Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PewnaEllla

Od wyglądu ważniejsze jest to czym emanujemy z wewnątrz

Polecane posty

Gość gość
Dziękuję za wyjaśnienia. Podziwiam Cię, że czytałaś ten wątek - ja przeczytałam raptem dwie pierwsze strony i poddałam się przez ten sztywny tok myślenia ludzi. Uznałam nawet, że nie ma sensu tam niczego pisać, bo to jak walenie głową w mur. Poza tym zdarza się też, że osoby uznawane za wyniosłe po prostu mają taki wyraz twarzy - bo nie uważają, że śmianie się samemu do siebie jak wariat na środku ulicy ma sens, bo właśnie o czymś ważnym rozmyślają, bo właśnie przytrafiło im się coś przykrego lub trafili na pewien problem, itd. Powodów mogą być setki i wcale to nie znaczy, że są to osoby wyniosłe i niesympatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
no może i tak być, chociaż ja akurat mam takie usposobienie, że jak widzę kogoś kogo lubię, to automatycznie się uśmiecham, nawet jak mnie coś tam gryzie w środku.. kiedyś nawet usłyszałam, że "ja to chyba nie mam w ogóle żadnych problemów, bo zawsze tak promienieję", a ja się po prostu cieszę ze spotkań z ludźmi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo osoby pozornie nieciekawe z wyglądu czy zachowania potrafią okazać się fantastycznymi, wartościowymi ludźmi. Sama kiedyś zakochałam się w takim mężczyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tralalilalila no może i tak być, chociaż ja akurat mam takie usposobienie, że jak widzę kogoś kogo lubię, to automatycznie się uśmiecham, nawet jak mnie coś tam gryzie w środku.. kiedyś nawet usłyszałam, że "ja to chyba nie mam w ogóle żadnych problemów, bo zawsze tak promienieję". Nie chodzi mi o uśmiech na wodok kogoś znajomego czy tym bardziej lubianego, bo wtedy to uśmiecha się chyba każdy. Miałam na myśli to, że ktoś ma taką minę idąc po prostu po ulicy, zanim kogoś zauważy. A ludzie uważają go/ją jak Autorka tego wątku od razu za osobę wyniosłą czy chłodną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
oczywiście, bo decydujące znaczenie ma wszystko to, co poza wyglądem... grunt, żeby nie odpychał... a kiedy się kogoś pieknego wewnatrz pozna i ten ktoś jest też atrakcyjny fizycznie, to ten wygląd staje się tak naprawdę tylko miłym dodatkiem, takim bonusikiem, bo osoby piękne wewnątrz nie opierają na swej fizyczności całego swojego "jestestwa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
"Miałam na myśli to, że ktoś ma taką minę idąc po prostu po ulicy, zanim kogoś zauważy. A ludzie uważają go/ją jak Autorka tego wątku od razu za osobę wyniosłą czy chłodną." x x Oj tam, czy ludzie mijający się na ulicy w ogóle się jakoś uważają? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie o to mi chodziło. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
szkoda, że tak nas mało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawiam się tralalilalila, że ta zasada zakochiwania się w kimś, kto jest "piękny wewnętrznie", a z wyglądu nam się nie podoba, dotyczy tylko kobiet. Mężczyźni zaraz zaprotestują, ale jeszcze nie widziałam mężczyzny, który zakochałby się w kobiecie takiej, która mu się nie podoba fizycznie, co nie musi oznaczać, że to piękność, ale że po prostu jemu się podoba. I jak się mu spodoba, to jest szansa, że doceni piękno wewnętrzne, ale nigdy na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
wątpię, żeby facet, widząc obiektywnie brzydką i obiektywnie ładną dziewczynę, wybierał tę obiektywnie brzydką, dlatego że jemu akurat się podobają brzydkie z wyglądu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to mi chodziło. Wyobraź sobie, że stoją przed nim: - obiektywnie ładna, ale pusta - obiektywnie brzydka, ale piękna wewnętrznie i idealnie do niego pasująca To jak myślisz, którą wybierze? ;-) Tej drugiej nawet niestety nie zauważy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta druga może też być nie taka całkiem brzydka, ale nie w jego typie, i też poleci na tą pierwszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
