DZIEWCZYNY czy zmiana wyglądu faceta naprawdę tak na was działa Jestem w szoku

nieinteligentnym? chyba kpisz, a komu grubas kojarzy się z czymś z******tym? chyba tylko z z******tą ilością tłuszczu... w stadach zwierząt tłusty osobnik zostałby porzucony bo jest zbędnym balastem, u ludzi jest to do zaakceptowania bo gruba osoba moze pracowac itd... ale nie masz sie co pieklić, bo tak zostalismy stworzeni, instynktownie odbieramy czyjś wygląd przez pierwsze kilka sekund....

no i dobrze fajnie że się za siebie wziąłeś i masz satysfakcję

bez przesady, rozumiem 100kg nadwagi, ale trochę ciałka u faceta jest ok, mi się tacy miśkowaci podobają :) ale mój mężulek w drugą stronę i chudzielec, z tym, ze wygląd dla mnie się nie liczy i kocham go za to jaką jest osobą a nie za to jak wygląda

wiesz ja tez jestem w szoku bo faceci to są dopiero płytcy i puści, bo bardzo często kierowcy zatrzymują mi się na pasach gdy jestem lepiej ubrana, np długi płaszcz itp, a prawie nikt gdy jestem ubrana w dres czy inne mniej eleganckie ubrania i tak było od czasów gimnazjum do teraz gdy mam 26 lat, a jestem osobą szczupłą, wysoką i wg innych ładną, ale widocznie jestem momentalnie brzydsza gdy się za ładnie nie ubiorę...

Czemu mówicie, że ludzie, którzy się patrzą na wygląd są puści? Wytłumaczcie mi, dlaczego zadbana , pracują, w miarę ładna dziewczyna ma być zaniedbanym berobotnym chłopakiem w wygnieconym dresie, jeśli może być z zadbanym pracującym facetem? Nie oszukujcie, że wygląd nie ma znaczenia. I praca też - fajnie, że teraz autor pracuje, ale jeśli wcześniej długo nie pracował, to była możliwość, że do pracy się nie garnie, a jakby się zdarzyła wpadka?

nikt nie mówi że taka dziewczyna ma z być z kimś takim, ale po to mamy inteligencję, żeby nie mierzyć wartość człowieka w centymetrach. Trochę wartości trzeba mieć żeby to rozumieć, więc nie oczekuję wśród wielu że zrozumie, Ty też Asiek

Poza tym jeśli faceci lecą na wygląd - nie oszukujmy ale tak jest - to czemu my mamy nie patrzeć się na wygląd? Ciekawa jestem, czy jakiś przystojny, zadbany, pracujący facet poleciałby na bezrobotną zaniedbaną grubaskę.

Asiek- jak za rok zachorujesz na tarczycę i bedziesz grubaską to wtedy zrozumiesz o czym ktoś tu pisał o tych wartościach w głowie których widać że ci brak

ta tlusta franca co sie tak rzucala ciekawe czy jakby miala do wyboru przystojnego z fajnym charakterem i brzydala z fajnym charakterem, to ktorego by wybrala :D chyba nie trzeba mowic :D pustak :D

gość powiem Ci, że nie patrzę TYLKO na wygląd. Mój chłopak nie jest prystojniakiem z okładek, jest dość przy kości, np. ma za duży brzuch. Ja jestem w miarę ładna, szczupła, dbam o się siebie, dużo się ruszam. Nie jestem pięknością, ale mam powodzenie i szczerze - mogłabym być przystojniakami, wysportowanymi, ale wolę swojego. Jest mniej przystojny zdecydowanie, ale zadbany, dba o ubiór, ładnie pachnie, pracowity i dobry. Jednak nie byłabym kimś niepracującym w wygniecionym dresie, jeśli mam możliwość być z ograniętym pracującym chłopakiem,. Nie oszukujmy się. Mogłabym napisać, że jestem taka uczucuiowa i serduszko tylko się liczy, ale wolę pisać jak jest.

autorze- właśnie wystrzegaj się takich pustych lal jak gość powyżej. Ona właśnie obraziła dawnego Ciebie, a z chęcią rzuciłaby się na obecnego Ciebie. I właśnie takich pustaków odrzucaj jak chwasty

gość właśnie będąc nastolatką brałam jakieś tabletki chyba na niedoczynność tarczycy. Jeśli ktoś jest gruby z powodu choroby, ale jest zadbany i pracowity to inna sprawa, niż zapasiony bezrobotny niepracujący chłopak, co Ty porównujesz?

halo, halo....dopiero co 3 tyg temu pytales sie czy warto przejsc taka metamorfoze, a teraz nagle juz jestes po??????????????? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5698303 wez sie koles za siebie i nie kombinuj...

Nie rozumiem, czemu nazywasz osobę piszącą prawdę chwastem i pustakiem? Tu można pisać szczerze anonimowo, nikt Cię z tego nie będzie rozliczał przecież.

Autorze a teraz odpowiedz mi Jakie T obie dziew. się bardziej podobają? Czy nie patrzysz na wyglad?

