Kto leciał ryanairem

do berlina leci niecala godzine, do barcelony 3,5 wiec pewnie dla niej to roznica

Nawet jeśli obsługa byłaby opryskliwa, to przy locie max 3-godzinnym nie ma to dla mnie większego znaczenia. Podobnie jak dla większości komentujących z tego co widzę ;) A jeśli już tak strasznie Ci zależy na miejscach, to jest - a przynajmniej było kiedyś - w Ryanair coś takiego jak "pierwszeństwo wejścia na pokład". Za dodatkowa kasę można było sobie wykupić. Takie osoby były wpuszczane na pokład w pierwszej kolejności i zajmowały miejsca, które chciały.