Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielona doniczka

Ślub cywilny a matka narzeczonego

Polecane posty

Gość zielona doniczka

Poradźcie bo już mi witki opadają! Jesteśmy z narzeczonym niewierzący. Nie chodzimy do kościoła, w boga nie wierzymy. Matka narzeczonego wychowana w wierze ale też do kościoła nie chodzi. Za to ma za złe synowi, że do kościoła nie chodzi bo dziadek (ś.p.) się w grobie przewraca. Dziadek był bardzo ważny dla mojego narzeczonego a teściowa stosuje szantaż emocjonalny. Nie jestem hipokrytką. Nie wezmę ślubu kościelnego. A mój narzeczony, choć ciągle chce tylko cywilny, jest rozdarty między swoimi przekonaniami a miłością do dziadka. Co możemy zrobić żeby teściowa się odchrzaniła i przestała zadawać ból pierworodnemu? Boję się, że narzeczonemu zacznie zależeć na kościelnym w imię uczczenia pamięci dziadka... Na razie jest twardy, mówi matce, że miłość i szacunek do dziadka nie wiąże się ze ślepym podążaniem za jego przekonaniami. Ale wiem, że go to męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
up!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co zrobic? wziac slub cywilny i tyle. wszystkim sie nie dogodzi powiedziec, ze dziadek to sie w glowie przewraca przez jej niechodzenie do kosciola i niech narzeczony doda, ze bierze przyklad z wlasnej matki, wiec o co ona ma pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
tak, ale ona twierdzi, że nie chodzi do kościoła bo mimo kościelnego wzięła rozwód i za dużo w niej nienawiści do byłego męża żeby mogła chodzić... Cywilny chcemy wziąć - ciągle - ale ja się boję, że przez to jej popieprzone gadanie narzeczonemu coś się odwidzi i zapragnie kościelnego ;/ Do ślubu jeszcze kilka miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tym bardziej przez nia dziadek sie w grobie przewraca skoro nie chodzi do kosciola to po co wy macie brac koscielny? na wasz slub przyjdzie do kosciola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogadaj z narzeczonym, powiedz, ze to jest WASZ slub i to WY decydujecie jak on bedzie wygladal, a jak zmieni nagle zdanie to niech bierze ten slub koscielny, z mamuska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
ale ja wiem, że to jest idiotyczne. Tym bardziej, że nawet jeśli czuje, że zgrzeszyła i nie zasługuje na rozgrzeszenie to w liturgii mogłaby uczestniczyć jeśli taka religijna. Na śluby i pogrzeby do kościoła chodzi... To jest jakaś paranoja! Taki szantaż emocjonalny! A ja się boję, że to zadziała ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
On nie chce o tym rozmawiać. Powiedział, że przecież ustaliliśmy i żebym się nie martwiła. Ale ja widzę, że to w nim siedzi, po każdej rozmowie z matką jest przygaszony jakiś. Tym bardziej mnie to męczy, że zawsze o wszystkim co nas gryzło rozmawialiśmy otwarcie. A ten temat ucina ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zadziala to ja bym sie zaczela martwic, przeciez to oczywiste, ze po jednej sprawie nie ustapi i cale zycie bedzie tak go szantazowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
No właśnie wiem, że jak raz wyjdzie to nie odpuści ;/ Jak myślicie, mogę ja jej zwrócić uwagę? Że rani takim gadaniem syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym jej glosno i wyraznie powiedziala, ze to jest WASZA decyzja i WY nie zamierzacie jej zmieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
Chyba następnym razem jak zacznie swoje mądrości o dziadziu to jej tak powiem. I, że dziadek zapewne nie chciałby, żeby wnuk był hipokrytą i starałby się zrozumieć wybory dorosłego człowieka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
$##@*#^@!!!! Właśnie dowiedziałam się od wujka narzeczonego (który mnie bardzo lubi), że teściowa po rodzinie rozpowiada, że jestem złem wcielonym... I, że jestem głupia bo do urzędu chcę iść w białej sukience ślubnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro twój narzeczony jest niewierzący to chyba nie wierzy w bzdury o życiu pozagrobowym? :o Jego dziadkowi jest już wszystko jedno jaki ślub weźmie to tylko głupia teściowa chce tego całego kościelnego cyrku. U mnie była podobna sytuacja, postawiłam na swoim i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jest cos dziwnego w bialej sukience slubnej na slubie? wiekszosc takie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