Może autor marzy w takim razie i sądzi, że przekona tym dziewczyny, że nie garnącego się roboty zaniedbanego osobnika może później zrobić się książe :)

Ja już pisałem wole szarą myszke która ma poukładane w głowie niż lampucerowatą lambadziare z fju bździu we łbie

Asiekk- to było do gościa powyżej Ciebie, nie widziałam Twojego postu pisząc swoją opinię.

No właśnie Niech autor odpowie, kogo by wybrał. 1. Niepracująca, tłuste włosy, 150 cm, 80 kg 2. Zaradna, piękne długie włosy, 170cm, 50 kg

gość27 - aha

Tamten temat nie był mój! JPRDLE ale widze ktos tu ma niezłe zajęcie, kompletny nołlajf który siedzi na kafe 24/7 i zna wszystkie tematy na pamięć że w pare sekund znalazł coś podobnego i insynuuje mi że to moje...

na serio najpierw zwróciłbyś uwagę na dziew. z duża nadwagą niż na szczupłą laske? wątpie..

autorze, no to jak to jest z toba??? w ciagu tych 3 tyg. przeszles ta metamorfoze????

oczywiscie, ze to twoje...DZIEWCZYNY z duzej litery w temacie i taki sam wyglad i plan metamorfozy.... Zyj tym swoim wyimaginowanych swiatem, moze jak sie faktycznie za siebie wezmiesz, to cos z tego bedzie...

No właśnie. A praca też jest ważna - jeśli ja bym wpadła, to bym została na lodzie, bo pracuję na umowę-zlecenie, oszczędności wielkich nie mam, nikt by mi nie pomógł. Tak samo jak faceci też patrzą, czy dziewczyna jest zaradna, każdy woli zadbaną pracującą, niż gnijącą w domu. W razie wpadki to wtedy na faceta głowie byłoby utrzymywanie całe życie, jeśli dziewczyna nie garnie się do pracy.

To oczywiste że nikt nie chce niezaradnego życiowo. jednak wy zadajecie pytania tendencyjne, które nie mają się wcale do rzeczywistości bo podajecie sytuacje skrajne. Czemu nie pytacie_ autorze, jakbyś miał do wyboru mądrą, pracującą dziewczynę z 80 kg a szczupłą ale patrzącą na wygląd to którą byś wybrał? Uważam że to pytanie odpowiedniejsze, ponieważ właśnie takich jest multum, a nie brudnych bezrobotnych grubasek i pięknych wykształconych miss. Proste. Tu chodzi o to, że oczywiście widzisz jak kto wygląda i oczywiste że szczupłe się bardziej podoba, ALE nie oznacza że szczupłość ma rządzić rozumem i autor ma wybierać idiotki, które go olewały jak był gruby, a teraz się na niego ślinią. Ma wybrać wartościową, a nie szczupłą!

A czy jest też tak że skreślacie zabójczo przystojnego faceta? Bo np czujecie ze będziecie o niego zazdrosne, ze wokół niego kręci się pełno kobiet które będą chciały wam go odbić. Czy przesadnie przystojny facet was w tym sensie wręcz odrzuca? Może tak byc? I dlatego mimo ze jest super przystojny to wolicie go sobie odpuścic? (nie chodzi tu o charakter, bo to inna bajka, patrzmy na podstawie samego wyglądu)

gość27 - mi raczej chodziło, o założenie, że dziewczyny są mnie więcej podobne chatakterem. Wiadomo wtedy, że każdy wybierze nr 2. gość - jeśli ten mega przystojniak byłby fajny i pracowity - to z chęcią bym go wybrała. Jeśli byłby porządny, bo taki się nie puszcza z laskami.

Ja się patrzę na charakter. Mogłam być z prystojniakami, którzy mocno pociągali mnie seksualnie (i ja ich chyba też), ale właśnie takie typy - niepracujące, łatwe, na moje skinienie facet by na pewno się oddał po kilku dniach znajomości, a takiego bym nie chciała, raz, że skłonności puszczalskie ma, a dwa to pewnie choroby weneryczne. Chłopak może być mega prystojniakiem, ale jak jest łatwy i ma inne wady - to nie będzie miał dziewczyny.

"Ja już pisałem wole szarą myszke która ma poukładane w głowie niż lampucerowatą lambadziare z fju bździu we łbie" hahahahah prosze cie, chyba chcesz nas wpedzic do grobu bo ja bym umarła ze smiechu, wszystkie dobrze wiemy (prócz paru jednostek, kóre wierzą naiwnie w kazde słowo) ze to są puste słowa które nic nie znaczą i doskonale o tym wiesz, kazdy a przynajmniej wiekszosc facetów tak pier doli ze woleliby miec zwyczajną panne z olejem w głowie niz nadmuchanego plastika co ma w głowie wielkie gó wno... kazdy facet jak spojrzy na obcisłego wielkiego cyca ma mysli z cyku " najpierw tę p******m i się zabawię a potem się ustatkuję z taką ktora nie będzie mnie zdradzac" i toniecie we własneij ślinie