Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KALINA38

Czy to moźliwe

Polecane posty

Gość gość
Piszesz, ze to byla prawdziwa milosc i masz nadzieje, ze Bog Ci wybaczy. Mam nadzieje, ze tak jest bogaty w milosierdzie, ale ta Twoja "prawdziwa milosc" to naduzycie mysle. ;) Uczucie nie rowna sie milosc. Milosc to cos zdecydowanie wiecej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymazac z pamieci nie da sie hmmm . To teraz tak uwazasz .Ale po co masz wymazywac to ? To zdarzenie mialo miejsce , powinnas zrobic bilans tego zdarzenia .Co osiagnelas , co stracilas , co mozesz zyskac z tej nowej sytuacji ?Pytasz czy bez milosci mozna zyc ? Pytanie jest czysto retoryczne, bo ilu tu nas , tyle moze miec inne zdanie , czym innym je motywowac, czego innego od zycia oczekiwac . Skupmy sie na chwile jeszcze na twoim ex kochanku .Mowisz ze kochalas, kochasz -ok.Tylko do czego ta milosc Cie doprowadzila ? Do rozpaczy , do rozdroza , do beznadzei ? Czy ta milosc jest dobra ? Czy ta milosc buduje , czy ta milosc uskrzydla, daje spokoj , ukojenie ? Czy jest jak burza na morzu? Im wieksza fala , tym bardziej statek jest przechylony, tym bardziej mozna wypasc za burte w zimna ton .Powiem Ci Kochana -ta milosc , ktora przezylas i przezywasz jest do bani .Ona spala i wykancza . Wyciagnij te wnioski , spojrz krytycznie na to co sie wydarzylo , a wtedy byc moze bedziesz umiala spojrzec na meza inaczej, moze dostrzezesz inne w zyciu wartosci , niz mezczyzna , ktory ukrywa sie za spodnica zony i spod tej spodnicy wysyla S.O.S do kochanki, jak mu sie zachce poglaskac mile , inne futerko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była to prawdziwa miłość. Znam też osobiście przypadek, że facet po miesiącu wyznał miłośc nie znająć jej prawie . A teraz są razem i oczekują dziecka. Znam też małżeństwo, że po 3 miesiącach znajomości wzięli ślub i są do dziś razem , a mają po 55lat . Dziwisz się ,że po pięciu latach go kocham!!!! choć nie jest wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale milosc to nie jest tylko uczucie i to zbudowane na krzywdzie innych. Uczucie moze trwac bardzo dlugo, ale uczucie to nie ejst milosc. Milosc to cos znacznie wiecej;) Za duzo bajek disneya w dziecinstwie musialas ogladac. Po co sie hajtalas skoro meza nie kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleene: Jesteś niesamowita. Twoje porady będę czytać codziennie i mam nadzieję ,że zrozumiem i spojrzę na tą miłość inaczej. Miłośc ta wypala i krzywdzi. Będąc w jego towarzystwie czułam się szczęśliwa, a potem czułam się żle bo wiedziałam , że nigdy nie będzie mój. Źyczę Ci wszystkiego dobrego, meżczyźna, który trafił/trafi na Ciebie jest wielkim szczęściarzem. Dziękuję Ci za te wszystkie słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nam też osobiście przypadek, że facet po miesiącu wyznał miłośc nie znająć jej prawie . A teraz są razem i oczekują dziecka. Znam też małżeństwo, że po 3 miesiącach znajomości wzięli ślub i są do dziś razem , a mają po 55lat No i c o z tego;)? Wyznal milosc bedac zakochany, wzieli slub bedac zakochani. A, ze byli zakochani i sie lubili, wiec mieli fajna baze na milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jesli byla to prawdziwa milosc to ulokowalas kiepsko .Zreszta powiedz sama -prawdziwa milosc co to znaczy dla Ciebie? Po kryjomu schadzki , telefony strzalki , telefony z kibelka , czy przy smietniku podczas wyrzucania ich , by maz / zona nie uslyszala . Czy pogaduchy i nawijanie makaronu na uszy mozna uznac za prawdziwa milosc ? Czy ten facet zrobil cos dla Ciebie wiecej ? Czy Ty zrobilas dla niego wiecej poza tym co pisze ?I to jest milosc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Jest tylko jedno ale: nie potrafię krzywdzić ludzi, Boję się zostawić męża bo wiem , że jemu na mnie zależy choć nie potrafi tego okazywać. Nie potrafisz? A zdradzanie meza nie jest krzywdzeniem? Moze puszczenie go wolno i danie mu szansy na kobiete ktora bedzie go kochac bedzie dla niego wybawieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleene:uderzyłaś w samo sedno i dlatego codziennie będę czytać Twoje słowa ,aż rozsądek zwycięży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalinko mile slowa piszesz w moja strone rowniez .Dziekuje Ci za nie .Mile to dla mnie , az przeczytalam twe slowa mojemu mezowi , ktorego bardzo kocham za wszystko co dla mnie uczynil i czyni kazdego dnia . . Zycie jest bardzo proste , tylko my sami wpadamy czesto na rafy .nie wszyscy mamy zdolnosci , by je omijac , czasem lapiemy sie prostszych niby rozwiazan , ktore okazuja sie pulapka , wpedzajaca nas w klopoty . Zycze Ci wszystkiego dobrego , nie kamienuj sie wyrzutami ,a sprobuj ponaprawiac to , co jest do naprawy mozliwe . Ludzie popelniaja bledy , sztuka jest bledow nie powtarzac .Tylko glupiec potyka sie 2 razy o ten sam kamien . Powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleene: jeszcze jedno: jestem bardzo podobna z urody i charakteru do jego żony. Widziałam ją dwa razy...i byłam pod wrażeniem jak podobne jesteśmy do siebie z wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ma ulubiony typ urody , osobowosci ; byc moze preferuje kobiety ulegle , spolegliwe , dajace poklask jemu , jako zdobywcy i glowno rozgrywajacemu .Bo jestes kobieta ulegla i spolegliwa , jesli 5 lat miotalas sie w takim zwiazku , dajac uczucie, wkladajac emocje a dostajac tyle co nic .Wiecej mleka w miseczce ma MRUCZEK dachowiec , niz Ty dostalas od niego .Kobieta byc moze taka, jak ja nie zainteresowalaby go zupelnie .Jestem kobieta , ktora oczekuje bardzooooo duzo ( pomijam kwestie finansow , bo sama zarabiam swietnie ) , ale i wkladam do naszego koszyka malzenskiego bardzo duzo starania o nasz dom ( jako calosc : ja i maz ) , gdzie kazdy ma swoje miejsce , swoj czas na problemy , na zabawe , na radosc w zyciu .Biore wszystko , albo nie chce nic . Wnosze , ze jestescie kobietami, ktorym trudno podejmowac radykalne decyzje , zadac duzo i nie zadawalac sie byle czym .Na tym pewnie On bazuje . Moze to tak wyglada ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie tak tto wygląda. Jestem z natury kobietą spokojną, ale też potrafię być pazurem. Nie jestem też szarą myszką. Jestem zadbaną, atrakcyjną, wykształconą kobietą. Na swoje utrymanie też zarabiam. Owszem mam czasem problem z radykalnym podejmowaniem decyzji. Brakuje mi trochę pewności siebie, ma to podłoże z dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie, ze masz pazura , bo pewnie dzieki niemu zdobylas sie przerwac wreszcie ten niszczacy Cie zwiazek .Zadbanie nie ma akurat nic do rzeczy , raczej wedlug mnie to chodzi o osobowosc .Sa kobiety, ktore wiedza dokladnie co chca , jak maja wygladac ich relacje damsko-meskie , wiedza , ze tyle daja i tyle oczekuja .Nie popuszcza swych oczekiwan na krok . A sa takie , ktorym mile , piekne slowka zamarza prawdziwy stan rzeczy, sytuacji .Sa miekkie ,jak plastelina .Dadza sie ulepic na swoje wyobrazenie .Mimo , ze im cos uwiera , nie umieja podjac bolesnej czasem decyzji , ktora jest sluszna i wlasciwa .Dluzej dochodza do niej, czesto raniac siebie i nie patrzac na swoj instynkt samozachowawczy .Mysle , ze budzisz sie ze snu i letargu biernosci .Oby :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×