jak wytlumaczyc synowi

Mój 9-letni syn dziś rano przypadkiem usłyszał w telewizji słowo owulacja, oczywiiscie zapytał mnie co to słowo oznacza, powtarzało się kilka razy w rozmowie z ekspertem, w ogóle nie wiem jak mu to wytłumaczyć wiem ze jeszcze się mnie o to zapyta

nie wiem ja tlumaczylem 12 latkowi dlaczego poncjusz pilat umyl rece

trudne pytania a jeszcze trudniejsze odpowiedzi, te nasze dzieci, nie wiem co robić

najlepiej odpowiedzieć "fachowo" znajdź w jakimś słowniku co to znaczy i odpowiedz. łatwiej ci będzie wyjaśnić jak już będziesz miała definicję.

ja nie mam pojęcia czemu masz problem z wytłumaczeniem dziecku co to jest owulacja. Mówisz prosto z mostu, ze jest to moment, w którym gdybyś chciala mogłabyś zajść w ciążę i urodzić mu braciszka lub siotrzyczkę. Czy to takie trudne??? Szczegółów na pewno nie będzie żądał

ja bedac chlopcem w wieku Twojego syna uslyszalem w tv słowo "g***t' i zapytalem o to matkę. Tylko nie pamietam co mi odpowiedziala

g***t*

myślicie ze tak powiedziec w prost to dobry pomysł?

no raczej !! masakra, zdby nie umiec wytlumaczyc dzieccku

a czy jest cos złego/gorszącego w procesie owulacji, że tak się boisz wytłumaczyc synowi o co chodzi? to już nie jest małe dziecko i powinnaś zacząć go powoli uświadamiać, zwłaszcza jeśli sam zadaje pytania

No masakra :) Chyba sama wiesz co to owulacja, więc mu powiedz. Robienie niezdrowej tajemnicy tylko pobudza wyobraźnię i potem dzieciom się wydaje, że taka owulacja to nie wiadomo co.

Mam 9 letnia corke i zawsze na trudne pytania odpowiadam szczerze. Co to seks? Co to miesiaczka? Co to prezerwatywy? Wole zeby mnie pytala o wszystko niz ma sie glupot dowiadywac od kolezanek w szkole.