Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

on uległ wypadkowi i jego rodzina każe mi z nim być a on mnie zdradził

Polecane posty

Gość gość

hej , postaram się w skrócie - chłopak mnie zdradził i uległ wypadkowi i teraz jest sparaliżowany, tzn chodzić nie bedzie mogl raczej, a na pewno nie przez najblizszy rok, jak dalej nie wiadomo, jego rodzina byla do mnie nastawiona sceptycznie, nagle po wypadku zaczeli za mna chodzic, dzwonic,żebym go odwiedzila, oni nie wiedza,że on mnie zdradził, chociaż nie wiem, może im mówił, nigdy nie czułam żeby mu na mnie zależało i nie widzę powodu by z nim być, pomyslicie że jestem wredna, ale nie jestem, gdyby był mi wierny na pewno bym go nie opuściła w takiej sytuacji a teraz już po zawodach - w końcu na wozek żadnej nie wyrwie, do tej pory miał branie i mnie zdradzał, teraz gdy nie ma wyboru ... a w dodatku jego matka mówi "on cie tak kocha, ślub chcial brac z tobą" ta jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie liczą się z tobą, masz robić za darmową pocieszycielkę - opiekunkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będziesz wredna. Powiedz prawdę prosto w oczy i wiej :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak bzykal inna to nie myslal o slubie...niech teraz idzie do tej szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś wredna ani trochę. To on cie zdradził. Ten kto zdradza jest chamską świnią bo rani uczucia kochającej dbającej o niego osoby. Niech tamta się nim opiekuje, skoro wolał ją, niech spieprza. SOry, może chamsko się zachowuje, ale nie powinnaś być z nim zlitości. Nie przejmuj się tym co mówi o tobie jego rodzina. Zdrada to zdrada. A sparaliżowany d*pek to wciąż d*pek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba ciezko mu bedzie gdziekolwiek pojsc powiedz jego rodzicom, ze teraz ma inna dziewczyne i to z nia powinni sie kontaktowac, o numer telefonu moga zapytac synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za wsparcie, bałam się,że pociśniecie mi, ale jednak jesteście ok, czyli ja nie jestem taka podła, w końcu to nie jest mój mąż, nie obiecywałam mu nic, on mi wiele obiecywał i ciągle kłamał, nie muszę być teraz lojalna, los pokazał,że ma być tak, ja jestem młoda, może kogos sobie znajdę, tak bym przy nim pewnie tkwiła, a to mi dało jasny sygnał,żebym wiała od niego, może to podłe, a on będzie miał teraz czas na przemyślenia... może dojdzie do wniosku,że słusznie postępował zdradzając mnie cały czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jego rodzinie,że byłaś zdradzana, miał inne laski.Niech nie liczą że bedziesz przy nim, nie czujesz się winna jego kalectwa.Zakończ temat, nie rozmawiaj i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie było tak,że z jedną konkretną mnie zdradzał, wtedy bym go zostawiła, to było tak,że niby był ze mną, ale chodził po klubach i na d****i pewnie, dawał swój numer na prawo i lewo, czasem go przyłapływałam on przepraszał i kilka dni było fajnie, a później znowu... i znowu... ale bylam zakochana i głupia, ciągle wierzyłam w jego zmianę...w końcu nie zostaiwł mnie dla żadnej innej tylko kręcił z nimi...ale niszczyło mnie to... teraz mogę wreszcie powiedzieć sobie dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak trwoga to do boga, powiedz że Cie zdradzał rodzinie, jak nie zrozumieją to już nie Twoje zmartwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze problem w postaci znajomych - oni nas widzieli jako idealną parę, bo owszem gdy był ze mną zawsze się tulił, dbał o mnie, był słodki, łagodny, kochany,nikomu nie mówilam o problemach, nie mówiłam o zdradzie...nie potrafilam, teraz gdy go zostawię, wszyscy stwierdzą,że pewnie wypadek jest powodem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ich oświeć, wiadomo mogą nie uwierzyć że on zdradzał, ale to nie oznacza że masz robić z siebie męczennika, pełna olewka i wyłączenie uczuć, wyrachowane wyłączenie uczuć, proste nie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokochałam go za charakter, ale okazało się to pomyłką, bo to zakłamany .... jednak tkwiłam z nim bojąc się,że lepszego nie znajdę, w końcu był też bardzo przystojny i miły...ale teraz skoro stracił też urodę i zdrowie to na co mi on? gdyby kochał i szanował dziś zostałabym z nim...bez względu na wszystko...ale w środku nic nie ma...nie ma nic w nim, wiem że zacznie mnie przepraszać itp. a ja mu powiem wtedy o tych wszystkich zdradach i żeby nigdy więcej sie do mnie nie odzywał...tak zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
litość to zbrodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×