zależy, jaki sam jest, a od tego, jaki jest zależy, czego oczekuje od bycia z kimś... więc jeśli jest ok, powinien wybrać tę drugą :) poza tym biedny, ma mega słaby wybór ;) ale nie zgadzam się, dlatego że idąc tym tokiem myślenia, brzydule nie miałyby nikogo, a przecież widzę, że mają, i to wcale nie brzydkich chłopców :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Witam szanowną tralalilalila, widzę że i tu forsujesz swoje racje, które niekoniecznie pokrywają się z rzeczywistością. Brzydkie dziewczyny mają chlopców? A to ciekawe. Rozumiem, że mianem brzydkich określasz przeciętniary, bo realnie brzydką kobietą NIKT się nie zainteresuje. Takie są fakty, moja droga przepiękna tralalilalila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to są brzydule z Twojego punktu widzenia! Im się w nich coś podoba, te kobiety są w ich typie, nawet jeśli nie są ich ideałem z okładki magazynu. Są tacy, co lubią tylko chude, tacy, co lubią kobiety krągłe, inni o rubensowskich kształtach, jeszcze inni o ładnych oczach, inni wolą duże, inni małe piersi, itd. Ale jak będą mieli do wyboru tę, która nie jest w ich typie, chociaż nawet jest niebrzydka i z intelektem, to wybiorą tę nawet bez intelektu, bo bardziej im się podoba. A potem będą mówili, że w kobiecie szukają oczywiście przede wszystkim ciekawej osobowości. :-D Ładnie brzmi, tylko że nie jest to prawdą. Intelekt tylko jako dodatek do podobającego im się ciała albo w ogóle. Niestety ale tak jest, sami mężczyźni się do tego przyznają, ale tylko po cichu. Nigdy nie słyszałam, żeby jakiś się zakochał w kobiecie, która mu się w jakiś sposób nie sposobała zewnętrznie od początku, ale lubił z nią rozmawiać i podziwiał za coś tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze. Piękni i brzydcy ludzie, bywa, że są źli i mają zawsze drugą połówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
cyt. "Im się w nich coś podoba, te kobiety są w ich typie, nawet jeśli nie są ich ideałem z okładki magazynu" dobra, no każda kobieta ma jakieś cycki, a każdy facet lubi cycki każda kobieta ma uda, a każdy facet lubi uda :D każda kobieta ma jakiś kolor oczu, a faceci lubią jakiś tam kolor oczu nie wytłumaczycie mi inaczej, myślę o konkretnych moich koleżankach, które z całą moją sympatią do nich, ale po prostu mówiąc delikatnie nie są ładne, a wręcz wyróżniają się pod tym względem. no ale są specyficznymi, fajnymi dziewczynami z niebanalnym poczuciem humoru i dystansem :) kropka, fakty jak fakty, obydwie mają całkiem ładnych chłopaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Ja jestem z tych przeciętnych (już nie napiszę że ładnych, bo zgodnie z dzisiejszymi standardami chyba nie zasługuję na ten tytuł) i jakoś mi się nie zdarzyło, żeby na poważnie latali za mną faceci powyżej przeciętnej, a co najwyżej tacy uchodzących za niezbyt atrakcyjnych wizualnie. Gdybym należała do kasty pięknych też by tak było? No przecież miłość nie zna granic i nie zważa na jakiś tam wygląd? Dobra, bez zbędnych ceregieli - każdy facet chce mieć jak najpiękniejszą partnerkę, tylko nie każdy sobie na taką może pozwolić (ze względu na wygląd chociażby).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chciałabyś zeby latali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Atrakcyjni faceci? Pewnie, że tak. Nie jestem hipokrytką. I wśród takich atrakcyjnych, którzy by mi się podbali wizualnie, mogłanym wyłowić takiego w miare ogarniętego intelektualnie i osobowościowo. I byłby gites majonez. Nie musiałabym zadowalać się półśrodkiem w postaci np.- no, twarz ma taką trochę nieładną, jest nieco zbyt prosty by nie powiedzieć prostacki, ale to w gruncie rzeczy dobry chłop. Mogłabym wybrać takiego faceta, jakiego na serio bym chciała, a nie robić dobrej miny do złej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
