wstyd przed nauczycielem WF i zgłoszeniem mu okresu i niedyspozycji

chciałabym powiedzieć nauczielowi,że z racji okresu , wolę nie ćwiczyć, bo boję się że podpaska wypadnie i się upaćkam cała, ale nie wiem jak mu to powiedzieć, taka kiepska sytuacja, jakby wuefistka była kobieta byłoby łatwiej a teraz mam klops

Powiedz, że dziś nie możesz ćwiczyć, bo boli cię brzuch

o rety, przecież przy spr obecności mówisz ze jesteś niedysponowana i dostajesz kropke, każdej dziewczynie przysługuje. ewentualnie zw od rodziców. czego tu się wstydzić?

Mialam przez rok lekcje wf z facetem i nie mialam problemu z tym aby powiedziec o okresie. Czemu dla ciebie to wstyd? Mozesz dac zwolnienie od rodzicow.

Ja kiedyś miałam taką sytuację. Podeszłam do wuefisty i mówię mu, że nie mogę ćwiczyć z powodu niedyspozycji. On do mnie "jakiej niedyspozycji niby?". Zdenerwowałam się i mu odpowiedziałam: "Jakby uczył się pan w szkole, a nie tylko interesował się sportem, to wiedziałby pan, że u kobiet dochodzi do cyklicznego złuszczania się błony śluzowej macicy, co powoduje ból" :D jego miny nigdy nie zapomnę. Później jak nie miałam ochoty ćwiczyć, to po prostu nie ćwiczyłam :D

pokrop sobie spodenki do ćwiczeń czerwoną farbą, załóż i wypnij pupę przed nauczycielem z miną sierotki, wtedy nie będziesz musiała nic mówić

daj mu do powąchania swoje majty

A potem miałam za wuefistę wicedyrektora, on był z******ty i jemu normalnie można było wszystko powiedzieć :)

Można też łagodniej gdy zapyta się o powód niedyspozycji, sprawa kobieca i tyle ;)

ja mając 12 lat powiedziałam,nauczicicleowi że mam menopauze :D