podoba mi sie brat meza

Jest po 9 pewnie już tam jest gorący sex :D

K***Y W******E NIE WIDZICIE ZE TO PROWO?????????? AUTORKA DEBILKA NAPISALA: 2013-09-26 23:59:36 [zgłoś do usunięcia] mezatka splatka Dlaczego tak reagujecie? Tak będzie najlepiej, jak się z nim nie spotkam...Kocham jednak męża, nie warto ryzykować. A te wasze rady to i tak głupie były. Sami w************esmutas.gif CZEGO WIECEJ CHCECIE???JARACIE SIE I PODNIECACIE JAK JAKIES IMBECYLKI K***A ZYCIA WLASNEGO NIE MACIE NIEDOR*****E P***Y?

gosc 09.20 spiep*********aj swirze uzalezniony od kafeterii . Czas na leczenie . Bye psycholu :-0

w d***e mamy twoje wnioski czy to mayor czy nie mayor, nikogo nie obchodzi co myslisz wiec wypad .

w d***e mamy twoje wnioski czy to mayor czy nie mayor, nikogo nie obchodzi co myslisz wiec wypad .

MAYOR OF LONDONnnnnnn jeśli to prowo to na pewno pociągnie to dalej :D

do MAYOR OF LONDONnnnnnn-----------ty tez jestes jedna wielka prowokacja . Cale twoje zycie to prowokacja w realu i w sieci . Masz tylko wirtualne zycie na kafe :-0

i nie chcioł cię na żune??? tyn brot łonego ?? nie pojmne!

Mi podoba się mama mojego najlepszego kolegi :(

Mnie się podoba brat mojego brata :(

glupie K****Y ja nie jestem Myor of London tylko autorka i wlasnie tak sie jej durne historie zawsze koncza ze PRZESTAJE PISAC BO NIE MA CO WIECEJ WYMYSLIC I TYLE W TEMACIE

Mnie się podoba ksiądz na mszy. I co ja teraz zrobie? Musze mu chyba popuscic, nie?

wszyscy wiedza ,ze ty nie jestes Mayor , a teraz spiep*****aj ,nikogo nie interesuje co myslisz wiec wszystkich przekonywac , bo kazdy ma to w d***e.

wszyscy wiedza ,ze ty nie jestes Mayor , tylko probujesz wmowic ze jest nia autorka ,a teraz spiep*****aj ,nikogo nie interesuje co myslisz wiec wszystkich przekonywac , bo kazdy ma to w d***e. Pisza do ciebie Mayor , zebys wiedziala glabie ,ze koment jest do ciebie , bo tak masz w niku.

Eeee, myślałam, że wejdę poczytać jak to dziewczyna szykuje się do spotkania, a tu takie tchórzostwo. Wielkie nadzieje, kupa pisania i nic z tego nie wynika :D Takiej osobie jak Ty nie można zaufać, bo raz mówi "tak", za chwilę "nie", totalne rozchwianie. Miałaś się zmierzyć z tym, co postanowiłaś :)

mężatko, a nie wydaje Ci sie ze to były podszywy ??

To jest jak najbardziej normalne zachowanie . Boi sie , mysli , miala czas sie zastanowic . Wczoraj wszystko odbywalo sie za szybko , nie miala czasu na myslenie tylko szla z pradem pod wplywem komentarzy . Dopiero potem emocje opadly i zaczal wracac zdrowy rozsadek . Strach i obawa i wahanie sa jak najbardziej normalnymi objawami .

Myślę, że to nie były podszywy, ale zastanawia mnie zniknięcie autorki. Może jednak się spotkała?

Mężatka ze stażem Ja myślę, że to był normalny odruch że stchórzyła, ale też wiem, że on tak szybko nie odpuści. I o ile ona nigdzie nie wybyła o tej 9ej, to ona na pewno przyszedł. Przecież po wkrętarkę miał być :) Facet to facet. Też zaryzykował, a teraz jak wie, że ona jest nim zainteresowana, to będzie ją owijał wokół palca.

lalilua, masz w 100% rację :D

dlatego autorka nic nie pisze bo pewnie ją obraca, jak przyszedł to na pewno mu się nie oprze jak w końcu to on przejmie inicjatywę a dostał przecież zielone światło od niej :D

zgadzam sie z wami :-) Ona odwolala spotkanie , a on sie poczul jakby mu ktos obuchem w glowe dal . Najpierw dala nadzieje , a teraz chce uciec . Musial przyjsc ,zeby mu sie nie wymknela .Kuje zelazo poki gorace .

czesc wam, wlasnie wyszedl on ode mnie i w sumie nie wiem co mam napisac. po pierwsze to osoba ktora pisala tutaj ze zrezygnowalam ze spotkania i napisalam ze odwoluje to nie bylam ja. chociaz bardzo mocno sie nad tym zastanawialam, nie spalam prawie do rana... ale nie napisalam nic. i przyszedl...

i ......?

przyszedł i.... ?

no ogolnie to na poczatku panowala taka sztywna atmosfera, ja nie wiedzialam jak sie zachowac i on chyba tez. najpierw caly czas gadal o tej wkretarce faktycznie jej potrzebowal mowil ze jakies tam polki bedzie robil w przedpokoju opowiadal takie glupoty co mu slina na jezyk przyniesie. potem siedzielismy w kuchni wypilismy najpierw po jednym piwie potem po drugim i sie troche rozluznilismy bardziej. no gadalismy ogolnie duzo o takich p*****lach. i siedzielismy kolo siebie bo my mamy w kuchni taka jakby laweczke w rogu i ona stoi za stolem a po drugiej stronie sa krzesla. i my oboje siedzielismy na tej laweczce. i w pewnym momencie on sie przysunal do mnie i zlapal mnie za reke. i tak mnie smyral po tej rece jakby nigdy nic a caly czas gadalismy i pilismy to piwo. nawet sobie nie wyobrazacie jakie to bylo uczucie... normalnie brakowalo mi oddechu goraco mi sie robilo. masakra po prostu. no i te dwie godziny minely jak jedna chwila nawet sie nie zorientowalam kiedy. i jak go odprowadzalam do drzwi to sie nachylil zeby mnie pocalowac myslalam ze normalnie w policzek ale tak niby przypadkiem mnie pocalowal w usta. masakra... tego nie potrafie w ogole opisac. mialam takie motyle w brzuchu jak zakochana nastolatka i teraz mi glupio przed sama soba bo sie przytulilam wtedy do niego a on powiedzial ze musi juz isc.

teraz tak siedze i mysle o tym wszystkim analizuje wszystko, kazda chwile. i w sumie to bylo takie glupie troche. dwoje doroslych ludzi a sie spotkali potrzymali za reke i jeden buziak na pozegnanie. wydawalo mi sie ze on bedzie chcial czegos wiecej. a moze chcial ale jednak go cos powstrzymywalo? nie wiem, ale mysle o nim caly czas i nie moge przestac.

kuuurde, ciota a nie człowiek :o

Trochę jednak za łatwo mu z Tobą idzie musisz jednak się bardziej bronić bo uzna że jesteś łatwa i nie warta zachodu. Wiedz że dla faceta co przychodzi łatwo jest mało warte. Z każdym oporem podnosisz swoją wartość w jego oczach a jemu będzie zależało coraz bardziej na przełamaniu tego oporu. Wierz mi wiem coś na ten temat. Ja na Twoim miejscu napisał bym mu teraz coś w tym stylu "takie sytuacje jak dziś nie mogą się powtarzać..."

:-)