i co, Tak jest i już, chyba czas rozszerzyć światopogląd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja jestem z tych przeciętnych (już nie napiszę że ładnych, bo zgodnie z dzisiejszymi standardami chyba nie zasługuję na ten tytuł)" x ja nie wiem jak ty wyglądasz oczywiście ale skoro jesteś ładna to dlaczego niby za tobą nie "latali" przystojni faceci? oczywiście że na super laskę to trzeba być super facetem ale wszystkie inne to jakąś tam tolerancję mają i jak laska jest ładna (ale nie super ekstra pierwsza liga) to na pewno zainteresuje się nią przystojny facet. nie chcę ci psuć samopoczucia ale coś z tą twoją "ładnością" nie bardzo skoro lecą na ciebie tylko prostaki ze szkaradnymi gębami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Twarz jest ok. Ciało do wymiany. A przystojniak się znalazł, ale o adoracji z jego strony nie było mowy. Baby go rozpuściły jak ten dziadowski bicz i ani myślał o tym by się choć trochę postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
"A przystojniak się znalazł, ale o adoracji z jego strony nie było mowy. Baby go rozpuściły jak ten dziadowski bicz i ani myślał o tym by się choć trochę postarać." x x To teraz przyjmij do swej główki, że takich jest 90 % przystojniaków. x x Czy nadal uważasz, że tak łatwo jest kogoś sobie wybrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Poza tym napisałam, że na miano ładnej chyba nie zasługuję. Nie zdziwiłabym się ani trochę gdyby taka dajmy na to tralalilalila uznała mnie za paszteta. Przy czym będę się upierać, że twarz mam znośną, a co najwyżej ciało spaszteciałe. Niejednokrotnie słyszałam, że jestem ładna, ale to za mało by zasłużyć na adorację ze strony przystojniaka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilga23
Nie czytałam całego tematu, ale zgadzam się co do tego, że ciepło, otwartość, szczerość, poczucie humoru i inteligencja to to, co zdecydowanie może wpłynąć na zbliżenie do kogoś. Ale myślę, że bardziej działa to w przypadku kobiet niż mężczyzn. O ile kobieta jest w stanie prędzej zwrócić uwagę na wnętrze, to panowie jednak chcą, aby ich partnerka była dla nich pociągająca z wyglądu. Osobiście znam więcej związków atrakcyjnych kobiet i brzydkich mężczyzn niż na odwrót. Zresztą i tak chyba najczęściej wygrywają kobiety przeciętnej urody, bo w przypadku całkowicie brzydkiej brak pociągu fizycznego, zaś w przypadku atrakcyjnej pojawia się strach, czy zdołamy ją uwieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jest i już
Wiem, że tacy są, sama o tym pisałam. Nie chcę superprzystojniaka, a takiego choć trochę przystojnego, ale i z takimi pewnie jest problem. A więc nie chcę żadnego. Za mało atrakcyjna jestem na takiego który mi odpowiada, a takiego który mi nie odpowiada nie będę brała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej no ej no, ale między "przystojniak" a "prostak ze szkaradną gębą" to jest całe spektrum "normalnych facetów" chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
jeszcze trzecia koleżanka mi się przypomniała nieładna. zamężna od paru lat. a przecież, zgodnie z teorią Tak jest i już, ten facet, sam niczego sobie, powinien wybrać sobie atrakcyjną żonę. ze mną nawet nie próbował, a ją wziął za żonę!!! buuuuuuu!!! świat jest okropnyyyyyy hehe fakty mówią same za siebie i twierdzenie, że nieładni ludzie (bo nie "odrażająco brzydcy", jak tamta kobieta w sklepie, o której pisałam na innym forum, ale jednak z mężem i dziećmi hihi) nie mają szans na partnera uważam za totalną bzdurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
*na fajnego, ładnego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×