Miałam dzisiaj dylemat czy kupić czekoladę

Miałam dzisiaj poważny dylemat Stałam w sklepie Jana w Myślenicach i widziałam czekoladę z Wawelu. Czekoladę truskawkową i miałam chcicę na coś słodkiego. Patrzę na tą czekoladę i myślę sobie tutaj są robaki. Na szczęście nie kupiłam tego i kupiłam czekoladę z milki :) chociaż kosztowała 4,20 a z Wawelu na promocji 2,90.

Też kupuję czekoladę Milki. Może być droższa, najważniejsze, by była dobrej jakości :)

taka bogata, a cena sie przejmuje :D

jak to robaki?

To Wy nic nie słyszeliście o robakach? :O Przecież już kilka razy odkryto je w słodyczach Wawelu i Wedla :O

No właśnie. Miałam dzisiaj dylemat a ta czekolada to była nowość.

Wawela a nie Wawelu.

Nie słyszałam o żadnych robakach, ale nie jadam czekolad. Kiedyś, lata temu w słoiku z ketchupem miałam karalucha. Niestety nie pamiętam jaka to była marka. Czy teraz nie zjesz żadnego ketchupu?

LadyVaga - Rozsądek podpowiada, by nie jeść więcej keczupu tej marki, w której znalazłaś karalucha, nie żadnego.

Tyle, że nie pamiętam kto był producentem.

Możliwe że jeszcze w mieszku i goplanie będą robale bo to polskie produkty a wszystko co polskie jest do d**y. Ja np. kupiłam sę okulary w chińskim markecie.

Ja patrzę ostatnio a na moim ulubionym rodzaju karaluchów normalnie czekolada z Wawela. Fujj

I nie było w tych okularach robali? No popatrz jakie te Chińczyki porządne są.