Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy w ciąży często miałyście macie ochotę na macdonalda

Polecane posty

Gość gość

pytam bo ja jestem w 9 tc i tak mnie już nosi ochota od około 3 tygodni, że chyba nie wytrzymam :P tylko nie wiem, chyba w ciąży nie powinno się jeść takiego śmieciowego i bezwartościowego w składniki odżywcze jedzenia ale tak mnie nosi jak nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loster
ja tak miałam na początku ciązy - dostawałam ślinotoku na widok wielkiego M- normalne w ciązy zachcianki. Obyś nie jadła tak jak ja pączka przegryzać kiszonym ogórkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz masz okazje:) potem jak bedziesz karmić to zapomnij w ogole o takim zarciu. Na poczatek marcheweczka piers z kurczaka i ziemniaczki żeby dziecko kolki nie dostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na samym początku miałam smak wyłącznie na świeże warzywa i byłam z siebie dumna:P ok 20 tygodnia zwariowałam na punkcie potraw ze smażonych ziemniaków: chipsy (których nie jadłam od lat), placki ziemniaczane (których normalnie nie znoszę) i frytki. Zjadłam wszystko co wymieniłam po 2-3 razy łącznie do końca ciąży. Bez przesady, jak zjesz raz czy dwa to nic się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jadłam maka i nie ukrywam tego, zreszta 80% kobiet w ciazy je ale nie przyznaje sie do tego. Co wiecej jak miałam ochote to tez napiłam sie coli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie tego potrzebuje organizm - oczywiście nie można przeginać, ale jak raz na dwa tygodnie spałaszujesz nawt Big Maca, to dziecku nic się nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jadlam bez przesady to nie trucizna :) Sa kobiety co pala czy pija w ciazy i to jest masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efefe
Ja byłam zdumiona zmianą w sobie. Przed ciążą mdliło mnie od samego zapachu z McDonalda, miałam do tego skrajne obrzydzenie Nawet gdy w podróży służbowej wszyscy jedli tam, a ja byłam głodna, to i tak nie tknęłam bo rzygałabym dalej niż widzę. (Tyle gwoli zarysowania sytuacji przed ciążą). Od zajścia w ciążę zaczęłam mieć szaloną ochotę na ten syf. :D Na szczęście co weszłam do jakiegoś przybytku, to nie miałam siły stać w długich kolejkach więc zjadłam te paskudztwo może ze dwa razy a nawet tylko raz (nie mam pewności).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak od 7 do 12 tyg mialam ochote na kfc i twistery plus frytki pizza chipsy tylko to bym jadla bo po reszcie wymiotowalam. Teraz mam szal na slodycze soki kisiel miod jablka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananan
Ja dwa razy zjadlam kurczakburgera bo miałam ochotę. Świat sie od tego nie zawali a mi było dobrze.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"teraz masz okazjeusmiech.gif potem jak bedziesz karmić to zapomnij w ogole o takim zarciu. Na poczatek marcheweczka piers z kurczaka i ziemniaczki żeby dziecko kolki nie dostalo" nieprawda, jadłam od początku wszystko na co miałam ochotę, w szpitalu też mnie opieprzali jak chciałam się napić soku pomarańczowego albo zjeść jabłko! ale intuicja mi mówiła, że mogę. I racja - nic kompletnie dzieciątku nie było, żadnych kolek, terror co do tego ograniczania jedzenia podczas karmienia piersią jest taki bo może 1 na 10000 dzieci jest uczulone na jabłko, na pomarańcza itp... i przez to większość mam się katuje nie jedząc prawie nic podczas karmienia piersią ( paradoks bo trzeba się zdrowo odżywiać a jak to jest możliwe jak się nic nie je ) podczas gdy ryzyko, że ich dziecko bedzie na coś uczulone wynosi 1:10000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ble...jestem aktualnie w drugiej ciąży i tym bardziej czekając na maleństwo nie zjadłabym czegoś takiego wiadomo każdy ma inne gusta i smaki ale ja nie nawidzę fast foodów a wręcz nawet patrzeć na nie nie mogę ani to nie ma zapachu ani wyglądu apetycznego czym się kusić ? A taką marchewkę z piersią to jem z przyjemnością choć nie ukrywam lubię bardziej wyrafinowaną kuchnię. wydaje mi sie że to kwestia nawyków żywieniowych. mnie odpycha od zjedzenia fast fooda świadomość ile tam tłuszczu i ten brzydki zapach. mimo wszystko smacznego dla miłośników mac'ków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×