porodowka porod a muzyka

Ktoras z was się rak relaksowala? Pomagało? W ogole można?

mam na mysli jakieś mp3

U nas polecali wziac sobie na porodowke. Ja mialam w pokoju tv ale go nie wlaczalam :P o sluchaniu muzyki jakos nawet nie pomyslalam,nie mialam najmniejszej ochoty. Mialam telefon lrzy sobie,wiec moglabym odpalic,ale przez bol raczej wszystko mnie denerwowalo. Maz sie pytal czy cos mi wlaczyc,ale odmowilam. Wolalam z nim porozmawiac, zeby mnie porozsmieszal.

Ja miałam ze sobą mp3 z muzyka relaksującą, ale nie korzystałam, bo 3 godziny siedziałam w wannie i się bałam że się zachlapie, a potem jak już skurcze były bardzo mocne, to poszłam na porodówkę i tak bolało, że nawet nie myślałam o muzyce, tylko o tym żeby znalesc jakas pozycje w której będzie mi w miarę dobrze. W końcu się skuliłam w kucki przy ścianie i tylko patrzyłam w zegar co ile są skurcze i skupiałam się na oddychaniu.

ja podczas porodu mialam wlaczona muzyke. polozna sama wpadla na ten pomysl :) dodatkowo otworzyla okno (byla super pogoda) i od razu zrobilo sie milej :)