Poziom wiedzy w Polsce coraz bardziej upodobnia sie do poziomu wiedzy w Anglii

Właśnie czytałam artykuł,z którego jasno wynika,że wielu polskich maturzystów nie posiada elementarnej wiedzy.Trudności sprawiają im pytania takie jak: data bitwy pod Grunawaldem,data utraty niepodległości przez nasz kraj,o ustroju już nie wspomne.Niektórzy nie potrafią nawet wymienić kontynentów.Do tej pory myślałam,że takie problemy,są w Anglii.Niestety okazuje się,że w naszym kraju również nie jest najlepiej.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/neonazizm-bez-granic-turystyka-przemocy/3hebt

też uwazam że ogólnie poziom wiedzy w Polsce spada, poza tym coraz bardziej obserwuje pewne zjawisko mianowicie pewna grupa dzieci ma coraz lepszy poziom wiedzy, ale poziom większości sie obniża. Dużo zależy od tego z jakich sa rodzin. Społeczeństwo coraz bardziej bedzie sie dzielić na półgłówków (nawet z dyplomami jakichś szkół wyższych) i na tych bardzo dobrze wykształconych, tak jak jest w wielu krajach na Zachodzie.

lepsza jedna glowa niz dwa polglowki

A z drugiej strony tym polgowka w anglii sie dobrze zyje, pomimo ze nie wymienia kontynentow,nuc nie wiedza o swiecie,mysla ze polska to biegun polarny, a polacy od najmlodszych lat katowani z kazdego przedmiotu,po mgr,dyplomach bez pracy,albo w kraju polgowkow za praca, rozumue podstawowa wiedze, ale po co komu fizyka,chemia te wszystkie wzory,wykute na pamiec, ja w szkole mialam dobre oceny, uczylam sie a teraz majac 26 lat nie pamietam wiele z takowych przedmiotow. Uwazam ze podstawami powinna byc matma,polski,jezyk obcy.historia polski,geografia,biologia, wf a z chemii czy fizyki tylko podstawy ktore czlowiek potrzebuje faktycznie,wiedza typu o wodzie,tlenie, grawitacji itp.reszta przedmiotow do wyboru dla tych co ich to intetesuje.

Prawda jest taka,że mimo,że obecnie jest większy dostęp do wiedzy(biblioteki,internet),to wielu uczniów wręcz nie chce korzystać z tych dobrodziejstw.Statystyczny uczeń po powrocie ze szkoły w wolnym czasie(o ile go ma) siada przed komputerem/telewizorem i nic innego go nie interesuje.Z drugiej strony system nauczania jest przeciążony,więc gdy już taki uczeń znajdzie czas na przyjemności wybierze właśnie taką forme rozrywki.Szkoda tylko,że coraz mniej osób czyta,czego widać później efekty(problemy ze zrozumieniem tekstu i ogólna niewiedza).

Szok