Wiesz nie chodzi o życie pozagrobowe a o to, że dla mojego narzeczonego dziadek był wzorem. Był autorytetem. I takie mówienie: dziadek by tego nie poparł - bardzo go boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
Najgorsze, że już gada po rodzinie ;/ Nie wiem co jest złego w białej sukience na cywilnym. Tym bardziej, że chcę ładną, skromną, krótką sukienkę a nie jakąś bezę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka matka ,ale mysle ,ze on jest osoba wierzaca i dlatego ma problem.Mysle ,ze to ty zachwialas jego wiare w Boga.Nic z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
Nie zachwiałam jego wiary. On nawet nie poszedł do bierzmowania a my się znamy od studiów! :) Od kiedy skończył 15 lat nie był w kościele poza ślubami i pogrzebami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on jednak cos czuje,a to ze nie byl bierzmowany to tylko mlodzienczy bunt.Nie naciskaj on walczy ze soba ,a matka naprawde nie ma na to wplywu ,jest dorosly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
Ale ja mu nie bronię chodzić do kościoła! Nie potępiam wierzących. Inna rzecz, że ja się na kościelny nie zgodzę nigdy w życiu ;) Zresztą on nie walczy z wiarą w boga (wiem, że nie wierzy) on walczy z tym, że dziadek (autorytet i guru) potępiał ateistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak maja mali chlopcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
Nie no, jeszcze nie wiadomo - a nóż okaże się twardy i przestanie dać sobą manipulować. Szczerze to ten autorytet i guru z dziadka też zrobiła teściowa. Taka indoktrynacja od dziecka ;] Najśmieszniejsze, że to odpowiedzialny, bardzo inteligentny, zaradny, wykształcony młody człowiek a ten jeden temat go jakoś rozpierdziela i robi z niego małego chłopczyka ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty naprawde w to wierzysz ,ze winna jest matka?Jesli tak to jestes naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
Tak wierzę, że winna jest matka. Bo znam i ją i jego. Sorry ale takie pranie mózgu mu zrobiła od dziecka, że ja pierdziele. Ale nie będę o tym na forum publicznym pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
Tym bardziej, że jak na razie nic nie mówił o tym, że rozważa kościelny. Nie poszedł do kościoła, do księdza. Może jest taki markotny bo też widzi, że matka próbuje nim manipulować? Nie chce ze mną o tym rozmawiać więc nie wiem dlaczego po każdej takiej rozmowie jest przygaszony... Może to ja sobie wkręcam, że on zaczyna mieć wątpliwości co do ślubu cywilnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszce raz ci mowie ,ze ma watpliwosci ,bo zdaje sobie sprawe ze po cywilnym nie bedzie mogl przystepowac do sakramentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
No wybacz ale akurat ja znam go lepiej (biorąc pod uwagę, że Ty wcale) więc żadnych wskazówek nie biorę jako pewniaki ;) Tym bardziej, że do kościoła nie chodzi, nie nadrobił nigdy brakującego sakramentu a z tego co wiem to to, że od razu nie weźmiemy kościelnego nie znaczy, że kiedyś tam nie będziemy mogli teg ewentualnie nadrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto przeciesz piszesz ,ze nigdy nie zgodzisz sie na koscielny wiec pomysl dobrze o co tobie chodzi,a wskazowek nie musisz brac bo i tak jestes najmadrzejsza ,ale wiem ze sie pomylisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona doniczka
A skąd wiesz? :D Idź się zgłoś to tych telewizji jako wróżbita ;) Zastanawiam się co powiedzieć teściowej, żeby się odchrzaniła. I nie gadała bzdur nie tylko do nas ale jeszcze po rodzinie? Próbujesz mi wmówić, że on ma wątpliwości co do ślubu ze mną? A wiesz o nas tyle ile przeczytałaś w kilku postach? Jaką Ty masz bujną wyobraźnię dziewczyno! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×