Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zapraszam do dyskusji_

Pedofile w sutannach

Polecane posty

Gość Zapraszam do dyskusji_

Księży oskarżanych o nadużycia seksualne od dawna przenoszono do krajów Ameryki Łacińskiej i Afryki. Z dala od oczu przełożonych oddawali się namiętnościom, także tym przestępczym. Praktyka ta dokonuje teraz żywota na małej karaibskiej wyspie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o czym tu dyskutować? wspierajcie dalej finansowo tę pedofilską sektę - z budżetu i prywatnych kieszeni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego nie mówisz o pedofilach u protestantów tam jest 10% i nie maja celibatu w kk jest tylko 2% pedofilów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz, że 2%??? a ile spraw nie ujrzało światła dziennego!!! tak na prawdę to co drugi to pedofil, a co trzeci to pedał!!! a pozostała reszta żyje z kobietami jak inni ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W KK to ponad 75 proc
pedofile i pederasci🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Philipp Jenkins, znany historyk z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii (USA), dokonał głębokich badań przykładów pedofilii i seksualnych nadużyć pośród duchowieństwa, co doprowadziło go do szalenie intrygujących informacji i wniosków, czego owocem stała się książka „Pedophiles and Priests, Anatomy of a Crisis” (Oxford University Press, 1996). Jak się okazuje, podczas gdy około 1,2 do 1,7 procenta księży katolickich zostało uznanych winnymi przestępstw pedofilskich (lub seksualnego wykorzystywania szczególnie chłopców, strony 80-82), ogromnej ilości, bo aż 10. procentom pastorów protestanckich dowiedziono wykroczenia na tle seksualnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eden z najbardziej skandalicznych przypadków molestowania lat 80-tych dotyczył pastora Zielonoświątkowców, Tony’ego Leyv’y, który wykorzystał około stu chłopców z różnych południowych stanów, w przeciągu zaledwie kilku lat. Sprawa Leyv’y nie przebiła się jednak do społecznej świadomości, nie została wspomniana ani w książkach ani artykułach, analizujących przypadki nadużyć seksualnych wśród kleru, co jest o tyle ciekawe, że do złudzenia przypominała odnotowaną nawet w światowych mediach, historię pewnego byłego wikarego, Jamesa Portera… w pewnym sensie zresztą, historia pastora była „gorsza”, niż owego księdza, zważywszy na to, że Leyva miał wspólników. Jednakże przypadek ten został zapomniany, gdyż nie mieścił się w kulturowej ramie, dominującej w publicznym dyskursie i podkreślającej rolę Kościoła Katolickiego w urojonym wykluczaniu innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy raz elity mediów skupiły swoją uwagę na „problemie celibatu”, trudnym stało się przyznanie, że skandali seksualnych więcej zdarzyło się pośród kleru protestanckiego, niezobowiązanego do powstrzymania się od aktywności seksualnej. Badania Jenkinsa były oparte na wielu wcześniejszych dokumentacjach oraz statystykach, szeroko uznawanych w świecie naukowym. Zauważa on, że o ile nadużycia seksualne zarówno wśród kleru katolickiego i nie-katolickiego oraz wszystkich właściwie grup zawodowych istniały zawsze, o tyle nowym zdaje się być konstrukcja sloganu „problemu nadużyć seksualnych w Kościele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×