Inrowertycy nieśmiali odludki

czy jak inaczej można takie dziwactwa inaczej nazwać są c*****i. Trzeba takich ludzi wyleczyć psychiatrycznie a dopiero potem myśleć o znajomościach z nimi. Szkoda czasu na takie nieprzystosowane jednostki które ciągle się nad sobą użalają i nie chcą się integrować z innymi czy spotykać.

a kto gdzie i nad czym sie użala :D masz schizofrenię ;D?

nie bądź, k*****, taki hop

niee niee ;D mamu już z kim poszaleć

tia... nie wiem czy wiesz, ale leczenie psychiatryczne to ciezka praca umyslowa

od siebie zacznij bo masz coś z kopuła seria chyba ze chłopisko sie upoimina o swoje bo sam nie potrafi zaczepic

Startowałem niedawno do takiej dziewczyny. Ładnej ale aspołecznej i małomównej. Byłem miły starałem się zagadywałem. Myślałem że w końcu się przełamie i coś z tego będzie (wyczuwałem zainteresowanie choć tłumione). Ale nic takiego się nie stało. Laska pozostała w swoim światku. Straciłem cierpliwość i mówię że p******ę. Inni jej pokroju tacy sami. Wiecznie wymagają żeby to inni się starali a oni to jak święte krowy.

hhha popatrzcie a nie mówiłam, CHŁPOPCZE TY JESTES CHORY CO MA CI POWIEDZIC ;D powiedz ty może jej idioto , jak czytam takich egoistów to i niedobrze

w swoim życiu a takich jak ty to one omijaja wielkim łukiem licz dalej

Moim zdaniem takie coś to choroba i wymaga leczenie. Normalni ludzie nie boją się innych i dążą do kontaktów są weseli wygadani nie siedzą sami w kącie. Oni chcą przebywać z ludźmi i mówię bez skrępowania to co myślą. A tacy intro itepe to jacyś mega zablokowani i nie da się do nich dotrzeć.

Widocznie słabo się starałeś albo dziewczynę nie poociągałeś zbyt mocno. Jakby poczuła chemię leciałaby za Tobą jak pszczoła do miodu, i szybko zapomniała o swoim introweryźmie czy nieśmiałości. Pożądanie jest silniejsze niż takie cechy osobowości jak zbytnia nieśmiałość czy introwertyzm.

przebojowiec pysk otworzył :D

ojejku :O nie pos**ra**j sie, jak Ci nie pasujemy, to idz do klubu i ekstrawertyzuj sie z głośnymi wulgarnymi babami. Do Nas trzeba mieć cierpliwość, mnie wiecej taką samą jaką my posiadamy względem głośnych i chaotycznych cfeli twojego pokroju

Ona nie miała faceta i często patrzyła w moim kierunku. Ale gdy już się starałem to nie czułem żadnej zachęty tak jakbym stał pod drzwiami które nigdy się nie otwierają.

dziewczynie musi sie podobać, widocznie :D jesteś porażką

I nie, to nie jest żadna choroba tylko taka cecha osobowości i tego za cholerę nie wyleczysz. Albo ją akceptujesz albo papa szukaj kogoś podobnego do siebie.

no i se stałeś pod tymi drzwiami ale jesteś za głupi aby znaleźć do nich klucz :D:D:D

Przyczyny tego stanu rzeczy szukaj raczej w sobie, pacanie.

" ArkadiuszDk Startowałem niedawno do takiej dziewczyny. Ładnej ale aspołecznej i małomównej. Byłem miły starałem się zagadywałem. Myślałem że w końcu się przełamie i coś z tego będzie (wyczuwałem zainteresowanie choć tłumione). Ale nic takiego się nie stało. Laska pozostała w swoim światku. Straciłem cierpliwość i mówię że p******ę. Inni jej pokroju tacy sami. Wiecznie wymagają żeby to inni się starali a oni to jak święte krowy. " czyli przyszedłeś swoja frustrację wylewać na forum bo dziewczyna Cię olała ? widocznie wcale jej nie imponowałeś introwertyk to ktoś kto sobie starannie dobiera towarzystwo a nie osoba aspołeczna jak to opisałeś

Dla wszystkich taka była nie tylko dla mnie. Chłodna milcząca niezbyt rozmowna. Wyglądała na taką co się boi innych i nie dąży do towarzystwa. Chciałem ją otworzyć ale jak widać się nie udało. Po tym mam uraz do takich kobiet.

jak długo o nią zabiegałeś ?

nie udało Ci się jej otworzyć bo ona tego nie chciała nadal nie kumasz że osoba introwertyczna WYBIERA sobie towarzystwo zamiast bratać się z każdym kto się nawinie osoba introwertyczna nie ma potrzeby otwierania się na każdą osobę i komunikacji z nią

Temat brzmi introwertycy nieśmiali odludki a nie jedynie introwertycy więc się nie czepiaj. Nie wiem którym typem była ta dziewczyna z pewnością była nieśmiała i niezbyt rozmowna. Lubię klapać dziobem ale przy takim kimś czułem się dość nieswojo po pewnym czasie. Ona przeważnie mnie słuchała.

29.09.13 [zgłoś do usunięcia] gość nie kinky reggae jak długo o nią zabiegałeś ?

Sama jestem introwertyczką, ludzi się nie boję ale też nie mam przesadnej potrzeby do kontaktów towarzyskich. Sztampowe "dzień dobry" do sąsiadów wystarczy nie mam potrzeby wystawać na klatce schodowej i wysłuchiwać czy generować plotek o ludziach. Mam w pompie co o mnie myślą. Gdy ktoś mnie zagadnie to odpowiem ale nie mam potrzeby rzucać się na każdą osobę i uszczęśliwiać ją swoimi monologami tak jak ty.

Przez dwa miesiące z przerwami. Początkowo wydawała się normalna gadała ze mną i ludźmi ale potem nagle się zaczęła izolować i odzywała się tylko wtedy gdy wymagało tego otoczenie.

:-) i przez te dwa miesiące nie zaważyłeś że być może to co gadałeś ją zniechęciło ? bo ja tak to odbieram z opisu... podobałeś się lasce, była zainteresowana, ale im dłużej słuchała tym większy prostak z Ciebie wychodził.... haha a teraz ją krytykujesz na forume

Dodam że to było już jakiś czas temu a ja nadal jestem w****iony tym jak mnie potraktowała. To się nie mieści w głowie żeby tak się zachowywać gdy ktoś ma dobre intencje. Chciałbym ją wybić z głowy ale spodobała mi się strasznie i żal mój szybko nie minie.

Człowiek który wierzy w jakąkolwiek skuteczność leczenia psychiatrycznego czy człowiek religijny który wierzy w zbawczą moc Jezusa czy innego boga to dla mnie podczłowiek.

nadal nie rozumiem po co ten post ? skoro taki z ciebie superkontaktowy ekstrawertyk to o co kaman ? na co dzień masz wiele kontaktów z ludźmi....przecież nie masz problemu z nawiązywaniem relacji... więc o co chodzi ? zabolało że w tym jednym przypadku nic nie wskórałeś a taki player z Ciebie ? po raz kolejny powtórzę: introwertyk sam sobie wybiera towarzystwo, a ty zesrasz się a nic nie wskórasz jeśli nie chce cię w swojej bajce