Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moj facet chce zabierac nasze dziecko do eks

Polecane posty

Gość gość
A czy wy wysylacie dziecko do ludzi których nie lubicie? Bez przesady, pogadaj z facetem ze nie chcesz by twoje dziecko spedzalo czas w jej towarzystwie i tyle.jak chce ich zbliżać do siebie niech to robi z dala od ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie jest tylko jej dziecko...halo???? Przeciez dziecko by tam poszlo z wlasnym ojcem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak owszem,ale to są wizyty dla ojca i corki a nie dla rodzeństwa, ich wspólne dziecko ma ojca caly czas a tamto nie wiec niech ten czas spędzają we dwoje, wiem ze to urodziny,ale corka autorki moze świętować urodziny z tamtym dzieckiem następnego dnia np.i o ile mamusia go nie na buntuje to dziecku nie zrobi roznicy.wazne tez jest co ex mówi swojemu dziecku ma temat rodzeństwa,bo bylemu moze mglic oczy ze akceptuje,ze jest ok,a dziecko robić wodę z mozgu.zalezy tez ile dzieci maja lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak m miec impreze urodzinowa, to jak ma swietawac tylko z siostra...przestan.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech spędzi wśród koleżanek,a następny,dzien z siostra,chyba nic sie jej nie stanie prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikaa87
rozumiem cie autorko topiku, mam podobny problem, niektore przyklady tak jakbym wziela z mojego zycia, moj facet tez ma dziecko z inna, z tym ze nie mieli slubu, ona zaczela wariowac jak zaszla w ciaze i wtedy sie rozstali, on walczyl o dziecko a ona mu nawet nie powiedziala jak urodzila, dlugi temat ale do rzeczy, dziecko ma 3 latka, my jestesmy ze soba od 1,5 roku i jestem w 6 tygodniu ciazy, odkad ona wie ze ona mieszka ze mna, nagle zaczela mu wszytsko mowic o dziecku, z kazdym bolem brzuszka czy ukonszeniem komara dzwonila, kazala przyjezdzac co chwila ze niby o dziecko chodzi, a juz jak widziala ze mala wraca zadowolona jak byla z nami na basenie czy placu zabaw, to juz smsy ze mam sie nie zblizac do jej dziecko, potem faza ze jest w ciazy z moim facetem ;> w to akurat nie wierze:) po 2 tyg ze poronila, potem ze znow ciaza, potem jakis rak - a jak mi facet powiedzial ze to torbiel na jajniku a ona mu wmowila ze torbiel to rak, no i teraz ze znow jest w ciazy i mi wmawia i pisze do mnie smsy masakra, tez nie znosze tej kobiety a moj sie z nia jeszcze codziennie kontaktuje, rozumiem jesli dzwoni i chwile gada z corka, ale w*****a mnie jak pisze z nia smsy i sie sprzecza kiedy moze zabrac mala a kiedy nie... ehh dlugi temat, ale rozumiem cie w 10000% tez sobie pomyslalam zeby moj nie mial kiedys takich pomyslow, nie chce zeby moje dziecko kiedykolwiek musialo poznawac ta kobiete, jesli nie masz sie komu wyzalic to chetnie mozemy popisac na priv. bardzo potrzebuje kogos kto by mnie zrozumial w tej kwestii. trzeba sie wpierac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej wyżej, masakra , jakie kobiety potrafią być p**********e, zresztą sama mam nie lepiej była mojego faceta od prawie 4 lat knuje intrygi, choć po rozwodzie sa lat 5 a my razem od 4. na początku mieszala ale po cichu, dookoła obrabiala mu tylek a do niego udawala kolezanke, nawet rzekłabym "przyjaciolke"no wiec on twierdzil ze ona jest w porządku choć rodzice Go ostrzegali, po jakims czasie uslyszal od roznych ludzi co ona wygaduje,to się chłopak zdziwil jak jest zaklamana i wyrachowana, ze narobila mu dlugow(wyszly na jaw po rozwodzie), nawet mnie nie znając,nie majac wspólnych ze mna znajomych, nigdy mnie nie widzac na oczy bo jestem z innego miasta to p******ila wszystkim ze jej były maz znalazł sobie malolatke do r******a,ktora w glowie ma tylko imprezy i ciuchy, i tylko czekac az się mna znudzi, a tu minelo nam razem 4 lata, niedługo się pobieramy, a ona ciagle sama, profile ma na wszystkich portalach randkowych i się kiedyś podniecala do mojego narzeczonego jak jeszcze trwalo kolezenstwo ze na fotce ktoś do niej wypisywal ze by ja przer****l,ze tyle facetow za nia lata, i minelo 5 lat a ona w zadnym powaznym związku nie była, ale nie dziwi mnie to bo o ile jest dosc ladna, to strasznie cwana i bardzo falszywa, i widocznie każdy facet się prędzej czy później poznaje..tyle brzydkich numerow nam wykrecila, raz nawet sfalszowala podpis mojego faceta by przedluzyc umowę, sprawę skierowaliśmy do prokuratury, kradla korespondencje mojego faceta(miała klucze od skrzynki ich starego wspólnego mieszkania, choć twierdzila ze zgubila), narobila dlugow..niewiadomo co jeszcze wymyśli, nienawidzimy jej i my i cala narzeczonego rodzina. gdybym miała dziecko nigdy w zyciu nie puscialabym go do tej ****, bez znaczenia czy miałoby rodzeństwo bo jej dom to dom zmiji, na szczęście oni nie mieli dzieci wiec nie będę miała problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikaa87
hej to masz o wiele latwiej, bez porownania, jesli oni nie mieli razem dzieci to on nie musi miec z nia kontaktu, nie musi jej wcale widywac, w moim przypadku jest inaczej;/ przez to czuje sie ze moje zycie by wygladalo inaczej gdybym miala faceta bez dziecka, ze to ze ma dziecko z inna cos odbiera mojemu dziecku, wiem ze to glupie ale tak czuje... do tego tyle sytuacji kiedy sie przez nia klocimy i on mnie wyzywa ze sie czepiam bo ona dla niego nic nie znaczy, to czemu sie o nia kloci?? pare dni temu cos zaszydzilam w temacie zwiazanym z tym ze ona go tak owija kolo paluszka a on nei umie sie postawic, to mnie wywalil z samochodu i odjechal, a bylo zimno a ja w cienkiej kurteczce i w ciazy;/ a chodzilo o to ze on nieraz jezdzil a ona wymyslala i mu nie dawala dziecka, wtedy tez chcial jechac to napisala ze w sobote, a na sob mielismy plany i wszystko tak do d**y.... denerwuje mnie bardzo to wszystko ale nie wiem jak sobie poradzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×