze mnie sukę. Nie mam już złudzeń, jestem po rozwodzie i kilku "poważnych" związkach. Teraz już się nie bawię w miłość, ale dla każdego to, co lubi, trzeba wyciągać wnioski ze swojego własnego doświadczenia. Życzę powodzenia! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pies z kulawa noga by cie nie chcial co dopiero brunet ! Piszesz ze znasz takich a sama nie mozesz takiego wyrwac ! zastanow sie dlaczego ciebie omijaja to dojdziesz do konstruktywnych wnioskow ! blondyni nie , rudzi nie ,szatyni nie twoje wybrzydzanie jest porazajace i z czym do ludzi przezedzona blondynko w okularach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×